Nie sięgam po tego rodzaju tematykę. Po pierwsze chyba już wszystko w tym temacie zostało powiedziane, po drugie nie leży mi ten rodzaj książek. Tę dostałam ze stwierdzeniem "musisz przeczytać" to przeczytałam. Jezu jak ja się umęczyłam. Po pierwsze sztuczna. Niby bohaterka oczytana, wykształcona i samodzielna a dała się zniewolić. Dodatkowo opisy. My europejki nie wychodzimy za szejków dla pieniędzy, jak panuje przekonanie, a za chwilę, bardzo pokochałam kolekcje diora. Tu rzucił mnie i zgwałcił a za chwilę wrócił do domu jakby się nigdy nic nie stało, ale czy jestem niewolnicą czy księżniczką, nie to prawdziwa miłość.
No do cholery chyba dwie osoby to pisały, albo już autorce się w głowie miesza.
Kolejna sprawa co moment wtrącenia o historiach innych kobiet, nic z gruszki ni z pietruszki ( a tak mi się właśnie przypomniało), po łebku na koniec z tytułem gdzie można poznać całą historię. No to o czym jest ta książka.
Ogólnie niespójnie, momentami mocno nieciekawie i z dziwnymi tłumaczeniami jakby autorka nie wiedziała czy ma bronić męża, bać się go czy piętnować podejście do kobiet.
Ja mówię Pas!

Nie sięgam po tego rodzaju tematykę. Po pierwsze chyba już wszystko w tym temacie zostało powiedziane, po drugie nie leży mi ten rodzaj książek. Tę dostałam ze stwierdzeniem "musisz przeczytać" to przeczytałam. Jezu jak ja się umęczyłam. Po pierwsze sztuczna. Niby bohaterka oczytana, wykształcona i samodzielna a dała się zniewolić. Dodatkowo opisy. My europejki nie...