Czerwona siostra
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Księga przodka (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Red Sister
- Wydawnictwo:
- Mag
- Data wydania:
- 2017-10-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-01-01
- Liczba stron:
- 608
- Czas czytania
- 10 godz. 8 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374808828
- Tłumacz:
- Michał Jakuszewski
- Tagi:
- fantasy lawrence fantastyka
„Urodziłam się po to, żeby zabijać. Bogowie stworzyli mnie jako siewcę zniszczenia”.
W klasztorze Słodkiej Łaski młode dziewczęta uczy się odbierania życia. U nielicznych ujawnia się stara krew, dająca im talenty rzadko spotykane od czasów, gdy statki plemion przybyły na Abeth. W Słodkiej Łasce doskonali się talenty nowicjuszek, czyniąc nich śmiertelnie groźne wojowniczki. Potrzeba dziesięciu lat, by nauczyć Czerwoną Siostrę drogi miecza i pięści.
Ale nawet mistrzynie walki i cienia nie w pełni zdawały sobie sprawę, co wpadło w ich ręce, gdy Nona Grey trafiła do ich komnat jako zakrwawione ośmioletnie dziecko, fałszywie oskarżone o morderstwo, a winne znacznie gorszych rzeczy.
Ukradzioną spod szubienicy Nonę ścigają potężni wrogowie, i to nie bez powodu. Choć klasztor zapewnia bezpieczeństwo i izolację, skrywana, gwałtowna przeszłość w końcu ją odnajdzie. W promieniach umierającego słońca padających na słabnące cesarstwo Nona Grey musi zawrzeć pokój ze swymi demonami i stać się niepowstrzymaną skrytobójczynią. Jeśli chce przeżyć.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Magia, habit i miecz
Zaczyna się od dziewczynki prowadzonej na szubienicę. Od dziewczynki o dłoniach od najmłodszych lat splamionych krwią. Dziecko o takich zdolnościach stanowi cenny nabytek dla klasztoru Słodkiej Łaski, ale sprowadzając w swoje progi ośmioletnią Nonę mniszki ściągają na siebie uwagę tych, którzy są gotowi wiele zapłacić, aby doprowadzić do jej śmierci. Jeśli przeżyje będzie mogła uczyć się walki i użycia mocy Drogi Miecza oraz doskonalić zdolności, które daje jej krew dawnych plemion.
Wszystko to dzieje się na Abeth, w świecie od wieków skutym lodem, pod słabym, umierającym słońcem, gdzie tylko Ognisko niezwykłego księżyca daje nocą chwilę ciepła mieszkańcom Tunelu - jedynego obszaru niepochłoniętego przez lód. Mieszkańcy cesarstwa wywodzą się z czterech dawnych plemion, a jeśli w czyichś żyłach objawi się krew któregoś z nich, wyróżnia się potężnymi rozmiarami, nadzwyczajną szybkością, umiejętnością czerpania z mniejszej magii lub zdolnością wkraczania na Drogę w celu opanowania o wiele potężniejszej mocy. A jeśli wierzyć przepowiedniom, wkrótce ma się pojawić osoba łącząca w sobie krew wszystkich czterech plemion, której przeznaczone jest odmienić losy Abethu.
Pechowo czy też szczęśliwie od jakiegoś czasu co chwilę wpadają mi w ręce książki fantasy o dzieciach szkolonych do walki w surowych klasztorach. Zaczęło się od „Mieczy cesarza” Staveley’a, potem „Nibynoc” Kristoffa, „Maresi. Kroniki czerwonego klasztoru” Turtschaninoff, a wreszcie Mark Lawrence i jego „Czerwona siostra”. Może to przypadek, a może zapanowała właśnie moda na fantasy klasztorną: magia, habit i miecz? Czuję już pewien przesyt, ale muszę przyznać, że spośród wymienionych powieści to właśnie „Czerwona siostra” najbardziej przypadła mi do gustu.
Właściwie wszystkie tego typu książki opierają się na forsownym treningu, przygotowującym dzieci do spełnienia swojej misji w okrutnym świecie. Zwykle część treningu dotyczy walki, a część opanowania magii lub pewnych nadnaturalnych umiejętności – tak jest też u Lawrence’a. Co wyróżnia jego powieść to trudne warunki życia w pochłoniętym przez lód świecie, różnorodne moce, jakie mogą się objawić u ludzi, przemoc i korupcja, a przede wszystkim Droga Miecza – złożony system religijno-filozoficzny pozwalający opanować magię. Jednak nie przychodzi ona łatwo, nie wystarczy machnąć różdżką i wyszeptać odpowiednie zaklęcie, a kto zdoła wkroczyć na Drogę ryzykuje, że nigdy z niej nie powróci. Co więcej autor ma w zanadrzu całe serie zaskakujących zwrotów akcji, może nie spektakularnych, ale przykuwających uwagę i skłaniających do uważnego szukania kolejnych wskazówek.
Mark Lawrence to amerykański pisarz, znany już czytelnikom z dwóch serii fantasy: „Rozbite Imperium” i „Wojna czerwonej królowej”. Jego „Czerwona siostra” otwiera nowy cykl, zatytułowany „Księga Przodka”, od nazwy głównego bóstwa wyznawanego w Abeth.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 905
- 604
- 245
- 27
- 23
- 22
- 18
- 16
- 14
- 11
Opinia
Dużo gwiazdeczek daję, bo bohaterkami są kobiety zdolne do bardzo wrednych rzeczy.
Ciekawym pomysłem jest samo uniwersum, które niesie pewną sugestię. Serca statków, umierające słońce, lodowa ziemia? To wszystko wydaje się dziać na jakiejś planecie, na którą przybyli z kosmosu Ziemianie, kiedyś w przeszłości (naszej przyszłości), gdy nasze Słońce umarło.... To zapewne jedna z wielu skolonizowanych planet, choć nie możemy być tego pewni. Dziwna ta planeta, lodowa, ledwo nadająca się do życia, a jakieś ślady tajemniczej technologii dostarczają niezbędnej energii.. Niestety to wszystko jest za bardzo zmieszane z magią, ale jak mawiał Athur C. Clark - dostatecznie zaawansowana technologia jest nieodróżnialna od magii.. Jednak w tym uniwersum nie widać wprost technologii. Czy osadnicy z kosmosu stracili świadomość nauki?
Być może sam autor nie czuje się na siłach, żeby takie konsekwentne uniwersum stworzyć, a na pewno brakuje mu podstawowej wiedzy. Umierające słońce planety ma być coraz słabsze, a wiadomo, iż gwiazdy umierają inaczej, przez cały czas życia wodorowo-helowego rozgrzewają się, a gdy brakuje wodoru puchną zamieniając się w czerwone olbrzymy pochłaniające bliższe planety. Na koniec zamieniają się w białe karły, które faktycznie wyświetlają się powoli, z czasem porównywalnym z czasem życia naszego Wszechświata, tyle że życie na planetach wokół takiej gwiazdy, o ile byłoby możliwe, nie powinno być podobne do naszego....
Cywilizacja w omawianym uniwersum wróciła do epoki mieczy, cesarzy, władców, chciwych kupców. Nie wiadomo, jakim cudem tam jeszcze coś rośnie, skąd żarcie i tlen i dlaczego tam potrafią żyć drzewa albo ryby. Myślę, że autor zrezygnował z precyzyjnego utkania swego uniwersum skupiając się na opowiadaniu samej historii.
I dobrze to i źle..
Ostateczny efekt jest taki, że czyta się to wybornie, a wredne dziewczynki karmią moje niedobre instynkty. Cesarz sobie może rządzić, ale to dziewczynki podrzynają gardła, gryzą, łamią kości, rozdzierają na strzępy i tylko ich należy się bać, chyba że ktoś pokocha je takimi, jakie są i okaże należny szacunek. Wartka akcja, dużo się dzieje, nie wszystko jest w tym konsekwentne, a może większość wątków konsekwentna nie jest. Myślę, że pod koniec autor trochę przesadził z magią, a już te diabły w ożywionym ciele wrednego antybohatera i amulety... ale gatunek fantasy tak ma i to wybór autora. Podobałoby mi się jeszcze bardziej, gdyby to była naturalna, biologiczna siła. Różne „rasy” sugerują pozostałości jakiejś zamierzchłej technologii manipulacji genetycznych Przodków, ale autor milczy w tej sprawie zasłaniając się tajemnicą, która w tej społeczności stała się religią.
Dużo gwiazdeczek daję, bo bohaterkami są kobiety zdolne do bardzo wrednych rzeczy.
więcej Pokaż mimo toCiekawym pomysłem jest samo uniwersum, które niesie pewną sugestię. Serca statków, umierające słońce, lodowa ziemia? To wszystko wydaje się dziać na jakiejś planecie, na którą przybyli z kosmosu Ziemianie, kiedyś w przeszłości (naszej przyszłości), gdy nasze Słońce umarło.... To zapewne jedna...