The Fate of Rome. Climate, Disease, and the End of an Empire

Okładka książki The Fate of Rome. Climate, Disease, and the End of an Empire Kyle Harper
Okładka książki The Fate of Rome. Climate, Disease, and the End of an Empire
Kyle Harper Wydawnictwo: Princeton University Press historia
440 str. 7 godz. 20 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
The Fate of Rome. Climate, Disease, and the End of an Empire
Wydawnictwo:
Princeton University Press
Data wydania:
2017-10-02
Data 1. wydania:
2017-10-02
Liczba stron:
440
Czas czytania
7 godz. 20 min.
Język:
angielski
ISBN:
9780691166834
Tagi:
antyk Rzym klimat cywilizacja upadek Rzymu
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
206
206

Na półkach: ,

Świetne, świeże spojrzenie na przyczyny upadku Cesarstwa Rzymskiego. Autor proponuje na pierwszy plan wysunąć plagi nawiedzające imperium, pokazując zasięg, skalę ataku chorób i wreszcie skutki i krótkotrwałe i te o znaczeniu długoterminowym, wpływające chociażby na zdolności do mobilizacji wojsk, zdolności produkcyjne, zaburzenia przepływu towarów i w szczególności żywności. Odrywając narrację opartą na decydującej roli jednostek i militarnych wydarzeń, wojen, buntów i polityki poszczególnych władców, podkreśla tak dotąd ignorowane, a co najmniej niedoceniane konsekwencje rozwijających się kilkukrotnie plag nawiedzających część, bądź wszystkie tereny imperium i opisywane w źródłach następstwa, na czele z wyludnieniem.
Książka zawiera także szczegółową analizę podnoszenia się rzymskiego państwa z kolejnych fal epidemii, aż po tak znaczne osłabienie, które już nie pozwoliło na odbudowę gospodarki, zaludnienia i siły militarnej.
Wszystko oparte jest na źródłach, dobrze udokumentowane, wywód jest nie tylko całkowicie nowy i zaskakujący, ale też, pomimo utrzymania wysokiego poziomu opracowania, bardzo przystępny. Nie mamy do czynienia z nudną historyczną analizą i opracowaniem pełnym nudnie podawanych danych, ale książkę napisaną w przystępny, a nawet twierdzę, że porywający sposób.
A wnioski zaskakujące i pozwalające np. inaczej spojrzeć na zmiany w poszczególnych latach rozmiarów wojsk i możliwości odbudowywania legionów w kolejnych wojnach.
Tytuł zdecydowanie wart przeczytania.

Świetne, świeże spojrzenie na przyczyny upadku Cesarstwa Rzymskiego. Autor proponuje na pierwszy plan wysunąć plagi nawiedzające imperium, pokazując zasięg, skalę ataku chorób i wreszcie skutki i krótkotrwałe i te o znaczeniu długoterminowym, wpływające chociażby na zdolności do mobilizacji wojsk, zdolności produkcyjne, zaburzenia przepływu towarów i w szczególności...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
225

Na półkach: , ,

Jakiś czas temu wdałem się w internecie w dyskusję na temat upadku Rzymu. Oczywiście, oponent pisał o tym, że Rzym upadł przez "moralne zdegenerowanie" elit, co jest bardzo rozpowszechnionym mitem, w który i ja wierzyłem jeszcze nie tak dawno temu. Później jednak, jeżdżąc do Rzymu, oprowadzając wycieczki, coraz bardziej zadawałem sobie pytanie czym właściwie musiało być to "moralne zdegenerowanie", aby zniszczyć tak wielką cywilizację. Wydaje się to skrajnie idiotyczny pomysł, aby przez homoseksualizm, rozdawnictwo jedzenia w stolicy czy zabijanie chrześcijan upadło coś tak wielkiego jak Rzym.
No i właśnie, ta książka chyba bardzo dobrze nam wyjaśnia, że Rzymianie tak naprawdę problemy mieli nie ze sobą, ale z naturą. Rozliczne epidemie, zmiany klimatu, które tak uzależniały od siebie preindustrialne społeczeństwo, uderzyły na Imperium w czasie jego największego rozkwitu (który również został umożliwiony przez zmiany klimatu swoją drogą). Wiatr, słońce, opady, wulkany i szczury nie za bardzo interesowały się czy mężczyzna koch mężczyznę czy kobietę, ani czy na arenie ludzie się zabijają ku uciesze gawiedzi. Rzymska "globalizacja" była wstępem do wielkości cywilizacji, ale też jej upadku. Niewiarygodnym wydają się opisy ówczesnych kronik, według których miasta znikały z powierzchni ziemi w ciągu roku-dwóch. A jednak. Niepokonane żywioły, dotąd działające w pojedynkę, weszły w nową erę swojego istnienia dzięki szlakom handlowym od Indii do wybrzeży Atlantyku, od źródeł Nilu do Muru Hadriana. Tak jak rewolucja pożera swoje dzieci, tak, chciałoby się rzec, rozkwit Imperium zatruł jego korzenie. Dziś dzięki rozmaitym technologiom pozwalającym wyciągać niezliczoną ilość danych z mogił, nasadów, wykopalisk i innych "śmieci" dowiadujemy się coraz więcej o tym jak środowisko pokonało cywilizację, która żyła w przekonaniu, że powinno się ono jej podporządkować. Brzmi znajomo, nieprawdaż?

Jakiś czas temu wdałem się w internecie w dyskusję na temat upadku Rzymu. Oczywiście, oponent pisał o tym, że Rzym upadł przez "moralne zdegenerowanie" elit, co jest bardzo rozpowszechnionym mitem, w który i ja wierzyłem jeszcze nie tak dawno temu. Później jednak, jeżdżąc do Rzymu, oprowadzając wycieczki, coraz bardziej zadawałem sobie pytanie czym właściwie musiało być to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1239
265

Na półkach: ,

Polecam.
Świetnie opisany upadek Rzymu, ale też częściowy upadek wschodniego cesarstwa (do VIII w).
Jakakolwiek opowieść o tych czasach bez uwzględnienia klimatu i zdrowia (epidemie) jest daleko niepełny.
Trochę tylko mogłoby być mniej szczegółów biologicznych o chorobach, gdyż takie uszczegółowienie nic wnosi do całości.
Bardzo polecam wszystkim, których ten okres interesuje

Polecam.
Świetnie opisany upadek Rzymu, ale też częściowy upadek wschodniego cesarstwa (do VIII w).
Jakakolwiek opowieść o tych czasach bez uwzględnienia klimatu i zdrowia (epidemie) jest daleko niepełny.
Trochę tylko mogłoby być mniej szczegółów biologicznych o chorobach, gdyż takie uszczegółowienie nic wnosi do całości.
Bardzo polecam wszystkim, których ten okres interesuje

więcej Pokaż mimo to

avatar
133
132

Na półkach: ,

Udział pandemii i zmian klimatycznych w destabilizacji i osłabieniu Cesarstwa Rzymskiego jest czymś, co z trudem przebija się do podręczników historii i ludzkiej świadomości. Dla historyków nie jest to wiedza dostępna na wyciągnięcie ręki, jak chociażby w przypadku starożytnych wojen, opisanych w kronikach przez antycznych autorów. Trudno żeby starożytni rzetelnie opisywali coś, czego charakteru nie rozumieli a skali nie dostrzegali. Zbudowanie spójnego obrazu całości wymagało więc sięgnięcia do wyników badań z licznych dziedzin nauki. Autor wykonał iście benedyktyńską robotę, trzeba to docenić i pochylić głowę z uznaniem. Bodaj 1/3 objętości książki to przypisy, dodatki, wykazy źródeł i inskrypcji oraz potężna bibliografia. Tezy postawione przez Harpera już zawsze będą w obszarze dyskusji, nie da się ich wyrzucić poza klasyczny wykaz "powodów upadku Cesarstwa Rzymskiego" wałkowanych przez uczniów i studentów pod każdą szerokością geograficzną. Można spierać się nad ostatecznym znaczeniem pewnych zjawisk ale dane przytaczane przez autora robią wrażenie i zmuszają do zastanowienia. Przy czym wcale nie występuje tu on w roli nawiedzonego klimatycznego hunwejbina. Nie robi żadnych wycieczek do współczesności, topniejących lodowców na Grenlandii, zgubnych skutków działalności człowieka itd. Nie uważa też , że Rzym upadł tylko z powodu grypy. Przedstawia stonowany, racjonalny, interdyscyplinarny wykład na temat spraw, na które ludzie mieli wpływ niewielki a które same miały ogromny wpływ na ludzi.
Minusem pracy jest dla mnie styl autora, momentami przesadnie erudycyjny. Nie brakuje tu zdań-ozdobników w stylu "Historia jest pełna owych synkopowanych rytmów, nagłych, niewytłumaczalnych uderzeń, które zdają się pojawiać znikąd, aby zakłócić coś, co wydawało się wzorcem. Przez długi czas usiłowaliśmy wyjaśnić cykle wzrostu i spadku za pomocą zbyt ludzkich słów, jakbyśmy byli jedynym muzykiem w orkiestrze". Ładne? No ładne, ale co za dużo to niezdrowo. Harper lubi bawić się w taki sposób słowem i czasem jego narracja trąci wodolejstwem, czasem odnosiłem też wrażenie, że po raz kolejny czytam o tym samym. Nie jest to więc książka idealna, lektura nie wydała mi się jakoś szczególnie potoczysta ale z drugiej strony wiedzy jakiej dostarcza nie sposób przecenić. Polecam!

Udział pandemii i zmian klimatycznych w destabilizacji i osłabieniu Cesarstwa Rzymskiego jest czymś, co z trudem przebija się do podręczników historii i ludzkiej świadomości. Dla historyków nie jest to wiedza dostępna na wyciągnięcie ręki, jak chociażby w przypadku starożytnych wojen, opisanych w kronikach przez antycznych autorów. Trudno żeby starożytni rzetelnie opisywali...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1203
957

Na półkach: , , ,

Zawsze dobrze sięgnąć po książki, które przedstawiają znane nam wydarzenia w inny, niecodzienny sposób. Taką pozycją jest "Los Rzymu" Kyle'a Harpera, gdzie autor spogląda na upadek cesarstwa rzymskiego poprzez pryzmat klimatu i chorób, które dosięgały państwo. Według badacza były to istotne czynniki, które miały wpływ na imperium. Oczywiście, jak to bywa w przypadku takich odważnych tez, niektóre koncepcje wydają się kontrowersyjne, ale jednocześnie świadczą o świeżym podejściu i zachęcają do myślenia oraz do szerszej dyskusji. Być może jeszcze pięć lat temu, pozycja nie robiła aż takiego wrażenia, ale w chwili kiedy przeżyliśmy pandemię koronawirusa, można inaczej i z większym zaufaniem spojrzeć na problemy zauważane przez badacza. Zwraca on uwagę między innymi na trzy duże pandemie jakie nawiedziły imperium rzymskie: zarazę Antoninów w 165 r., zarazę Cypriana w III wieku i plagę dżumy w 541 r. Autor analizuje chociażby ogniska epidemii, trasę pałeczek dżumy, badania masowych grobów czy miejsca, gdzie znaleziono kości szczurów. Jednocześnie autor prezentuje swoje wywody w sposób prosty i klarowny, więc pomimo, że tematy wydają się pozornie ciężkie, są łatwe do przyswojenia i zrozumienia przez czytelnika. Pewną wadą natomiast może być fakt, że jest dosyć nowatorskie spojrzenia na historię, wypada mieć pewną wiedzę o wydarzeniach i zjawiskach zachodzących w późnym okresie cesarstwa zachodniorzymskiego i początkowym wschodniorzymskiego, bo po prostu autor je pomija w swoich rozważaniach. W każdym razie jest to znakomita lektura, gdzie badacz korzystając z interdyscyplinarnego dorobku ukazuje kryzys Rzymu.

Zawsze dobrze sięgnąć po książki, które przedstawiają znane nam wydarzenia w inny, niecodzienny sposób. Taką pozycją jest "Los Rzymu" Kyle'a Harpera, gdzie autor spogląda na upadek cesarstwa rzymskiego poprzez pryzmat klimatu i chorób, które dosięgały państwo. Według badacza były to istotne czynniki, które miały wpływ na imperium. Oczywiście, jak to bywa w przypadku takich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
987
394

Na półkach: ,

Kiedy uczymy się historii dowiadujemy się, że starożytny Rzym upadł w wyniku obcych najazdów i błędów kolejnych cesarzy. Tymczasem z tej książki dowiadujemy się, że wojny i błędne decyzje władców wynikały w dużym stopniu także zw zmian klimatu i epidemii, które nawiedzały cesarstwo rzymskie.

Chłodne lata, deszczowe zimy i kolejne fale pandemii niszczyły ludność Imperium Rzymskiego. Nic więc dziwnego, że sąsiedzi Rzymu, też doświadczeni zmianami klimatu i epidemiami, szukali nowych terenów i bogactwa właśnie w Rzymie.

Dobrze, że powstają książki, w których historia polityczna łączona jest z historią gospodarki czy historią zmian klimatu. Dzięki takiemu połączeniu możemy łatwiej zrozumieć, dlaczego przez stuleci wybuchały kolejne wojny, często z naszej perspektywy, kompletnie bezsensowne.

Kiedy uczymy się historii dowiadujemy się, że starożytny Rzym upadł w wyniku obcych najazdów i błędów kolejnych cesarzy. Tymczasem z tej książki dowiadujemy się, że wojny i błędne decyzje władców wynikały w dużym stopniu także zw zmian klimatu i epidemii, które nawiedzały cesarstwo rzymskie.

Chłodne lata, deszczowe zimy i kolejne fale pandemii niszczyły ludność Imperium...

więcej Pokaż mimo to

avatar
743
668

Na półkach: ,

Ciekawe spojrzenie na historię Rzymu...

Ciekawe spojrzenie na historię Rzymu...

Pokaż mimo to

avatar
76
50

Na półkach:

Inerdyscyplinarne podejscie do aspektow kryzysu i upadku Rzymu, o ktorych nie wiedzielismy, lub znalismy je tylko pobieznie. Tym bardziej aktualne w obecnej dobie pandemii i zmian klimatycznych. Zobaczcie, co sie dzieje, gdy natura przestaje byc laskawa. Znakomita lektura.

Inerdyscyplinarne podejscie do aspektow kryzysu i upadku Rzymu, o ktorych nie wiedzielismy, lub znalismy je tylko pobieznie. Tym bardziej aktualne w obecnej dobie pandemii i zmian klimatycznych. Zobaczcie, co sie dzieje, gdy natura przestaje byc laskawa. Znakomita lektura.

Pokaż mimo to

avatar
254
101

Na półkach:

Los Rzymu to ogromna pozycja z całą masą współczesnych badań, hipotez i analiz. Kyle Harper zadał sobie wiele trudu, by możliwie szeroko uchwycić problemy cesarstwa nie pod względem wędrówek ludów i najazdów barbarzyńców, ale z perspektywy zmian społecznych jakie odbywały się od czasów Marka Aureliusza aż do czasów po Justynianie czy też zmian klimatycznych wpływających na poziom życia w cesarstwie. Przede wszystkim Harper skupia się na czynnikach biologicznych, czyli kondycji zdrowotnej obywateli, roli drobnoustrojów w tej kondycji oraz warunkach epidemicznych w różnych częściach imperium rzymskiego. Okazuje się, że wypadkowa wszystkich tych perspektyw była jak najbardziej realnym zagrożeniem dla Rzymu i była równoważnym dla Hunów i Gotów czynnikiem prowadzącym do zguby.

Ilość źródeł robi wrażenie, tak samo jak kompleksowe potraktowanie tematu. Nie obyło się jednak bez drobnych "przeszkadzajek". Po pierwsze, Harper momentami wręcz zbyt wysoko ocenia wpływ epidemii na upadek Rzymu i robi to za pomocą mocno nacechowanych emocjonalnie słów, nie za pomocą źródeł. Drugą szramą jest dość dziwny nawyk do wyrażania tego samego za pomocą różnych zdań, więc w przeciągu kilku stron Harper wypowiada się o niszczycielskiej mocy dżumy, za pomocą różnych emocji, co może jest kwiecistymi wiązankami, ale nie wnosi zbyt wiele do historii. Natomiast w całokształcie nie ma to znaczenia - świetna pozycja, skupiająca się na kondycji Rzymu z innej strony niż zwykle

Los Rzymu to ogromna pozycja z całą masą współczesnych badań, hipotez i analiz. Kyle Harper zadał sobie wiele trudu, by możliwie szeroko uchwycić problemy cesarstwa nie pod względem wędrówek ludów i najazdów barbarzyńców, ale z perspektywy zmian społecznych jakie odbywały się od czasów Marka Aureliusza aż do czasów po Justynianie czy też zmian klimatycznych wpływających na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
641
37

Na półkach: , , , ,

Starożytność i wczesne średniowiecze to zdecydowanie nie są moje epoki - rocznie czytam pewnie mniej niż 5 książek odnośnie, które dodatkowo strasznie „męczę”. Jednak „Los Rzymu” łyknąłem w dwa dni i jestem autentycznie zachwycony.

Praca Harpera jest monumentalna. Nie tylko ze względu na to jak szeroki okres opisuje (narracja zaczyna się od Marka Aureliusza i zarazy Antoninów, a kończy na pierwszych podbojach Arabskich),ilość zaangażowanych nauk pomocniczych (klimatologia, genetyka, epidemiologia, psychologia społeczna),ale i samego poziomu analizy. Sięgając po takie prace zawsze boje się, że autor będzie starał się niejako wrzucić dwie, trzy hipotezy o jakimś pojedynczym zjawisku klimatycznym/epidemii/czynnika niezależnego, a wokół tego zbuduje krzykliwą narrację. Tutaj analiza jest głęboka, wyraźnie inspirowana teorią systemów, a tytułowy „Los Rzymu” to wypadkowa ekstremalnych zjawisk klimatycznych związanych z końcem rzymskiego optimum klimatycznego, epidemiologicznych (dżuma, ospa),z rzymskim bardzo szybkim rozwojem (Rzym osiągnął milion mieszkańców w okolicach 133 r.p.n.e., następne miasto które tego dokonało, czyli Londyn, przekroczył ten prób w okolicach 1810 roku, trzeci Nowy York w 1875). Autor świetnie pokazuje dość skomplikowane zależności (takie jak chociażby wpływ klimatu na rozwój epidemii,),czy chociażby wpływ czynników naturalnych na to jak kształtowała się mentalność wczesnego średniowiecza.

Naprawdę świetna książka z mojego ulubionego rodzaju - czyli efekt mariażu nauk ścisłych z historią!

Starożytność i wczesne średniowiecze to zdecydowanie nie są moje epoki - rocznie czytam pewnie mniej niż 5 książek odnośnie, które dodatkowo strasznie „męczę”. Jednak „Los Rzymu” łyknąłem w dwa dni i jestem autentycznie zachwycony.

Praca Harpera jest monumentalna. Nie tylko ze względu na to jak szeroki okres opisuje (narracja zaczyna się od Marka Aureliusza i zarazy...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    154
  • Przeczytane
    65
  • Posiadam
    22
  • Historia
    14
  • Teraz czytam
    6
  • Do kupienia
    3
  • 2021
    3
  • Starożytność
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • Historyczne
    2

Cytaty

Więcej
Kyle Harper Los Rzymu. Klimat, choroby i koniec imperium Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne