Książka rozpoczyna się zwyczajnie, nie ukrywam, że początek troszkę mnie nudził i odczuwałam lekkie zagubienie, ale im dalej w treść, tym piękniejszy las roztaczał się przede mną.
Z Australii przylatuje do Polski pani Róża, staruszka, która przed śmiercią jeszcze raz chce zobaczyć ojczyznę. Zatrzymuje się w pewnej wiosce, gdzie wynajmuje pokój u zupełnie przypadkowej gospodyni. Właśnie tam poznaje nastoletniego chłopca, który staje się doskonałym towarzyszem sentymentalnej podróży w przeszłość. Do grona bohaterów dołącza jeszcze nietypowa para, wykształcona dziewczyna i prosty chłopak, utrzymujący się z pracy na roli. Ta kameralna powieść z czwórką głównych bohaterów pochłonęła mnie całkowicie, a im bliżej zakończenia, tym większe było moje zainteresowanie i przeżywanie.
"Bądź przy mnie zawsze" to piękna, zaskakująca i troszkę nostalgiczna powieść, której rzeczywiście nie sposób zapomnieć. Z niecierpliwością czekam na część drugą.

Książka rozpoczyna się zwyczajnie, nie ukrywam, że początek troszkę mnie nudził i odczuwałam lekkie zagubienie, ale im dalej w treść, tym piękniejszy las roztaczał się przede mną.
Z Australii przylatuje do Polski pani Róża, staruszka, która przed śmiercią jeszcze raz chce zobaczyć ojczyznę. Zatrzymuje się w pewnej wiosce, gdzie wynajmuje pokój u zupełnie przypadkowej...