Lubię książki, które potrafią wciągnąć czytelnika od pierwszych stron, które trzymają w napięciu i nie pozwalają zamknąć okładki. Wybieram je wtedy, kiedy chce odpocząć od obyczajów czy kobiecych czytadełek, po które tak często sięgam. Przy takich książkach najczęściej pozwalam moim szarym komórkom pracować na najwyższych obrotach. Czy tym razem także tak było? 

Przekonajmy sie :) 

Nikki Boyd jest specjalną agentką, do spraw osób zaginionych, która swój wolny dzień spędza w górach dla uczczenia pamięci jej zaginionej z przed laty przyjaciółki Katie. Wszystko zmienia jeden telefon. Nikki jako agentka specjalna zostaje poproszona do przeprowadzenia śledztwa, w którym ma pomóc jej były żołnierz Tyler. Jak potoczy się to śledztwo? Czy Nikki uda się oddzielić uczucia prywatne od tej sprawy? Czy historia faktycznie nas zaskoczy? 

Myślę, że mimo wszystko warto sięgnąć po tą lekturę gdyż dla osób, które zaczynają przygodę z tym rodzajem literatury będzie ona w sam raz. Jednak jeśli ktoś umie czytać między wierszami szybko domyśli się faktów ;). Jakbym miała dać ocenę tej historii wybieram dla niej piątkę z plusem. Ta opowieść to fajne oderwanie od codzienności - nic więcej. Ale chętnie siegne po kolejna część :).  ‎

Lubię książki, które potrafią wciągnąć czytelnika od pierwszych stron, które trzymają w napięciu i nie pozwalają zamknąć okładki. Wybieram je wtedy, kiedy chce odpocząć od obyczajów czy kobiecych czytadełek, po które tak często sięgam. Przy takich książkach najczęściej pozwalam moim szarym komórkom pracować na najwyższych obrotach. Czy tym razem także tak...