Światło, które utraciliśmy

Okładka książki Światło, które utraciliśmy Jill Santopolo
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Światło, które utraciliśmy
Jill Santopolo
7,5 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Otwarte literatura obyczajowa, romans
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Tytuł oryginału:
The light we lost
Wydawnictwo:
Otwarte
Data wydania:
2017-07-05
Data 1. wyd. pol.:
2017-07-05
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375154511
Tłumacz:
Mateusz Borowski
Tagi:
WTC 2011 pierwsza miłość tęsknota
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Różne rodzaje miłości



1437 173 104

Oceny

Średnia ocen
7,5 / 10
2183 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
438
101

Na półkach: ,

*Tekst pochodzi z www.ebookoholic.blogspot.com*

Na pewno to znacie. Zaczynacie czytać książkę, o której jest ostatnio głośno, przez co nie macie wielkich oczekiwań. Ale ciekawość wygrywa. I nagle okazuje się, że ta książka jest tak dobra i tak piękna, że nie wiecie co z sobą zrobić po skończeniu.

Książka Santopolo, której polskie wydanie ma jak zawsze piękną okładkę, atakowała mnie z każdej strony. Tak to jest w przypadku premier i egzemplarzy recenzyjnych. Tak to działa. Człowiek widzi wszędzie okładkę, czyta zachwyty, same ohy i ahy i albo rzeczywiście pójdzie do sklepu i kupi, albo definitywnie powie nie, bo ma dosyć. Ja byłam pomiędzy i zaopatrzyłam się spontanicznie w oryginalną wersję na Kindla, żeby mieć co czytać w pracy. Tego typu książki uwielbiam czytać po angielsku, a na taką miałam właśnie ochotę. Przyznam, że sam opis mnie zaciekawił, ale tak to z tymi opisami jest, więc nie sądziłam, by książka mogła mnie jakoś specjalnie zaskoczyć - tego typu pozycje ostatnio mają ze mną ciężko.

Okazało się, że podjęłam bardzo dobrą decyzję, bo już od pierwszych stron przepadłam! Nie potrafię odpowiedzieć czemu tak się stało. Być może to ta narracja tak mnie zauroczyła, być może dojrzałość jaka bije ze stron tej powieści. Opowiadana przez główną bohaterkę historia kierowana jest konkretnie do jednej osoby, z czym się dawno nie spotkałam, o ile w ogóle kiedykolwiek się spotkałam. I choć sama powieść, jej fabuła i zdarzenia nie są czymś, o czym już bym nie czytała, to styl autorki jest dla mnie jak powiew świeżości, coś czego bardzo potrzebowałam.

Wszystko zaczyna się 11 września 2001 roku. Każdy zna tę datę. Gabe i Lucy poznają się w chwili, gdy dokonany został atak na WTC. Wydarzenia tego dnia sprawiają, że między dwójką tych osób rodzi się niesamowicie głębokie uczucie, choć potrzebują czasu aby to dostrzec. I nawet gdy to dostrzegli, to nie koniecznie do owego uczucia dojrzeli.

"Love does that. It makes you feel infinite and invincible, like the whole world is open to you, anything is achievable, and each day will be filled with wonder. Maybe it’s the act of opening yourself up, letting someone else in— or maybe it’s the act of caring so deeply about another person that it expands your heart.

Czytałam słowa Lucy zastanawiając się, czy to możliwe. Być tak zakochanym. W taki sposób. Nie wiem, czy tylko ja odniosłam takie wrażenie, że ta miłość, to uczucie jakim siebie bohaterowie darzyli to zbyt wiele. Zbyt dużo. W szczególności dla Gabriela. Nie wchodząc w szczegóły dotyczące fabuły, trzeba przyznać że Lucy to niesamowicie mądra kobieta, potrafiąca kochać i poświęcić się dla innych, ale też dalej się rozwijać i pamiętać o swoich priorytetach i marzeniach. Kobieta, która nie myśli tylko o sobie, ale o sobie nie zapomina. Kieruje swoje słowa do ukochanego, opowiadając mu historie ich miłości, historię utraconych szans i lat, złych i dobrych decyzji. Historię swojego życia. Opowiada jak to wszystko wyglądało z jej perspektywy i sama nagle zaczyna na nowo rozumieć zachowania zarówno własne, jak i innych. Tak to chyba jest, gdy w końcu poświęcimy czas na analizowanie wspomnień. Albo gdy odważymy się przyznać do pewnych myśli. Widzimy wszystko z nowej perspektywy. Lucy to chyba właśnie uczyniła. Przeanalizowała swoje dotychczasowe życie, dzięki czemu mogła pozwolić tym wspomnieniom odejść.

“There is an element of peace
in believing that we’re only players on a stage,
acting out stories directed by someone else.”

Ja wiem, że może słowa które napisałam nie mają dla Was żadnego sensu, szczególnie jeżeli nie czytaliście książki. Ale musicie mi uwierzyć, że ta powieść niesamowicie mocno porusza. W miejscach, o których nie mieliśmy dotychczas pojęcia. A jeżeli powieść sprawia, że sami zaczynamy analizować swoje życie, to znaczy że to jest na prawdę dobra powieść! Jeżeli słowa fikcyjnej bohaterki i jej wybory sprawiają, że zaczynamy rozważać nad wyborami własnymi i naszych przyjaciół, to znaczy że autorka wykonała swoje zadanie, a to co napisała nie stanowi tylko zbioru pustych słów. Czy należy żałować utraconych lat, błędów i tego co by było gdyby? Czy lepiej jednak cieszyć się, że los obdarował nas w ogóle takimi wspomnieniami?

"Santopolo took us on a journey of missed chances, regret, and uncertainty that left us pondering our own choices."

*Tekst pochodzi z www.ebookoholic.blogspot.com*

Na pewno to znacie. Zaczynacie czytać książkę, o której jest ostatnio głośno, przez co nie macie wielkich oczekiwań. Ale ciekawość wygrywa. I nagle okazuje się, że ta książka jest tak dobra i tak piękna, że nie wiecie co z sobą zrobić po skończeniu.

Książka Santopolo, której polskie wydanie ma jak zawsze piękną okładkę,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    3 131
  • Przeczytane
    2 683
  • Posiadam
    544
  • Ulubione
    199
  • 2018
    93
  • Teraz czytam
    58
  • 2017
    45
  • 2019
    39
  • Chcę w prezencie
    29
  • E-book
    26

Cytaty

Więcej
Jill Santopolo Światło, które utraciliśmy Zobacz więcej
Jill Santopolo Światło, które utraciliśmy Zobacz więcej
Jill Santopolo Światło, które utraciliśmy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także