Życie stewardesy, czyli o tym, jak mierzyć wysoko i przekraczać granice
- Kategoria:
- literatura podróżnicza
- Wydawnictwo:
- Burda Publishing Polska
- Data wydania:
- 2018-04-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-18
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380533578
- Tagi:
- lotnictwo samolot lotnisko stewardessa
„Latanie to coś więcej niż transport, to po prostu narkotyk. Piękno samo w sobie i podróżnicza magia.
Droga w chmury wymagała wielu wyrzeczeń, cierpliwości i determinacji. Nie była usłana różami. Opowiem ci o niej. O tym, jak uczyłam się nie poddawać, wierzyć w siebie i dążyć do tego, czego naprawdę chciałam.
Opowiem ci o samolotach, o pracy na pokładzie, o ludziach, których tam spotykam – załogach i pasażerach. Życie zaskoczyło mnie wielokrotnie. Nie tylko to podniebne, ale też to przyziemne. Chcę, aby każdy, kto widzi samoloty na niebie, wiedział jak wygląda nasza codzienność. Jacy jesteśmy bez makijażu, kim jesteśmy pod mundurami.
Docieram do odległych zakątków świata, życie na walizkach i podróże stały się moją codziennością. Udało mi się zwiedzić wiele miejsc, poznać różne kultury, a służbowa wyprawa do Indii odmieniła moje życie, gdy poznałam pewną dziewczynę ze Slumsów. Pasja do lotnictwa stała się moim sposobem na życie. Nie jest tylko pracą.
Chciałabym ci pokazać i opowiedzieć, jak niebo, które masz nad sobą, stało się moim domem jeszcze za życia. Jak wygląda moja trwająca do dzisiaj życiowa podróż po świecie”.
– Olga Kuczyńska
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Skrzydła o rozpiętości marzeń
Stewardesa, czyli: kelnerka, aktorka, niania, sprzątaczka, położna, sędzia, pocieszycielka, strażaczka, pielęgniarka, mechanik, psycholog, doradca, przewodnik, sprzedawca, ratownik, nauczycielka …) Fakt, że często praca ogranicza się do podania szklanki wody, coli albo soku. Fakt, że jesteśmy kimś na zawołanie – podaj, przynieś. Nie ma co się oszukiwać, tak często jest. Jesteśmy dla ludzi. Ale czy przyszło ci do głowy jako pasażerowi, co członkowie personelu musieli zrobić, jaką zdobyć wiedzę i ile czasu poświęcić, by móc „zaserwować ci tylko herbatę”?*
Jeśli myślisz o stewardesach i stewardach w kategorii „powietrzne kelnerki/powietrzni kelnerzy”, to znaczy, że każdy twój lot przebiegał wzorcowo, nie było żadnych problemów i nie musiałeś widzieć ich w innej roli. Ot, po instruktażu dotyczącym bezpieczeństwa i sytuacji awaryjnych może zamówiłeś napój albo coś do jedzenia, a w zależności od klasy zaproponowano ci udogodnienia dostępne dla podróżujących. Przywitałeś się, pokazałeś bilet, pożegnałeś. Ale nie zawsze tak bywa. O tym, co się może wydarzyć, ile istnieje nieprawdopodobnych scenariuszy, wiedzą ci, którzy przeszli szkolenie na członków załogi pokładowej. Jedną z takich osób jest Olga Kuczyńska. Obecnie jako stewardesa pracuje dla LOT-u, jednak zanim znalazła się na pokładzie, była nastolatką z wielkimi marzeniami, która odważyła się ruszyć w nieznane. Swoimi doświadczeniami postanowiła podzielić się z innymi i zaczęła publikować w sieci zapiski, fotografie i filmiki związane z – jak nietrudno się domyślić – życiem stewardesy. Zjednała sobie pokaźną grupę odbiorców, którzy już od kilku lat razem z nią patrzą w niebo. A teraz wylądowała na półkach księgarń za sprawą książki „Życie stewardesy”.
„Życie stewardesy” to właściwie pamiętnik, skupiony na osobistych przeżyciach Olgi. Obserwujemy drogę do marzeń osiemnastolatki, która rozwija skrzydła, a jej lot nie jest pozbawiony turbulencji. Olga zaprasza za kulisy pracy stewardesy, opowiada o rekrutacji, szkoleniu i godzinach spędzonych na wkuwaniu, pierwszych lotach, życiu na obczyźnie, blaskach i cieniach pracy z pasażerami oraz załogą pochodząca z różnych zakątków globu. Podniebne i bardziej przyziemne perypetie zawodowe przeplatają się z rodzinnymi historiami, dając wgląd w jej prywatne życie. Na pierwszy plan wybijają się determinacja i zaangażowanie Olgi, które jednocześnie budzą podziw – jako nastolatka odkryła swoje powołanie i wbrew przeciwnościom losu dążyła do osiągnięcia celu. Pasja pozwalała przetrwać trudne problemy, entuzjazm przyćmiewał niedogodności, a zachwyt niebem zdawał się zaraźliwy. Jestem pod wrażeniem, bo młoda stewardesa właściwie stała się ucieleśnieniem słów „nie poddawaj się”. Taka historia w połączeniu z interesującymi anegdotami stanowi przepis na sukces. Nic dziwnego, że tyle osób towarzyszy Oldze w trwającej podróży przez życie. Obserwowanie tych zmagań jest jednym z najlepszych elementów książki, a upór inspiruje mocniej niż niejedno motywacyjne hasło. Autorka bardzo dobrze daje się poznać, a lektura przypomina słuchanie opowieści koleżanki albo czytanie blogowych wpisów, szybkich zapisków „z drogi”. To obnaża słabsze strony debiutu: styl, który wymaga jeszcze doszlifowania oraz czasem zaburzona struktura (niektóre wątki powracają, a inne kończą się w najmniej oczekiwanym momencie). Taka forma może nie każdemu przypaść do gustu, bo musi przede wszystkim znaleźć wspólny język z Olgą, polubić ją, tak jak spotyka się i darzy sympatią człowieka. Niektórzy preferują autora stojącego z boku, pokazującego bardziej otoczenie, ignorując siebie. Książki z podróżniczym zacięciem raczej skupiają się na tym, co otacza narratora, na pochłanianiu świata. W przypadku „Życia stewardesy” obserwujemy przeniesienie ciężaru na postać samej autorki. Owszem, również pochłania świat, ale gdy porównamy introspekcyjne fragmenty i prywatne historie z czysto podróżniczymi fragmentami, widzimy zdecydowaną przewagę tych pierwszych. Po części można to wytłumaczyć naturą pracy stewardesy – wizyta w wielu miastach zaczyna się i kończy na płycie lotniska, więc czasem w samym podróżowaniu… jest niewiele podróżowania. A skoro już mówimy o tym, czego jest niewiele – brakowało mi większej liczby zdjęć; pojawia się kilka fotografii z podróży oraz ujęć autorki w uniformie stewardesy, ale chętnie obejrzałabym jej oczami wnętrza samolotów, więcej widoków z Arabii Saudyjskiej, Indii, z podróży, z pracy… Nie jest to bezpodstawna uwaga, bo autorka udostępnia w mediach społecznościowych mnóstwo pięknych, kolorowych zdjęć, które byłyby świetnym uzupełnieniem tekstu. Być może z jakiegoś powodu nie dało się umieścić ich w książce – próbuję znaleźć wytłumaczenie, dlaczego tak się stało, bo to byłoby na plus, zdecydowanie wzbogacając książkę.
„Życie stewardesy” to historia, która nadal trwa i nie zaskoczyłoby mnie pojawienie się kontynuacji. Właściwie za nami zaledwie pierwsza część o wiele większej opowieści, w której pojawiła się nie tylko Olga, ale i niezwykła Pooja. Na razie zainteresowanym dalszymi losami dziewczyn pozostaje lektura internetowych wpisów stewardesy, a marzący o karierze w przestworzach powinni rozważyć spakowanie jej debiutu do walizki.
I nie zapomnijcie biletu – ani dokumentów.
___________________________
* „Życie stewardesy” Olga Kuczyńska, s. 166
Oceny
Książka na półkach
- 612
- 237
- 113
- 47
- 24
- 11
- 11
- 8
- 8
- 8
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Życie stewardesy, czyli o tym, jak mierzyć wysoko i przekraczać granice
Dodaj cytat
Opinia
Nie jestem w stanie ocenić tej książki z dystansem, bo dzielę z Autorką pasję do wszystkiego, co związane z lotnictwem. Choć zmieniłam pracę już kilka miesięcy temu, wciąż zabawiam (lub zanudzam) znajomych opowieściami o tym, co zrobił ten czy tamten pasażer i o ciekawostkach rodem z lotniska. Ta książka była dla mnie sentymentalną podróżą w przeszłość i przypomnieniem, do czego dążę na przyszłość.
Większość czytelników zapewne kojarzy Olgę z bloga "Życie Stewardessy", ja także od jakiegoś czasu śledziłam na nim jej poczynania w Omanie, niezwykłą misję w slumsach Mumbaju i wreszcie niespodziewany powrót do Polski. Książka pozwoliła mi dowiedzieć się więcej o jej początkach w zawodzie stewardessy, a także specyfice pracy w Europie i na Bliskim Wschodzie. Tu niestety rzucił mi się w oczy lekki brak proporcji - Olga bardzo dużo miejsca poświęciła irlandzkim tanim liniom, a część o Oman Air była treściwa, lecz jak dla mnie zdecydowanie zbyt krótka. Miałam w pewnym momencie nieodparte wrażenie, że była pisana na szybko, byle wyrobić się w terminie. Nie ukrywam jednak, że informacje tam zawarte rzuciły nowe światło na bliskowschodnich przewoźników, ich procedury i typy pasażerów, jakich można spotkać, pracując w tym środowisku. Zaczęłam też dostrzegać, że praca stewardessy bywa trudniejsza niż obsługi naziemnej, bo chociaż ziemia musi radzić sobie z większą ilością pasażerów, to zawsze może liczyć na pomoc odpowiednich służb bezpieczeństwa, a w powietrzu załoga jest zdana na siebie.
Jeśli chodzi o edycję, to książka wydana jest na papierze bardzo dobrej jakości i zawiera sporo zdjęć, głównie z licznych podróży Olgi. Nie powinniśmy oburzać się o styl, w końcu jedynym warsztatem pisarskim Olgi jest jej blog, gdyby książka była napisana w stylu Sienkiewicza, śmiało można byłoby zarzucić autorce brak autentyzmu. Pewne powtórzenia nie przeszkadzały mi aż tak bardzo, przyznam jednak, że trochę zbyt dużo było niezwiązanych z tematem przemyśleń. Polecam wszystkim, którzy zastanawiają się nad podjęciem pracy jako personel pokładowy, bo ta pozycja albo zachęci ich jeszcze bardziej, albo skutecznie zniechęci. No i tym, którzy są po prostu ciekawi, jak to jest pracować w chmurach.
Nie jestem w stanie ocenić tej książki z dystansem, bo dzielę z Autorką pasję do wszystkiego, co związane z lotnictwem. Choć zmieniłam pracę już kilka miesięcy temu, wciąż zabawiam (lub zanudzam) znajomych opowieściami o tym, co zrobił ten czy tamten pasażer i o ciekawostkach rodem z lotniska. Ta książka była dla mnie sentymentalną podróżą w przeszłość i przypomnieniem, do...
więcej Pokaż mimo to