Sztuczna broda Świętego Mikołaja
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Tytuł oryginału:
- Father Christmas’s Fake Beard
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2018-11-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-11-27
- Data 1. wydania:
- 2017-12-05
- Liczba stron:
- 192
- Czas czytania
- 3 godz. 12 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380623439
- Tłumacz:
- Maciej Szymański
- Tagi:
- Maciej Szymański
Czy zdarzyło ci się kiedyś pomyśleć, że Boże Narodzenie mogłoby wyglądać inaczej?
Kolędy, prezenty, zimne ognie – wszystko to już nieco... trąci nudą.
Cóż więc powiesz na wielkie eksplodujące ciasto świąteczne, na paskudnego oswojonego bałwana śniegowego albo sympatyczną gadającą kuropatwę w koronie gruszy? A gdyby tak Święty Mikołaj zatrudnił się w zoo, narozrabiał w sklepie z zabawkami albo nawet został… aresztowany za włamanie?!
Zanurkuj w fantastycznie zabawny świat sir Terry’ego Pratchetta i wpadnij na świąteczną bajkową ucztę niepodobną do innych. Jedenaście opowiastek sprawi, że najpierw parskniesz, potem zakwiczysz, a wreszcie popłaczesz się ze śmiechu i już nigdy nie pomyślisz o Bożym Narodzeniu tak jak dawniej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Najzabawniejszy Mikołaj fantastyki
Co by było, gdyby najprawdziwszy Święty Mikołaj (czy raczej M.I. Kołaj) został zatrudniony w centrum handlowym albo w zoo? Co by było, gdyby to kurek na dachu sterował pogodą, a nie na odwrót? Gdyby babcia przygarnęła olbrzymiego śniegoludka? Gdyby komputer napisał list do Świętego Mikołaja? W „Sztucznej brodzie Świętego Mikołaja” Terry Pratchett, mistrz humoru, rozpatruje najbardziej nieprawdopodobne świąteczne scenariusze, tworząc z nich przezabawne bajki i opowiadania.
Chociaż Terry Pratchett zmarł już ponad trzy lata temu, od czasu do czasu wciąż dostajemy od niego drobne prezenty w postaci tekstów, które nie ukazały się dotąd w Polsce. „Sztuczna broda Świętego Mikołaja” jest jedną z takich przyjemnych niespodzianek. Oczywiście Pratchett nie byłby sobą, gdyby podszedł do świątecznych tradycji z pompą i powagą, o nie, zamiast tego z typową dla siebie dobrotliwą ironią żartuje z najpopularniejszych zwyczajów, gra na paradoksach i żongluje nieprawdopodobieństwami.
Krótkie opowiadania i bajki w tym zbiorze przypominają te ze „Smoków na zamku Ukruszon” i z „Kapelusza czarownicy”, łączy je też podobna szata graficzna i zabawne ilustracje Marka Beecha. Ich urok polega przede wszystkim na wychodzeniu poza utarte schematy. I tak, nie dość, że Święty Mikołaj w centrum handlowym okazuje się tym prawdziwym, to w dodatku nikt nie jest tym faktem zachwycony, o czym świadczy długa lista mailowych skarg. W meczu szturchajkanta punkty zdobywa się między innymi za wyjątkowo guzowate kolana i za szczególnie efektowne faule. Król wyrusza na ratunek biednemu poddanemu – nieważne, że on wcale tego ratunku nie potrzebuje. Podobnie dziewięćdziesięcioośmioletnia staruszka radzi sobie podczas śnieżycy lepiej niż spieszący jej z pomocą wnuk. Ciekawe są też małe eksperymenty z formą: jedno opowiadanie składa się z serii maili, inne bazuje na mowach sądowych, a kolejne reinterpretuje popularną angielską piosenkę o prezentach na dwanaście dni świąt. Tym samym opowiadania Pratchetta, chociaż proste, jak zawsze zaskakują i bawią z każdą kolejną stroną. Oby co roku na wiernych fanów czekał podobny świąteczny prezent.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 242
- 192
- 58
- 10
- 8
- 7
- 5
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Jak wszyscy mieszkańcy Blackbury Albert Sock lubił Horacego Clinkiera, nie zapominał jednak, że jest on, jak to się mówi, Człowiekiem z Pomysłami. A były to Pomysły, które zwykle zwiastowały mniejsze, lub większe kłopoty - jak choćby kolej podziemna, przez którą zapadła się główna ulica, albo ta cała elektryczność od której ratusz wyleciał w powietrze.
Opinia
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, chociaż pogoda nadal nie nastraja nas zimowo. Ja, skupiona zawsze na ofercie księgarni, jestem oszołomiona mnogością wyboru lektury na świąteczny czas. Propozycje dla dzieci pełne są ciepłych obrazków z Mikołajem i śnieżną zimą, a te dla dorosłych oferują pozytywne historie o wartościach rodzinnych, miłości, zawsze z dobrym zakończeniem. Wśród nich wypatrzyłam „Sztuczną brodę Świętego Mikołaja” Terry’ego Pratchetta z ciekawą, kolorową okładką i ilustracjami dość wyjątkowymi w tegorocznej ofercie wydawniczej.
Przyznam, że nie znałam wcześniej tego autora, co mnie troszkę nie dziwi, skoro jest twórcą fantasy, a więc gatunku literackiego, z którym jest mi zupełnie nie po drodze. Jednak mimo wszystko trochę mi wstyd, bo określany jest mianem kultowego. Terry Pratchett jest ceniony za poczucie humoru. Został uhonorowany wieloma nagrodami literackimi, jego twórczość została doceniona zarówno w ojczystej Wielkiej Brytanii, jak i na całym świecie. Osobiście nie jestem tym zdziwiona, bo tą małą dawką jego twórczości jestem zachwycona.
„Sztuczna broda Świętego Mikołaja” to zbiór jedenastu opowiadań, których tematyka obraca się wokół Bożego Narodzenia i zimy, całej symboliki i tradycji związanych z tymi świętami. Przy czym podejście do tematu w przypadku tego autora jest zgoła odmienne od każdego, z którym do tej pory się spotkałam. Tradycyjnie święta kojarzą się z rodzinnym ciepłem, radością, spokojem, iskrzącymi się kolorami choinkami, światełkami, prószącym śniegiem, dobroczynnością i dbaniem o samotnych i potrzebujących. Terry Pratchett może jakoś daleko się od tej wizji nie oddala, jednak w jego wydaniu święta są pozbawione pewnego patosu, atmosfery refleksji i rodzinności. Jego święta są szalone, dynamiczne, nieprawdopodobne, niepodobne do tych tradycyjnych. W jego świecie gigantyczne świąteczne ciasta wybuchają i spadają przepysznymi porcjami wprost na talerze mieszkańców miasteczka, a Święty Mikołaj jest uciążliwym klientem urzędu pracy, bo w żadnym miejscu zatrudnienia nie może na dłużej zagrzać miejsca przez swoją skłonność do rozdawnictwa i wrodzoną dobroć. Z kolei śnieg wcale nie prószy, ale zasypuje całe miasta po same dachy, natomiast samotne staruszki wcale nie czekają z nadzieją na to, aby ktoś je w te dni odwiedził, tylko same energicznie szukają swoich bliskich i zabierają ich w niesamowite podróże i przygody.
Świetne w tej książce są również ilustracje. Rysunki w równie humorystyczny sposób obrazują treść opowiadań. Przy tym jest ich bardzo dużo, strony bez tych czarno-białych obrazków są bardzo nieliczne, a ponieważ książeczka nie jest specjalnie obszerna, bo to tylko niecałe dwieście stron, a tekst napisany dużą czcionką, opowiadania czyta się bardzo szybko, powiedziałabym, że za szybko, bo przyjemnie jest przebywać w świecie Pratchetta. Autor nie porzucił charakterystycznego stylu, wzbogacanego licznymi przypisami, dzięki którym lektura jest jeszcze bardziej zabawna.
Świąteczna oferta wydawnicza jest przebogata, jednak „Sztuczna broda Świętego Mikołaja” to najlepsza ze znanych mi książek dotyczących okresu zimowego i bożonarodzeniowego. Buduje niezwykły, niespotykany nastrój dobrej zabawy i gromkiego śmiechu, podczas gdy inne raczej skupiają się na słodkim, pogodnym wymiarze tych świąt. Trochę nam tego luzu i nieskrępowanej radości brakuje, kiedy skupiamy się na budowaniu nastroju uroczystego, kolędowego, świeczkowego. Autor odczarowuje święta, a raczej zaczarowuje je na swój sposób. Jego wizja pochłonęła mnie w zupełności i ze szczerym sercem polecam ją każdemu.
Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, chociaż pogoda nadal nie nastraja nas zimowo. Ja, skupiona zawsze na ofercie księgarni, jestem oszołomiona mnogością wyboru lektury na świąteczny czas. Propozycje dla dzieci pełne są ciepłych obrazków z Mikołajem i śnieżną zimą, a te dla dorosłych oferują pozytywne historie o wartościach rodzinnych, miłości, zawsze z dobrym...
więcej Pokaż mimo to