Los Rzymu. Klimat, choroby i koniec imperium Kyle Harper 8,1
Zawsze dobrze sięgnąć po książki, które przedstawiają znane nam wydarzenia w inny, niecodzienny sposób. Taką pozycją jest "Los Rzymu" Kyle'a Harpera, gdzie autor spogląda na upadek cesarstwa rzymskiego poprzez pryzmat klimatu i chorób, które dosięgały państwo. Według badacza były to istotne czynniki, które miały wpływ na imperium. Oczywiście, jak to bywa w przypadku takich odważnych tez, niektóre koncepcje wydają się kontrowersyjne, ale jednocześnie świadczą o świeżym podejściu i zachęcają do myślenia oraz do szerszej dyskusji. Być może jeszcze pięć lat temu, pozycja nie robiła aż takiego wrażenia, ale w chwili kiedy przeżyliśmy pandemię koronawirusa, można inaczej i z większym zaufaniem spojrzeć na problemy zauważane przez badacza. Zwraca on uwagę między innymi na trzy duże pandemie jakie nawiedziły imperium rzymskie: zarazę Antoninów w 165 r., zarazę Cypriana w III wieku i plagę dżumy w 541 r. Autor analizuje chociażby ogniska epidemii, trasę pałeczek dżumy, badania masowych grobów czy miejsca, gdzie znaleziono kości szczurów. Jednocześnie autor prezentuje swoje wywody w sposób prosty i klarowny, więc pomimo, że tematy wydają się pozornie ciężkie, są łatwe do przyswojenia i zrozumienia przez czytelnika. Pewną wadą natomiast może być fakt, że jest dosyć nowatorskie spojrzenia na historię, wypada mieć pewną wiedzę o wydarzeniach i zjawiskach zachodzących w późnym okresie cesarstwa zachodniorzymskiego i początkowym wschodniorzymskiego, bo po prostu autor je pomija w swoich rozważaniach. W każdym razie jest to znakomita lektura, gdzie badacz korzystając z interdyscyplinarnego dorobku ukazuje kryzys Rzymu.