Na co dzień bardzo często spotykamy się z niepełnosprawnością. Jak się wtedy zachowujemy? Pewnie każdy na swój sposób. Zapraszam na moją opinię na temat książki pana Zbigniewa Graczyka "Wózkiem przez świat", który pozwala poznać nam świat oczami osoby z niepełnosprawnością, przy czym ta choroba nie musi być wyrokiem.

"Jeżeli miarą szczęścia jest możliwość spełniania marzeń, to faktycznie mogłem tak o sobie powiedzieć. Wiodłem szczęśliwe życie."

Pan Zbigniew opowiada historie ze swojego życia. Przełamuje granice możliwości i podróżuje po całym świecie, spełniając swoje marzenia. Żyje aktywnie, nie zważając na ograniczenie. W swojej książce opisuje doświadczenia z podróży, młodości, życia prywatnego... Opowiada również o tolerancji na świecie, Polska pod tym względem jest daleko w tyle.

Pan Zbigniew Graczyk dokładnie opisuje swoje podróże, dzięki czemu możemy poznawać tradycje innych krajów i zwyczaje. Opisuje swoje przygody chwilami śmieszne, ale i smutne. Porusza ciężkie tematy. W książce zawarł również wiele pięknych zdjęć z wycieczek. Z jego książki możemy wywnioskować, że na świecie są nie tylko ludzie źli, ale również dobrzy i kochani. "Wózkiem przez świat" to wciągająca i ekscytująca książka. Jest napisana luźnym i zrozumiałym językiem, przez co w błyskawicznym tempie się ją czyta.

Nie gustuję w autobiografiach, ale ta wywarła na mnie bardzo dobre wrażenie. Nie zamierzałam jej czytać, ale bardzo mi się spodobała. Warto było. Pozwala poznać świat z perspektywy osoby, która boryka się od lat z niepełnosprawnością. Takie książki pomagają nam dostrzegać rzeczy, których nie widzimy. W szczegółowy sposób opisał swoje wyprawy, ale nawiązywał też do przygód z dzieciństwa, do początków choroby, która nie musiała w całkowity sposób odmienić jego życia. Książka u każdego może wywołać skrajne emocje: śmiech, smutek, żal. Po jej przeczytaniu termin "niepełnosprawność" nabiera nowego znaczenia. Myślę, że mogę go polecić każdemu, bo ten temat jest bardzo blisko nas.

"Dziś wiem, że szukałem sensu swojego istnienia. Czy to na Nardkapp, czy w Dolinie Śmierci, czy na wiadukcie Millau. I znalazłem go..."

Za możliwość przeczytania dziękuję www.czytampierwszy.pl

http://kochaneksiazki.blogspot.com/2018/07/witajcie-kochani-na-co-dzien-bardzo.html

Na co dzień bardzo często spotykamy się z niepełnosprawnością. Jak się wtedy zachowujemy? Pewnie każdy na swój sposób. Zapraszam na moją opinię na temat książki pana Zbigniewa Graczyka "Wózkiem przez świat", który pozwala poznać nam świat oczami osoby z niepełnosprawnością, przy czym ta choroba nie musi być wyrokiem.

"Jeżeli miarą szczęścia jest możliwość spełniania...