Czyż nie dobija się koni?

Okładka książki Czyż nie dobija się koni?
Horace McCoy Wydawnictwo: Itaka literatura piękna
129 str. 2 godz. 9 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
They Shoot Horses, Don't They?
Wydawnictwo:
Itaka
Data wydania:
1994-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1994-01-01
Liczba stron:
129
Czas czytania
2 godz. 9 min.
Język:
polski
ISBN:
8386008113
Tłumacz:
Zofia Zinserling
Tagi:
taniec zawody
Średnia ocen

                7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
856
832

Na półkach: , , , ,

Nikogo nie zaskoczę, jeżeli już teraz zdradzę, iż zwykły maraton taneczny przeradza się w istny danse macabre. Bardzo szybko (ostatecznie Czyż nie dobija się koni? ma niecałe 150 stron) okazuje się, że bohaterowie stają się marionetkami w rękach organizatorów, którzy dla podniesienia oglądalności nie wahają się skrzywdzić uczestników. Najwidoczniej początki reality show brały wzór właśnie z tej książki. To opowieść o zepsuciu, braku moralności i braku wzorców, świecie, w którym człowiek jest tylko kukiełką do odegrania swojej roli. Przykrym komentarzem niepozbawionym dzisiejszej prawdy.

Ale zaczynam strasznie merytorycznie, a przecież nie temu ma służyć ta recenzja. Przede wszystkim te 150 stron zaciekawia początkiem, bowiem już na pierwszej stronie dowiadujemy się, że Robert zabił Glorię. Pytanie zatem brzmi, czemu? A żeby się o tym przekonać, należy doczytać do końca. Czy zatem książkę czyta się szybko? Tak, i to nawet bardzo. A czy przyjemnie? Tu już niekoniecznie, ponieważ Czyż nie dobija się koni? nie należy do tego rodzaju literatury, który przywołuje uśmiech. Wręcz przeciwnie - podczas lektury panuje ciemność, rozpacz i ludzki dramat. Nic dziwnego. Ostatecznie to pierwsza amerykańska powieść egzystencjalna, po której powinny nastąpić refleksje. A czy tak się stało?

Trochę tak, trochę nie. Przyznam szczerze, że o ile początek i bardzo dobry koniec powieści [serio - ten tytuł na zawsze pozostanie w mojej pamięci dzięki ostatnim dwóm stronom!], cała reszta nieco mi się dłużyła. Początek maratonu był ciekawie przedstawiony, pomysły na jego urozmaicenie też, ale niestety gdzieś w połowie zaczęłam się nudzić. Nie wiem w sumie dlaczego. Może po prostu lepiej by było, gdyby podobna historia została skrócona do opowiadania - góra osiemdziesięciu stron? Może wtedy jej wydźwięk wybrzmiałby podwójnie?

Co do bohaterów, ciężko tutaj mówić, by ich można było polubić, ale na pewno można powiedzieć, że są szczerzy w swojej kreacji. Szczególnie Gloria Beatty należy do tych bardziej depresyjnych, irytujących i autodestrukcyjnych ludzi, których się szczerze nienawidzi... ależ ileż takich ludzi można spotkać na swej drodze. Dzięki temu, że została właśnie tak przedstawiona, nie sposób nie zrozumieć motywów działania jej oraz Roberta.

Cóż tu więcej powiedzieć ponad to, że Czyż nie dobija się koni? jest lekturą bardziej wymagającą skupienia oraz dojrzałości. Jest także książką, nad którą warto się pochylić i porównać swoje dotychczasowe życie, bo nikt nigdy nie wie, kiedy zabłądzi z ustalonej ścieżki... i kiedy warto z niej zrezygnować. Polecam!

Nikogo nie zaskoczę, jeżeli już teraz zdradzę, iż zwykły maraton taneczny przeradza się w istny danse macabre. Bardzo szybko (ostatecznie Czyż nie dobija się koni? ma niecałe 150 stron) okazuje się, że bohaterowie stają się marionetkami w rękach organizatorów, którzy dla podniesienia oglądalności nie wahają się skrzywdzić uczestników. Najwidoczniej początki reality show...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    949
  • Chcę przeczytać
    621
  • Posiadam
    152
  • Ulubione
    34
  • 2019
    25
  • Literatura amerykańska
    17
  • Legimi
    12
  • 2022
    10
  • 2020
    9
  • 2014
    9

Cytaty

Więcej
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni? Zobacz więcej
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni? Zobacz więcej
Horace McCoy Czyż nie dobija się koni? Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także