Nie przepadam za erotykami, ale sięgnęłam po tę część, ponieważ zaciekawił mnie wątek fantastyczny zapoczątkowany w pierwszym tomie. Sprawdziłam na LC, że jest kontynuacja, zakupiłam ją i zaczęłam czytać. Jakież było moje zdumienie, kiedy się okazało, że to, co mnie najbardziej interesowało, wcale nie zostało wyjaśnione, a seria urywa się na drugim tomie. W pierwszej chwili pomyślałam, że to polskie wydawnictwo dało ciała, w końcu nie byłby to pierwszy raz. Ale nie, na stronie autorki doczytałam, że "wydawca zakontraktował tylko dwa tomy, więc napisała dwa domy. Bardzo jej przykro, ale na razie kontynuacji nie będzie". Serio? Ja wszystko rozumiem, ale skoro wydawca zapłacił tylko za dwa tomy, to przecież można było tak je napisać, żeby zakończyć najważniejsze wątki i zostawić sobie furtkę do ewentualnej kontynuacji. Ale nie, po co. Niech się czytelnik domyśli, co było dalej. Drugi Martin, który nie może dokończyć "Gry o tron". Nawiasem mówiąc, właśnie dlatego nie przeczytałam ani jednego tomu. Powieść jak najbardziej w moich klimatach, ale po co mam się wciągać i potem wkurzać, bo końcówki brak? Na LC takie niedokończone przez autora serie powinny być jakoś oznaczone, żeby czytelnik zaczynał lekturę na własną odpowiedzialność.

Nie przepadam za erotykami, ale sięgnęłam po tę część, ponieważ zaciekawił mnie wątek fantastyczny zapoczątkowany w pierwszym tomie. Sprawdziłam na LC, że jest kontynuacja, zakupiłam ją i zaczęłam czytać. Jakież było moje zdumienie, kiedy się okazało, że to, co mnie najbardziej interesowało, wcale nie zostało wyjaśnione, a seria urywa się na drugim tomie. W pierwszej chwili...

Druga część serii za mną, następnej nie mam. Nie wiem, czy żałować, bo z jednej strony akcja zrobiła się bardziej dynamiczna, w Zmierzchu dużo się zmienia, coraz więcej wojowników działa przeciw Starszyźnie. Ale zajmuje to niewiele objętości książki. Z drugiej romans głównych bohaterów, tym razem Stacy i Connora, to takie odgrzewane kotlety. Nie różni się prawie niczym od romansu pary z poprzedniej części, a opisy scen erotycznych wyglądają wręcz jak skopiowane. Nie porywa.

Druga część serii za mną, następnej nie mam. Nie wiem, czy żałować, bo z jednej strony akcja zrobiła się bardziej dynamiczna, w Zmierzchu dużo się zmienia, coraz więcej wojowników działa przeciw Starszyźnie. Ale zajmuje to niewiele objętości książki. Z drugiej romans głównych bohaterów, tym razem Stacy i Connora, to takie odgrzewane kotlety. Nie różni się prawie niczym od...

Świetna książka. Bardzo namiętny erotyk. W powieści pojawia się wiele opisanych realistycznie scen erotycznych .
Erotyk czyta się bardzo szybko co zasługuję na duży plus. Książa jest ciekawa czyta się ją z przyjemnością choć momentami jest przewidywalna. Dla mnie rewelacja.
Polecam

Świetna książka. Bardzo namiętny erotyk. W powieści pojawia się wiele opisanych realistycznie scen erotycznych .
Erotyk czyta się bardzo szybko co zasługuję na duży plus. Książa jest ciekawa czyta się ją z przyjemnością choć momentami jest przewidywalna. Dla mnie rewelacja.
Polecam

Taka na jeden wieczór, zapomnieć o wszystkim co się dzieje wokół.

Taka na jeden wieczór, zapomnieć o wszystkim co się dzieje wokół.

Książka jest bezpośrednią kontynuacja. Owszem skupiamy się tutaj na relacji Connora i Stacy, ale główny watek toczy się dalej i bez przeczytania części 1 trudno się będzie połapać. No i wygląda na to że nie ma na razie kolejnej części . W takim wypadku wydaje mi się bez sensu w ogóle branie za trylogie, bo wątek fantasy jest tu bardzo mocny i wpływa na fabułę. Nie wiadomo kiedy powstanie 3 część, więc pewnie zanim to nastąpi już nic nie będe pamiętała z pierwszych dwóch.

Mam wrażenie, że w tej części mamy mniej seksu. Niestety nie przełożyło się to na więcej czasu dla bohaterów i rozwoju ich relacji. Podobnie jak w tomie 1, spotykają się, praktycznie od razu się bzykają i zakochują w sobie bez pamięci.
Jestem bardzo zawiedziona faktem, że jest to aż tak połączona trylogia i wątki się mocno zazębiają. Myślałam że to po prostu będzie opowieść o kolejnym związku w tym samym uniwersum. Niestety wszystko tu jest bardzo mocno połączone i brak ostatniego tomu mnie wkurza.

Książka jest bezpośrednią kontynuacja. Owszem skupiamy się tutaj na relacji Connora i Stacy, ale główny watek toczy się dalej i bez przeczytania części 1 trudno się będzie połapać. No i wygląda na to że nie ma na razie kolejnej części . W takim wypadku wydaje mi się bez sensu w ogóle branie za trylogie, bo wątek fantasy jest tu bardzo mocny i wpływa na fabułę. Nie wiadomo...

Jak na erotyk powieść całkiem dobra, chociaż bardzo zaskoczył mnie wątek fantastyczny. Autorka buduje naprawdę fajne i ciepłe relacje między bohaterami. Nawet jeśli elementy fantasy nie miały w pełni szans się rozwinąć to książka jest miłą lektura i ma pewien potencjał. Być może zapoznam się z innymi powieściami pani Day.

Jak na erotyk powieść całkiem dobra, chociaż bardzo zaskoczył mnie wątek fantastyczny. Autorka buduje naprawdę fajne i ciepłe relacje między bohaterami. Nawet jeśli elementy fantasy nie miały w pełni szans się rozwinąć to książka jest miłą lektura i ma pewien potencjał. Być może zapoznam się z innymi powieściami pani Day.

Mało się wyróżniała od swojej poprzedniczki, ale tez ciekawa odmiana.

Mało się wyróżniała od swojej poprzedniczki, ale tez ciekawa odmiana.

Książka nie należy do słabych. Czy małoatrakcyjnych... Jednak do połowy czyta się super...
Wiele akcji wiele wątków...
Potem.
Jak dla mnie rozczarowanie.
A ostatnie 1/4 książki....
Wyścig z czasem jakich mało... Kiepsko dopracowane.
A mogła być w ulubionych...

Książka nie należy do słabych. Czy małoatrakcyjnych... Jednak do połowy czyta się super...
Wiele akcji wiele wątków...
Potem.
Jak dla mnie rozczarowanie.
A ostatnie 1/4 książki....
Wyścig z czasem jakich mało... Kiepsko dopracowane.
A mogła być w ulubionych...

Druga część serii Strażnicy snów Sylvii Day. Poznajemy tu trochę innych pierwszoplanowych bohaterów, a dokładnie koleżankę i kolegę bohaterów pierwszoplanowych z pierwszej części. Jest tu mniej erotyki, bardziej autorka skupia się na relacjach międzyludzkich i na uczuciach. Ciekawe zwroty akcji i lekkość czytania sprawia, że ta książka jest warta przeczytania.

Druga część serii Strażnicy snów Sylvii Day. Poznajemy tu trochę innych pierwszoplanowych bohaterów, a dokładnie koleżankę i kolegę bohaterów pierwszoplanowych z pierwszej części. Jest tu mniej erotyki, bardziej autorka skupia się na relacjach międzyludzkich i na uczuciach. Ciekawe zwroty akcji i lekkość czytania sprawia, że ta książka jest warta przeczytania.

Ta książka była jedną z gorszych, jakie miałam nieprzyjemność kiedykolwiek mieć w rękach. Zaczęłam ją czytać "z braku laku", na dalekim wyjeździe bez zaopatrzenia w porządne pozycje książkowe.
Podczas czytania wiele razy załamywałam ręce nad taniością erotyzmu i wszystkich wątków w tej książce zawartych. Dramat.
Najbardziej jednak rozśmieszyło mnie, jak Stacey wyruszając na misję ratunkową wraz z Connorem zrobiła sobie dwie kitki i mocny makijaż z czerwoną szminką na ustach...
Albo opis, że Connor zajmował całą framugę drzwi, błagam.
Ale co się uśmiałam podczas czytania, to moje :)

Ta książka była jedną z gorszych, jakie miałam nieprzyjemność kiedykolwiek mieć w rękach. Zaczęłam ją czytać "z braku laku", na dalekim wyjeździe bez zaopatrzenia w porządne pozycje książkowe.
Podczas czytania wiele razy załamywałam ręce nad taniością erotyzmu i wszystkich wątków w tej książce zawartych. Dramat.
Najbardziej jednak rozśmieszyło mnie, jak Stacey wyruszając na...