Sto siedemdziesiąta pierwsza podróż Bazylii von Wilchek
224 str.
3 godz. 44 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Naturalnie
- Data wydania:
- 1917-10-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 1917-10-20
- Liczba stron:
- 224
- Czas czytania
- 3 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788394858100
- Tagi:
- baśń literatura współczesna literatura młodzieżowa dla kobiet
Ekscentryczna arystokratka, nad wiek dojrzała nastoletnia youtuberka i sekretna misja przeciw siłom zła. Czy podróż to tylko przygoda? Czy siostrzana więź pomaga godzić się ze stratą? Co wydarza się w tajemniczym królestwie Bhutanu? I gdzie jest to całe Shangri-La?
Sto siedemdziesiąta pierwsza podróż Bazylii von Wilchek to współczesna baśń napisana z humorem i dystansem do życia. Wciąga, intryguje, zaprasza w głębsze rejony psychologii i duchowości. Niezwykły klimat tej powieści podkreślają wspaniałe ilustracje Barbary Iwańskiej.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 25
- 14
- 5
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
"Sto siedemdziesiątą pierwszą Podróż Bazylii von Wilchek" czytało mi się świetnie. Kto zna bloga Renaty Rusnak (a warto, bo jest bardzo głęboko, a bardzo przystępnie - i rozmaicie), ten wie, że "Bazylia" musi mieć w sobie wszystkiego tego po trochu. Czytałam więc na dwie raty, powodowana najpierw chęcią rozciągnięcia sobie przyjemności, a potem już zwykłą zachłanną ciekawością. Rozciągałam w czasie, ile tylko mogłam, czytanie pierwszych stron i całej tej części stanowiącej prezentację postaci i ich ruszenie w podróż. Zresztą, sama byłam w podróży, właśnie kupiłam auto i musiałam je wypróbować, zapomniałam zabrać z Polski ulubiony fotel, powiewałam błękitnym szalem i stale zmieniały mi się krajobrazy... Bez zdradzania szczegółów powiem tylko, że uczucie siostrzeństwa z ekscentryczną hrabiną i jej wieczną swobodną elegancją miałam zapewnione. Zresztą po prostu zdążyłam się już naczekać na tę powieść. To była osobista, ale bardzo przyjemna faza lektury. I W OGÓLE nie chciało mi się ruszać dalej.
Zwlekałam, jak bohaterki, wylegujące się na tarasach i zbaczające z głównej trasy dla pięknych widoków lub dobrego jedzenia. Za to Bhutan i część drugą - łyknęłam na raz. Teraz trzeba już było wraz z akcją przyspieszyć, po prostu nie mogłam się dłużej opierać.
Po pierwsze, wraz z rozdzieleniem się torów akcji zaczął się prawdziwy suspens. Cóż, takie małe narracyjne załamanie czasu i przestrzeni. Ktoś musi ruszyć naprzód, a ktoś zostać, uczyć się cierpliwości i zacząć stawiać odpowiednie pytania. Druga część przygód w Bhutanie (i w tym całym Shangri-La!) to prawdziwa opowieść szkatułkowa. Jako czytelnik łykający akapit za akapitem sprawdzałam czasem, czy potrafiłabym wrócić w myślach po nitce do kłębka miejsc i zdarzeń. I da się, wszystko należycie trzyma się tak zwanej kupy, a i tak ma się wrażenie surfowania po falach subtelnych niedopowiedzeń i granic własnej (duchowej) wyobraźni.
Trzecia część natomiast wymagała jeszcze więcej uwagi. Łączyła wątki, skakała w czasie, jak lubię. Uzupełniała luki. Prawdziwe kino akcji. Wątki współczesne, jak należy. Technologie - nowoczesne. Zagrożenia - realne. Podobał mi się wątek Jamesa, bo nigdy do końca nie było jasne, na którą stronę przechyli się szala. Co jest "dobrze", a co "źle" w danej sytuacji? Umysł lubuje się w takim zgadywaniu na zapas, po której stronie względem tak zwanego zła i dobra się ustawić. Fajnie dać się na chwilę wkręcać Autorce, a już zaraz widzieć za zakrętem nowy horyzont Hrabiny i swój własny. Niezła gimnastyka emocjonalno-racjonalna i szkoła uważnego towarzyszenia bohaterce. Bo przecież Hrabina i tak zrobi, co zechce!
Bardzo wieloznaczna, kulminacyjna część książki. Podobała mi się o wiele bardziej niż prezentacja Bazylii z części pierwszej, w której sporo było odnarratorskich opinii, wiecie, typu, że wszyscy znamy i kochamy, oraz, że Bazylia jest piękna, ekscentryczna i w ogóle. W co oczywiście wierzyłam na słowo (trochę jak narratorowi powieści "Niezwykli" Prochaśki w tłumaczeniu Rusnak, który wciąż dyskretnie zapewniał nas, że ów wymyślony Jałowiec naprawdę był NAJMODNIEJSZYM kurortem w swoim czasie).
Wolicie opinie na czyjś temat, czy lepiej poznać go z bliska?
Można mnie próbować przekonywać przymiotnikami, ale i tak sama wolę zajrzeć do środka przeżyć bohatera. Końcowa, kulminacyjna część daje tę możliwość. (Niektóre) sekrety Hrabiny wychodzą na wierzch, wieloznaczność każdego z rozwiązań to podrywa dziewczęce serce, to satysfakcjonuje (za)cięty umysł - i tak do woli.
Zdecydowanie polecam tę niejednoznaczną, wymagającego dużej otwartości, poważną, zabawną, przekolorową, pięknie ilustrowaną i niezwykle mocno wciągającą lekturę!
Ps. A teraz sami zastąpcie sobie przymiotniki własnym doświadczeniem...
"Sto siedemdziesiątą pierwszą Podróż Bazylii von Wilchek" czytało mi się świetnie. Kto zna bloga Renaty Rusnak (a warto, bo jest bardzo głęboko, a bardzo przystępnie - i rozmaicie), ten wie, że "Bazylia" musi mieć w sobie wszystkiego tego po trochu. Czytałam więc na dwie raty, powodowana najpierw chęcią rozciągnięcia sobie przyjemności, a potem już zwykłą zachłanną...
więcej Pokaż mimo to