Wózkiem przez świat

Okładka książki Wózkiem przez świat Zbigniew Graczyk
Okładka książki Wózkiem przez świat
Zbigniew Graczyk Wydawnictwo: Ridero biografia, autobiografia, pamiętnik
296 str. 4 godz. 56 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Ridero
Data wydania:
2017-12-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-12-01
Liczba stron:
296
Czas czytania
4 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381263153
Tagi:
motywacja podróże niepełnosprawność
Średnia ocen

8,6 8,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,6 / 10
36 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
45
10

Na półkach:

Zamieszczam tutaj moją opinię jaką przesłałem autorowi. Zaznaczam, że nigdy nie miałem okazji poznać autora osobiście, ale kontaktowaliśmy się na portalu społecznościowym i skorzystałem z okazji, żeby podzielić się moimi spostrzeżeniami.
A w stronę potencjalnych czytelników dodam, że książkę przeczytać warto, bo na pewno Was wzbogaci i nie będzie to stracony czas.

Witam.
Jestem po lekturze i jak obiecywałem dzielę się kilkoma spostrzeżeniami. Oczywiście są to tylko moje subiektywne spostrzeżenia i odczucia i nikt nie ma obowiązku się z nimi zgadzać. Mam nadzieję, że nie będzie Tobie przeszkadzać, że będę się do Ciebie zwracał przez TY. To tak trochę ze Szwecji, a więcej z tego, że czuję się jak bym znał Ciebie od lat. Początek był ciężki. Zacząłem słuchać na YouTube, ale nie było to łatwe w ruchu, więc zaczekałem na płytkę. Zgrałem ją na telefon i ruszyłem w drogę. Od razu zaznaczę, że słucham dużo książek i mam jakąś orientację w tym czego się spodziewać. W książkach, a właściwie w audiobookach trzy rzeczy są dla mnie ważne. Lektor, Treść i to jak książka płynie. Brak mnie tutaj odpowiedniego słowa chyba płynność akcji byłoby zbliżone. I tak od początku. Zazwyczaj książki czytane przez autorów nie wypadają najlepiej. No bo to są przecież autorzy, a nie aktorzy. Tutaj też potrzeba było chwili, żeby się przyzwyczaić, ale nie za dużo i jest całkiem dobrze. Lektor nie przeszkadza w odbiorze książki, a z tym bywa różnie. A jeszcze biorąc pod uwagę jak bardzo intymne tematy poruszasz w książce to naprawdę podziwiam. Zastanawiałem się na czym postawisz swoją książkę. Wiadomo książka podróżnicza może być stricte informacyjna, gdzie przeważają informacje praktyczne, może skupiać się na kulturze, historii miejsc i ludzi, które podróżnik odwiedza, a może być głównie lansowaniem się podróżnika. W Twojej książce są tylko te pozytywy. Jest garść informacji, ale nie za wiele. Bo jak sam kilkukrotnie pisałeś książka ma zachęcić do aktywności, więc szukajcie! Jest sporo informacji o miejscach i ludziach, i to takich konkretów o które naprawdę trudno i dotyczy to zarówno miejsc jak i ludzi. Lansu nie zauważyłem. No i ta płynność Twojej opowieści. To książka, która naprawdę wciąga! To wymieszanie egzotyki dalekich krajów z egzotyką świata oglądanego z Twojej perspektywy, no majstersztyk. Nie wiem na ile był to efekt zamierzony, ale udało się doskonale. Sam jestem trochę starszy od Ciebie, więc doskonale rozumiałem realia w jakich przyszło się Tobie wychowywać. Miałem to samo, tylko wiadomo inaczej. I patrząc jak Ty wykorzystałeś swoje szanse i jakie barwne i bogate miałeś i masz życie naprawdę się cieszę. Cieszę się, że są tacy pozytywni ludzie. To właśnie oni sprawiają, że ten skąd inąd nieciekawy świat jest miejscem na którym chce się żyć i go oglądać. Sam jestem raczej pozytywnie nastawiony i potrafię doceniać to co mam i jest mnie z tym dobrze. Tym bardziej cieszy, jak spotykasz kogoś, kto ma podobnie. No i ten dystans do siebie. Muminkiem to mnie rozbroiłeś i rozbawiłeś do łez. Podsumowując SUPER. I to naprawdę. Książka trafia na półkę dóbr nienaruszalnych i na pewno będę do niej wracał. Jeśli masz w planie popełnić jakąś jeszcze, to ja już się wpisuję na subskrypcje.

Zamieszczam tutaj moją opinię jaką przesłałem autorowi. Zaznaczam, że nigdy nie miałem okazji poznać autora osobiście, ale kontaktowaliśmy się na portalu społecznościowym i skorzystałem z okazji, żeby podzielić się moimi spostrzeżeniami.
A w stronę potencjalnych czytelników dodam, że książkę przeczytać warto, bo na pewno Was wzbogaci i nie będzie to stracony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
36
28

Na półkach:

Ze wstydem muszę przyznać, że bez zbytniej ciekawości przystępowałam do czytania "Wózkiem przez świat". Niestety, ale okładka kompletnie nie przypadła mi do gustu i bałam się, że z treścią będzie podobnie. Pomyliłam się i to bardzo! Cieszę się, że to, co znalazłam w środku, przewyższyło moje oczekiwania. Pan Zbigniew z taką pasją opisuje poszczególne kraje, że chce się rzucić wszystko i jechać w dane miejsce.

Pan Zbigniew udowadnia, że kiedy chcemy realizować swoje marzenia, to nic nie jest w stanie nam przeszkodzić, a ograniczenia istnieją tylko w naszej głowie. "Wózkiem przez świat" to opowieść o sile ludzkich marzeń, o ogromnej determinacji i walce o swoje. Myślę, że pan Zbigniew Graczyk to człowiek, który niejednego pełnosprawnego człowieka mógłby nauczyć bardzo wiele.

Bardzo, bardzo polecam tę książkę. Zwłaszcza marzycielom, którzy często wmawiają sobie, że spełnianie marzeń jest niemożliwe, niewykonalne, nierealne albo jeszcze inne "nie". Pan Zbigniew udowadnia, że "nie da się" nie istnieje.

Zapraszam po więcej: https://czytelniawpustelni.blogspot.com/2021/09/wozkiem-przez-swiat.html

Ze wstydem muszę przyznać, że bez zbytniej ciekawości przystępowałam do czytania "Wózkiem przez świat". Niestety, ale okładka kompletnie nie przypadła mi do gustu i bałam się, że z treścią będzie podobnie. Pomyliłam się i to bardzo! Cieszę się, że to, co znalazłam w środku, przewyższyło moje oczekiwania. Pan Zbigniew z taką pasją opisuje poszczególne kraje, że chce się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
843
759

Na półkach: , , ,

Są czytelnicy, którzy omijają książki wydane na koszt własny autora wielkim łukiem. Proszę Was, zróbcie w tym przypadku wyjątek, a nie pożałujecie. Ta bardzo osobista biografia autora jest napisana naprawdę dobrym i pełnym humoru stylem. Całość tchnie optymizmem i motywuje także nas, pełnosprawnych, lub jak ja, ze względu na wiek już nie tak bardzo pełnosprawnych jak w młodości, do działania. Po prostu psychicznie daje kopa i zawstydza czytelnika szukającego usprawiedliwień na własne lenistwo. Przez pierwsze rozdziały dziwiłam się, dlaczego żadne wydawnictwo nie wydało tego na własny koszt. Australijczyka Vujicica „ Bez rąk, bez nóg, bez ograniczeń!” wydają, a rodzimego, polskiego „Vujicica”, też bez rąk i nóg - nie? Różnica między nimi jest taka, że stan zdrowia tego pierwszego pozostaje niezmienny, podczas gdy nieuleczalna choroba p. Graczyka postępuje. Gdzieś po połowie książki doszłam do wniosku, że powody prawdopodobnie były co najmniej dwa. Po pierwsze, autor w poszukiwaniu lepszych możliwości leczenia i życia ze swoja niepełnosprawnością zdecydował się na emigrację. I słusznie, bo niestety, Polska jest pod tym względem daleko w tyle za innymi krajami. Po drugie, poradnik dla podróżujących niepełnosprawnych, uznany za skierowany do zbyt wąskiej grupy odbiorców, nie rokował większych zysków. Szkoda, bo nie jest to zwykły przewodnik, ale książka cholernie motywująca wszystkich do działania w obliczu trudności, nie tylko wobec choroby, do poszukiwania ludzi i rozwiązań w sytuacjach wydawaloby się niemożliwych. Ta książka pomaga nam naładować własne akumulatory i docenić to, co mamy. Niektóre z miejsc, opisywanych przez autora, odwiedziłam sama w młodości, do innych autor mnie zachęcił, ale nie wiem, czy jeszcze zdążę w tym życiu 😉. Pomiędzy masę interesujących podróżniczych informacji p. Graczyk wplótł własny życiorys i historię choroby, tak mimochodem i bez narzekania. Okładkę książki uważam za bardzo udaną. Na tle czarno-białych, naszkicowanych zaledwie symboli turystycznych z całego świata rzuca się w oczy barwne zdjęcie autora. Bo o to tu chodzi – człowiek jest w tym wszystkim najważniejszy.
Książka jest do nabycia na allegro, a o ebooki proszę zagadnąć autora. Jest na facebooku i innych platformach społecznych. Prowadzi też własny kanał podróżniczy na youtube. Warto zapamiętać tego autora.
Ogromnie polecam!

Są czytelnicy, którzy omijają książki wydane na koszt własny autora wielkim łukiem. Proszę Was, zróbcie w tym przypadku wyjątek, a nie pożałujecie. Ta bardzo osobista biografia autora jest napisana naprawdę dobrym i pełnym humoru stylem. Całość tchnie optymizmem i motywuje także nas, pełnosprawnych, lub jak ja, ze względu na wiek już nie tak bardzo pełnosprawnych jak w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1030
1028

Na półkach:

Pan Zbyszek jest osobą niepełnosprawną, porusza się na wózku, ale z jego osoby bije ogromna charyzma, której nie jeden z nas może mu pozazdrościć. "Wózkiem przez świat" to dowód na to, że wszystkie bariery znajdują się tylko w naszej głowie.

Jest to książka podróżnicza pokazujaca wielką determinację w spełnianiu swoich marzeń. Bardzo podziwiam Pana Zbigniewa, że w swojej chorobie potrafi zarażać optymizmem i uśmiechem. Relacje z podróży czytało się bardzo dobrze, wszystko było spójne i przemyślane. Mocno dawało do myślenia, że my, zdrowi i silni, wolimy spędzić wolny czas przed telewizorem czy w galerii, kiedy świat czeka na odkrycie.

Uważam, że takie publikacje powinny się pojawiać częściej, nie tylko w formie e-booka, żeby nam, leniwym bardziej się chciało.

Za możliwość przeczytania dziękuję portalowi czytampierwszy.pl

Pan Zbyszek jest osobą niepełnosprawną, porusza się na wózku, ale z jego osoby bije ogromna charyzma, której nie jeden z nas może mu pozazdrościć. "Wózkiem przez świat" to dowód na to, że wszystkie bariery znajdują się tylko w naszej głowie.

Jest to książka podróżnicza pokazujaca wielką determinację w spełnianiu swoich marzeń. Bardzo podziwiam Pana Zbigniewa, że w swojej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
111

Na półkach: ,

Po książkę „Wózkiem przez świat” sięgnąłem z powodu swojego zamiłowania do podróży. Ponadto zainspirowała mnie mocno osoba autora, który swoją postawą udowadnia, że w życiu nie istnieją żadne bariery, oprócz tych, które człowiek ma w swojej głowie, wszystkie pozostałe zaś są do przejścia, jeśli tylko się czegoś mocno pragnie i w to wierzy.
„Wózkiem przez świat” to swoista podróż autora ku marzeniom, ciągłe udowadnianie sobie czegoś i pokonywanie własnych granic i słabości. Niepełnosprawni są przecież takimi samymi ludźmi, jak ci którzy są w pełni zdrowia, a każda podróż uczy nas czegoś nowego i daje nam nowe doświadczenia.

Po książkę „Wózkiem przez świat” sięgnąłem z powodu swojego zamiłowania do podróży. Ponadto zainspirowała mnie mocno osoba autora, który swoją postawą udowadnia, że w życiu nie istnieją żadne bariery, oprócz tych, które człowiek ma w swojej głowie, wszystkie pozostałe zaś są do przejścia, jeśli tylko się czegoś mocno pragnie i w to wierzy.
„Wózkiem przez świat” to swoista...

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
1

Na półkach:

Rewelacyjna książka.Bardzo przyjemna i ciepła o przeciwnościach losu i jak się nie poddawać.

Rewelacyjna książka.Bardzo przyjemna i ciepła o przeciwnościach losu i jak się nie poddawać.

Pokaż mimo to

avatar
461
13

Na półkach: , ,

To byłaby najzwyklejsza książka podróżnicza, gdyby nie jej autor - Zbigniew Graczyk, który jest osobą niepełnosprawną. Pokazuje, że warto mieć marzenia, że warto je spełniać, i przede wszystkim, że MOŻNA je spełniać. Bo to, że ktoś chce, jeszcze nic nie zmienia. Niesamowite chęci, zaangażowanie, zdeterminowanie pokazują, że nasze ograniczenia siedzą tylko w głowie.
Książka wzbogacona została o fotografie z podróży, które umilają lekturę. Autor zwraca uwagę na wiele aspektów podróżowania z wózkiem inwalidzkim, dzieli się z nami historiami szczęśliwymi, radosnymi, ale też ciężkimi momentami w trasie.
"Długo się zastanawiałem, dla kogo będzie przeznaczona ta książka. I dziś to wiem. Dla leniwych. Żeby im się chciało chcieć..."
I z tymi słowami w zupełności się zgadzam. Bardzo się cieszę, że trafiłam na tą książkę w portalu czytampierwszy.pl, inaczej pewnie ominęłaby mnie taka ciekawa pozycja. Polecam każdemu

To byłaby najzwyklejsza książka podróżnicza, gdyby nie jej autor - Zbigniew Graczyk, który jest osobą niepełnosprawną. Pokazuje, że warto mieć marzenia, że warto je spełniać, i przede wszystkim, że MOŻNA je spełniać. Bo to, że ktoś chce, jeszcze nic nie zmienia. Niesamowite chęci, zaangażowanie, zdeterminowanie pokazują, że nasze ograniczenia siedzą tylko w głowie.
Książka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1194
283

Na półkach: , ,

Książka opisująca pokonywanie własnych słabości. Pan Zbigniew opisuje swoje podróże, które są wyjątkowe. Opisuje je z humorem, ale występują tu momenty, które wzruszają. Polecam ;)

Książka opisująca pokonywanie własnych słabości. Pan Zbigniew opisuje swoje podróże, które są wyjątkowe. Opisuje je z humorem, ale występują tu momenty, które wzruszają. Polecam ;)

Pokaż mimo to

avatar
678
343

Na półkach:

Na początku, kiedy nadarzyła się okazja do przeczytania książki Zbigniewa Graczyka pod tytułem "Wózkiem przez świat", byłem naprawdę bardzo zmieszany. Czytałem kilka biografii i przyzwyczaiłem się do tego, że w tego typu powieściach jest mnóstwo dat. Kto lubi czytać non stop o datach, których po kilku chwilach nie będzie już pamiętał? Dla mnie to zwykła strata czasu. W przypadku tej książki tak nie było. Były tam co prawda elementy biografii samego autora, ale książka ta jest głównie przygodowa. Ja takie uwielbiam, jest to jeden z moich ulubionych gatunków, więc bardzo przyjemnie mi się czytało tę pozycję. Oprócz tego można ją także zaliczyć do poradników, gdyż autor przekazuje nam, w jaki sposób najtaniej i co zwiedzić w danym miejscu.
Przybliżę teraz dla tych, którzy nie czytali, o czym jest książka.
Jest to zbiór kilku opowieści o podróżach Zbigniewa Graczyka. Niestety, Pan Zbigniew jest chory, przez co nie może chodzić i musi poruszać się na 150-kilowym wózku inwalidzkim. Pomimo choroby, autor nie traci humoru i radości z życia. Wręcz przeciwnie- kieruje się zasadą "Carpe diem" i czerpie z życia pełnymi garściami, niezważając na trudności.
Warto również wspomnieć o tym, że książce uroku dodają wspaniałe zdjęcia z albumu Pana Zbigniewa.
Jeszcze tak poza recenzją dodam, że Zbigniew Graczyk prowadzi bloga i kanał na YouTube'ie. Nazywa się tam "Rullaman" i mówi o swoich podróżach, jakie trudności stają mu na drodze i jak sobie z nimi radzi. Ja osobiście uwielbiam i czytać, i oglądać jego twórczość, więc i Wam polecam.
Za książkę serdecznie dziękuję portalowi czytampierwszy.pl

Na początku, kiedy nadarzyła się okazja do przeczytania książki Zbigniewa Graczyka pod tytułem "Wózkiem przez świat", byłem naprawdę bardzo zmieszany. Czytałem kilka biografii i przyzwyczaiłem się do tego, że w tego typu powieściach jest mnóstwo dat. Kto lubi czytać non stop o datach, których po kilku chwilach nie będzie już pamiętał? Dla mnie to zwykła strata czasu. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
227

Na półkach: ,

"Wózkiem przez świat" Zbigniewa Graczy to niezwykła książka. Porusza ona tematykę podróżniczą, ale w sposób szczególny, dotychczas rzadko spotykany, gdyż pisania jest z perspektywy osoby niepełnosprawnej fizycznie, poruszającej się na wózku inwalidzkim.
Autor książki w ciekawy sposób opisuje wiele z podróży po całym świecie, które odbył, a które w jego przypadku nie były tak bezproblemowe, jak dla osoby w pełni sprawnej. Odwiedził on między innymi Amerykę, Japonię oraz wiele europejskich krajów, a co najbardziej godne podziwu - większość swych wypraw zorganizował samodzielnie, co wydaje się być wręcz niemożliwym do zrobienia w jego przypadku, natomiast na każdej karcie książki przekonywał coraz bardziej, że nie ma rzeczy niemożliwych.
Uważam, że książka jest warta przeczytania przez każdego, tym bardziej zdrowego człowieka, gdyż pokazuje, że jeżeli tylko mamy marzenia to możemy je spełniać. Autor nie poddaje się mimo przeciwności losu, jak sam mówi "Mam świadomość, że nigdy nie będę taki sam, jak osoby sprawne fizycznie. Ale w pełni to akceptuję. I nigdy nie miałem z tym problemu. Być może dlatego, że przychodzi to bardzo naturalnie, wraz z postępem choroby. Nie znam innego życia. Tak, jak człowiekowi przybywa lat, tak u mnie nasila się choroba. Jestem z nią zżyty. I w ogóle się w tej chwili nad tym nie zastanawiam". Wiele z jego słów daje do myślenia i sądzę, iż powinno się nad nimi pochylić i głębiej je przemyśleć.
Książka zawiera wiele przydatnych rad podróżniczych oraz informacji, jak można zakupić chociażby bilety wstępu do pewnych turystycznych atrakcji w taki sposób, aby zamiast czekać w ciągnących się kilometrami kolejkach, wejść znacznie szybciej. Poza tym książka uczy człowieka pokory. Ja czytając słowa pana Zbigniewa wiele razy zastanawiałam się nad tym, jak dużo posiada w pełni zdrowy człowiek, a jak bardzo jest to przez nas niedoceniane. Jego podejście do życia powinno stanowić wzór do naśladowania, ponieważ powinno się cieszyć z każdej chwili życia, a mało osób w rzeczywistości to potrafi.
Kolejną ważną kwestią poruszaną w tej pozycji jest stopień tolerancji niepełnosprawności w poszczególnych kulturach. Niestety z żalem muszę przyznać, że na tle innych wymienianych tutaj krajów Polska wypada bardzo słabo. Niestety wciąż traktujemy osoby niepełnosprawne w okrutny sposób, niejednokrotnie naśmiewając się z nich, a wręcz zamiast okazać pomoc wolimy często utrudnić im życie lub odwrócić wzrok.Oczywiście zdarzają się wyjątki, jak choćby przyjaciele z dzieciństwa czy towarzysze podróży pana Zbigniewa, których poznajemy na kartach tej historii. Uważam, ze ich postępowanie jest jak najbardziej godne podziwu, a wręcz powinno stanowić wzór do naśladowania.
Podsumowując - polecam tę książkę każdemu nie tylko w roli podróżniczego poradnika, ale także jako poradnik życiowy w kwestii stosunku i postępowania w odniesieniu do osób niepełnosprawnych.

"Wózkiem przez świat" Zbigniewa Graczy to niezwykła książka. Porusza ona tematykę podróżniczą, ale w sposób szczególny, dotychczas rzadko spotykany, gdyż pisania jest z perspektywy osoby niepełnosprawnej fizycznie, poruszającej się na wózku inwalidzkim.
Autor książki w ciekawy sposób opisuje wiele z podróży po całym świecie, które odbył, a które w jego przypadku nie były...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    38
  • Chcę przeczytać
    18
  • Posiadam
    11
  • Przeczytane w 2018
    1
  • Polskie
    1
  • Ebook
    1
  • Posiadam w bibioteczce :)
    1
  • 2018
    1
  • Poznaję nowych pisarzy w 2021
    1
  • Historie przez zycie pisane/ literatura faktu /historyczne
    1

Cytaty

Więcej
Zbigniew Graczyk Wózkiem przez świat Zobacz więcej
Zbigniew Graczyk Wózkiem przez świat Zobacz więcej
Zbigniew Graczyk Wózkiem przez świat Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także