W zeszłym roku przeczytałam thriller historyczny Roberta Harrisa "Enigma". Tamta książka bardzo mi się podobała, a autor wydał mi się szerzej nieznany i niedoceniony.
Obserwując ilość opinii przy jego książkach odniosłam wrażenie, że po objęciu jego nowszych powieści patronatem "Lubimy czytać", jego popularność bardzo wzrosła.
"Konklawe" określony jest mianem thrillera, ale czyta się go łatwo i przyjemnie. Zaliczyłabym go do jakiegoś lżejszego podgatunku.
Ludzi zawsze fascynowały tajemnice, a wybór nowego papieża i towarzysząca temu wydarzeniu aura tajemniczości oraz skomplikowane procedury na pewno przyciągają do tej książki. I nawet całkiem sporo można się na ten temat dowiedzieć.
Sama intryga jest ciekawa, a częste zwroty akcji naprawdę potrafią zaskoczyć. Zakończenie gdzieś czuje się pod skórą, ale wydaje się tak mało prawdopodobne, że aż prawie niemożliwe.
Serdecznie polecam. Teraz bardziej ciągnie mnie w stronę historycznej części twórczości tego pana.

W zeszłym roku przeczytałam thriller historyczny Roberta Harrisa "Enigma". Tamta książka bardzo mi się podobała, a autor wydał mi się szerzej nieznany i niedoceniony.
Obserwując ilość opinii przy jego książkach odniosłam wrażenie, że po objęciu jego nowszych powieści patronatem "Lubimy czytać", jego popularność bardzo wzrosła.
"Konklawe" określony jest mianem thrillera, ale...