Moja siostra Rosa
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Myślnik
- Tytuł oryginału:
- My Sister Rosa
- Wydawnictwo:
- Bukowy Las
- Data wydania:
- 2017-10-25
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-10-25
- Liczba stron:
- 416
- Czas czytania
- 6 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380741003
- Tłumacz:
- Magda Białoń-Chalecka
- Tagi:
- Magda Białoń-Chalecka manipulacja niebezpieczeństwo dziecko
A gdyby najbardziej przerażającą osobą, jaką w życiu spotkałeś, była twoja dziesięcioletnia siostra?
Siedemnastoletni Autralijczyk Che Taylor kocha swoją młodszą siostrę Rosę, mimo iż jest nieprzewidywalna i niebezpieczna. Z wiekiem dziewczynka posuwa się coraz dalej w swoich skłonnościach do zadawania cierpień. Tylko Che zdaje sobie z tego sprawę, jako jedyny powiernik siostry. Rosa jest inteligentna, zdolna i śliczna, a przy tym umie świetnie grać i manipulować ludźmi.
Ich rodzice, wciąż przenoszący się z jednego krańca świata na drugi, lekceważą ostrzeżenia Che, uznając zachowania córki za dziecięce dokazywanie. Ponowna przeprowadzka, tym razem z Bangkoku do Nowego Jorku, otwiera przed dziewczynką aż nazbyt wiele możliwości. Che zawsze się opiekował Rosą i chronił ją przed światem, lecz teraz to świat potrzebuje ochrony przed nią.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 238
- 223
- 51
- 10
- 9
- 8
- 7
- 6
- 5
- 3
Cytaty
Nie wszystko kręci się wokół rasy. Ludzie mogą po prostu być ludźmi.
Opinia
* recenzja pochodzi z bloga www.naksiazki.blogspot.com
Nigdy nie przepadałam za horrorami, w których sztuczna krew leje się litrami, a ich bohaterowie pozbawieni są choćby szczątkowego instynktu samozachowawczego; zawsze za to uważałam się za fankę thrillerów psychologicznych. Historii, które nie szokują rozlewem krwi, a które mrożą krew w żyłach i wywołują gęsią skórkę, które nie są oczywiste i które można wielorako interpretować. I których - niestety! - wciąż jest tak niewiele. O ile jeszcze można czasem trafić na całkiem dobry thriller "dla dorosłych", o tyle znalezienie go w literaturze skierowanej dla młodzieży graniczy niemal z cudem. Wyobraźcie więc sobie mój entuzjazm, kiedy to w moje ręce wpadła pierwsza w Polsce powieść Justine Larbalestier, "Moja siostra Rosa". Thriller psychologiczny z nastoletnimi bohaterami, do tego rekomendowany przez samego Johna Greena?
Cudo!
Jak się jednak okazało - nie do końca.
Che ma 17 lat, rodzinę, która ciągle się przeprowadza i kilka celów - pragnie m.in. rozwijać swoje bokserskie umiejętności i w końcu znaleźć dziewczynę.
Che ma też młodszą siostrę, 10-letnią Rosę. Jasnowłosą, o twarzy aniołka i sercu zimnym niczym głaz. Rosa nie wie, czym jest miłość, empatia i bliskość, wie za to, jak manipulować ludźmi i spełniać każdą swoją zachciankę - nawet (a może i przede wszystkim) wtedy, gdyby miało to oznaczać krzywdzenie innych.
Che stara się kontrolować Rosę i chronić przed nią świat.
Tylko czy można kontrolować żywioł...?
Powieść Larbalestier była jedną z najniecierpliwiej oczekiwanych przeze mnie książek tego roku i - niestety! - okazała się też jednym z większych rozczarowań.
Intrygujący opis, rekomendacja Greena i ogólna problematyka "Mojej siostry Rosy" sprawiły, że spodziewałam się czegoś wysoko, wysoko ponad przeciętną. Chciałam (jak obiecywał przecież John!) mrożącej krew w żyłach opowieści; historii o młodej psychopatce; książki, która na długo zapadnie mi w pamięć, a dostałam... Cóż, zwykłą młodzieżową obyczajówkę o problemach 17-latka, na którego życiu czasem (tylko CZASEM!) cieniem kładzie się Rosa. Che bardzo dużo mówi o siostrze, o tym, jak ogromnie jest skrzywiona i jak bardzo zagraża innym. Wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że na jego słowach się kończy i nie idą za nimi absolutnie żadne czyny wspomnianej siostry. Rosa tymczasem ucieka się do kłamstw i - śmiesznych w ustach 10-latki - gróźb. Jej manipulacje poznajemy wyłącznie poprzez relacje Che, a jedyny przejaw psychopatycznych zachowań, które rzeczywiście zmierzają ku skrzywdzeniu drugiej osoby, obserwujemy dopiero pod sam koniec książki. Na domiar złego akcja toczy się dość ślamazarnie, Che ma tendencję do dramatyzowania, nadmiernego analizowania i przesadzania, a rodzice - RODZICE! - całkowicie bagatelizują problemy córki. Zajmują się wyłącznie pracą, opiekę nad Rosą całkowicie scedując na syna. Ich ignorancja przyprawiała mnie o ataki histerycznego śmiechu, a stosunek do rodzicielstwa wołał o pomstę do nieba. Co prawda pod koniec historii jedno z nich zaczyna powoli otwierać oczy na prawdę, ale litości, tempo to jest iście ślimacze; zresztą jak w prawie całej książce. Kilkadziesiąt stron przed tą ostatnią, akcja przyspiesza, na jaw wychodzą niektóre fakty, a autorka pokusza się nawet o pewien plot twist (który, słowo daję, mnie zaskoczył. Nawet ku mojemu własnemu zdziwieniu :D ), ale niezła końcówka to zdecydowanie za mało, by obronić nudnawą resztę. Powieść Larbalestier jest po prostu przegadana i co najważniejsze (i co najgorsze), za mało było samej Rosy w historii o - jak sądziłam - Rosie.
Szkoda, bo ta książka naprawdę miała potencjał.
"Moja siostra Rosa" to dobra lektura dla tych z Was, którzy szukają czegoś nowego i czegoś trochę innego. To młodzieżówka, która nie skupia się wyłącznie na relacji miłosnej ona+on i która powie Wam co nieco o zaburzeniach osobowości. Jeśli więc nie nastawiacie się na coś, co Was wystraszy i porazi, to czytanie książki Larbalestier może się okazać ciekawym doświadczeniem. Jeśli jednak, tak jak ja, spodziewacie się czegoś krwistego, mrocznego i przerażającego... Sięgnijcie po inną opowieść.
Ta o Rosie zdecydowanie nie przypadnie Wam do gustu.
* recenzja pochodzi z bloga www.naksiazki.blogspot.com
więcej Pokaż mimo toNigdy nie przepadałam za horrorami, w których sztuczna krew leje się litrami, a ich bohaterowie pozbawieni są choćby szczątkowego instynktu samozachowawczego; zawsze za to uważałam się za fankę thrillerów psychologicznych. Historii, które nie szokują rozlewem krwi, a które mrożą krew w żyłach i wywołują gęsią skórkę,...