Nieznana terrorystka
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- The Unknown Terrorist
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2018-02-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-14
- Liczba stron:
- 336
- Czas czytania
- 5 godz. 36 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308064672
- Tłumacz:
- Maciej Świerkocki
- Tagi:
- Maciej Świerkocki bomba seks polityka kobieta terrorystka kłamstwo Sydney literatura australijska
Fake news, bomby, seks, polityka, małe prawdy poskładane w wielkie kłamstwo. Świat po 11 września oczami laureata Nagrody Bookera.
To, co wczoraj było prawdą, dzisiaj już nią nie jest. Po nocy spędzonej z przystojnym nieznajomym Gina Davies, tancerka występująca w klubie erotycznym pod pseudonimem Doll, staje się główną podejrzaną w śledztwie dotyczącym zamachu terrorystycznego w Sydney. Policja znajduje trzy bomby, które miały eksplodować na stadionie, a usiłujący za wszelką cenę ratować swoją karierę wypalony zawodowo dziennikarz robi poszlakowy reportaż. Australia jest przerażona wizją nieznanej terrorystki. Dziewczyna z trudem rozpoznaje siebie w zmanipulowanym telewizyjnym portrecie. Próbuje uciekać. Tymczasem w tle polowania na Doll rozgrywa się zupełnie inna mroczna historia…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Medialny terror w mało wyszukanej formie
Pisarze, moi drodzy Państwo, dzielą się bardzo prosto – na dwie grupy mianowicie: dobrych i złych. Problem w tym jednak, że przynależność do jednej z nich nie jest wprost powiązana z jakością ich dzieł; nawet najgorszym zdarzają się przebłyski. Działa to, niestety, w obie strony, więc i ci najlepsi nie tyle potykają się nawet, co upadają. Richard Flanagan udowodnił w napisanych w 2013 „Ścieżkach północy”, że aspiruje do miana pisarza utalentowanego, jednak siedem lat wcześniejsza „Nieznana terrorystka” z pewnością tego nie zapowiadała.
Pierwsze spotkanie z lekturą trudno uznać za nieudane – wszystko jest na swoim miejscu: temat ciekawy, bo prawdomówność mediów i manipulowanie opinią publiczną to kwestie, które nigdy nie były bardziej aktualne, a sposób jego sfabularyzowania bardzo pomysłowy. W dodatku pozwala na wplątanie w całą aferę tak zwanych zwyczajnych ludzi, dzięki czemu statystyczny czytelnik powinien łatwiej identyfikować się z bohaterami. Wszystko to podlane jeszcze talentem Flanagana – którego, powtórzę, nie brakuje – wyrażającym się przede wszystkim w doskonałym panowaniu nad tempem akcji. Prolog jest dynamiczny, ale nie wariacki, dzięki czemu w „Nieznaną terrorystkę” wsiąka się błyskawicznie. A potem przychodzi banał.
Na początku Flanagan pali z dział nieco mniejszego kalibru. Pierwszą strasznie wyświechtaną kliszą jest klient wypłakujący się przed tancerką erotyczną (zamiast klasycznej prostytutki). Zmiana profesji bohaterki to tylko kosmetyka, ale Australijczyk wyraźnie czuje, że nie tędy droga i nie wydłuża tej pustej sceny – na szczęście. Prawdziwe problemy zaczynają się, kiedy pisarz postanawia dzielić się z czytelnikiem swoimi przemyśleniami w ramach głównego wątku. Można więc znaleźć w „Nieznanej terrorystce” wyjątkowo sztuczną, zgrzytającą niczym piach w zębach sekwencję, w której Doll najpierw wyładowuje gniew na muzułmance, żeby chwilę potem samej paść ofiarą podobnego ataku; mamy przerażająco pozbawioną jakiejkolwiek nowej treści paralelę między psychopatycznym mordercą a odnoszącym sukcesy politykiem; mamy w końcu wizję ludzi władzy manipulujących informacjami tak, aby prosty człowiek żył w strachu.
Czy mam do Flanagana pretensje o to, że pisze nieprawdę? W żadnym wypadku. Mam pretensje o to, że pisze jak dziecko, które nagle zorientowało się, iż świat nie jest idealnym miejscem i miało niemożebną potrzebę wykrzyczenia tego przed całą rzeszą dorosłych. Sceny, w których ta rzekoma podskórna tkanka rzeczywistości wychodzi na światło dzienne są wymuszone i przypominają zorganizowany przez kilkulatka teatrzyk – od początku wiadomo, co ma się zdarzyć, a siłą stojącą za tą nieodwołalnością nie jest los, determinizm, Bóg czy jakikolwiek inny niesprecyzowany byt, lecz kłujące w oczy swą obecnością nitki prowadzące do palców autora.
Boli to tym bardziej, że widać w „Nieznanej terrorystce” ewidentne ślady wielkiego potencjału. Początek jest naprawdę świetny i błyskawicznie przywołuje na myśl zaszczucie typowe dla twórczości Philipa K. Dicka oraz poczucie małości żywcem wzięte z niektórych tekstów Williama Gibsona. Opis działań Giny Davis lub też Doll pod wpływem dążącego do nieskończoności napięcia psychologicznego natomiast rezonuje duchem genialnej „Zbrodni i kary” - na dobrą sprawę jest jej współczesną permutacją. Niektóre wybory Flanagana budzą wątpliwości (nieco przesadzona wizja Doll zakrywającej się pieniędzmi, nudnawy wątek małżeństwa Nicka, podjęty temat miasta jako „najbardziej tyrańskiego tworu człowieka”, który kończy się jak nożem uciął), ale w kwestii szczegółów pisarz odwala kawał dobrej roboty. Przykładem niech będzie wyjątkowo zręczna indywidualizacja postaci pobocznych przez drobne detale: mycie rąk Cody’ego, jacht Buchanana czy ciekawe porównanie manipulacji opinią publiczną do pracy z grafiką rastrową Tariqa. Szkoda tylko, że na najważniejszym froncie Australijczyk sobie nie poradził.
„Nieznana terrorystka” bardzo mnie rozczarowała. Nie tyle nawet ze względu na swoją jakość, bo ta nie jest aż tak mierna, jak można by się obawiać (o czym świadczy choćby moc, z jaką lektura wciąga), lecz na to, że mogłaby być czymś zdecydowanie więcej – dowód tego stanowi nie tylko pozostały, bardziej watościowy dorobek Richarda Flanagana, ale i fascynujące szczegóły porozsiewane po całej powieści, które jednak nie uratowały całości. Mam nadzieję, że „Pierwsza osoba”, najnowsze dzieło Australijczyka, przywróci mi nieco zachwianą wiarę w jego pisarstwo.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 260
- 193
- 43
- 22
- 8
- 5
- 4
- 4
- 4
- 3
Opinia
"Nieznana terrorystka" Richarda Flanagana to dla mnie zaskoczenie. Autor po "Ścieżkach północy", "Klaśnięciu jednej dłoni" i "Pragnieniu" deklarował wprawdzie, że w najnowszej powieści odchodzi od tematów historycznych, ale mówił też o zmęczeniu trudnymi tematami i zapowiadał książkę lżejszą. Spodziewałam się zatem, zgodnie z tytułem, powieści sensacyjnej, ale książka Flanagana to coś dużo lepszego.
Sensacyjny wątek oskarżonej przez media o terroryzm kobiety jest pretekstem do rozważań o roli mediów i manipulacji informacją dla własnych korzyści. "Nieznana terrorystka" to fikcyjny, ale prawdopodobny przykład cynicznej gry polityków i powiązanych z nimi mediów, manipulujących społecznymi nastrojami.[...] Letarg trwa, póki człowiek sam nie zostanie wplątany w tryby machiny mass mediów i nie stanie się ich ofiarą.
Narracja pozwala poznać psychikę bohaterki i jej autorefleksje na własny temat. Doll poniewczasie dostrzega, że tym samym schematom i uproszczeniom, których ofiarą się stała na skutek medialnej nagonki, kiedyś sama ulegała. Jej refleksje mają jednak charakter uniwersalny. Kolejne epizody odsłaniają przed czytelnikami dzieje bohaterki, równocześnie jednak stopniowo ujawniana przeszłość kobiety staje się dla dziennikarzy i żądnych poklasku psychologów pretekstem do oskarżeń i "dowodem winy". [...]
Narracja w powieści jest niespieszna, zupełnie inna niż w powieściach sensacyjnych, więc miłośnicy thrillerów i kryminałów mogą się czuć rozczarowani. Klamrowa budowa już na wstępie ujawnia zakończenie, a szereg pobocznych postaci i wydarzeń dodatkowo spowalnia akcję. Ta mistrzowska retardacja pozwala jednak Flanaganowi naświetlić [...] machinacje mediów i polityków [...] ukazać przestępczy półświatek i sex business, ale też nakreślić wiarygodne portrety bohaterów.
Książka gorzka i niepokojąca. Znacznie lepsza niż wynikałoby to z zapowiedzi. To głęboka analiza współczesności.
Cała opinia tu: https://annadlugosz.blogspot.com/2018/03/nieznana-terrorystka-richard-flanagan.html
"Nieznana terrorystka" Richarda Flanagana to dla mnie zaskoczenie. Autor po "Ścieżkach północy", "Klaśnięciu jednej dłoni" i "Pragnieniu" deklarował wprawdzie, że w najnowszej powieści odchodzi od tematów historycznych, ale mówił też o zmęczeniu trudnymi tematami i zapowiadał książkę lżejszą. Spodziewałam się zatem, zgodnie z tytułem, powieści sensacyjnej, ale książka...
więcej Pokaż mimo to