Kryminał z pogranicza horroru, ciekawie zawiązana intryga, obserwowana przez czytelnika "z drugiej" strony. Trzyma w napięciu do końca.

Kryminał z pogranicza horroru, ciekawie zawiązana intryga, obserwowana przez czytelnika "z drugiej" strony. Trzyma w napięciu do końca.

Niepokojący thriller gdy niejako "towarzyszymy" mordercy w jego okrutnej wędrówce, próbując odkryć co nim powoduje. I szczerze mówiąc z zaskakującym zakończeniem. Co prawda główny bohater nie jest tak psychopatyczny jak ten z "Pamiętnika diabła" - ale za to bardziej przerażający, bo wydaje się, że "powstał" ze zwykłego człowieka. U Bednarka jest raczej tak, że mruga do nas okiem, że Kuba po prostu taki się urodził. Tu zabójca ewoluuje.

Niepokojący thriller gdy niejako "towarzyszymy" mordercy w jego okrutnej wędrówce, próbując odkryć co nim powoduje. I szczerze mówiąc z zaskakującym zakończeniem. Co prawda główny bohater nie jest tak psychopatyczny jak ten z "Pamiętnika diabła" - ale za to bardziej przerażający, bo wydaje się, że "powstał" ze zwykłego człowieka. U Bednarka jest raczej tak, że mruga do nas...

Mroczny kryminał "pisany" oczami" mordercy - czytając, zastanawiałam się, jak niewiele brakuje, żeby zwykły człowiek stał się niewinną ofiarą. Niekoniecznie dla pieniędzy, czy innego majątku. Po prostu - stają na drodze negatywnego bohatera powieści. I nikt mnie nie przekona, że gorsze dzieciństwo czy jakieś przeżycia mogą sprawić, że człowiek staje się takim potworem ( tu polecam "W umyśle mordercy" przy którym niektóre kryminały, czy thrillery są wręcz cukierkowe. A podobnie jak w "Krwawym obłędzie" jest opisanych kilku morderców ich oczami ). Bohaterami powieści niejednokrotnie rządzi los i przypadek - czasami jest łaskawy i pozwala ofierze przeżyć, czasami wręcz jest jego chichot, gdy dotyka sprawcy.
Ciekawa historia.

Mroczny kryminał "pisany" oczami" mordercy - czytając, zastanawiałam się, jak niewiele brakuje, żeby zwykły człowiek stał się niewinną ofiarą. Niekoniecznie dla pieniędzy, czy innego majątku. Po prostu - stają na drodze negatywnego bohatera powieści. I nikt mnie nie przekona, że gorsze dzieciństwo czy jakieś przeżycia mogą sprawić, że człowiek staje się takim potworem ( tu...

Najsłabsza powieść, którą ostatnio czytałam... Mnóstwo błędów interpunkcyjnych, słabi bohaterowie (bez wyrazu, głupcy),nie wiadomo w jakim mieście toczy się akcja. Przekleństwa wykropkowane, autor chyba się ich boi - może lepiej ich nie używać?
Dobrze, że historia jest krótka, dzięki temu dotrwałam do jej końca.

Rzadko kiedy książka aż tak nie przypadnie mi do gustu.

Najsłabsza powieść, którą ostatnio czytałam... Mnóstwo błędów interpunkcyjnych, słabi bohaterowie (bez wyrazu, głupcy),nie wiadomo w jakim mieście toczy się akcja. Przekleństwa wykropkowane, autor chyba się ich boi - może lepiej ich nie używać?
Dobrze, że historia jest krótka, dzięki temu dotrwałam do jej końca.

Rzadko kiedy książka aż tak nie przypadnie mi do gustu.

Ciężki thriller, trochę tam Bestii, trochę Czerwonego pająka, Zapachu śmierci. Autor stara się pokazać też ludzką stronę zabójcy - albo to tylko takie moje odczucie.Ciekawa lektura

Ciężki thriller, trochę tam Bestii, trochę Czerwonego pająka, Zapachu śmierci. Autor stara się pokazać też ludzką stronę zabójcy - albo to tylko takie moje odczucie.Ciekawa lektura

Sadystyczny, seryjny morderca grasujący po ulicach miasta i spojrzenie na świat jego oczami. Jak dla mnie, bardziej horror (zwłaszcza przy opisach niektórych ataków) niż kryminał, niemniej lektura znakomita.

Sadystyczny, seryjny morderca grasujący po ulicach miasta i spojrzenie na świat jego oczami. Jak dla mnie, bardziej horror (zwłaszcza przy opisach niektórych ataków) niż kryminał, niemniej lektura znakomita.

Mocny kryminał, może chwilami aż zbyt mocno epatujący przemocą - ale z drugiej strony, widzimy zbrodnię oczami mordercy.

Mocny kryminał, może chwilami aż zbyt mocno epatujący przemocą - ale z drugiej strony, widzimy zbrodnię oczami mordercy.

Soczysty kawałek horroru, odmiennie od "Wirującego sztyletu hiszpańskiej trucicielki" - tu autor koncentruje się na samej zbrodni i jej wykonawcy. Bez ugrzecznień i niedopowiedzeń.

Soczysty kawałek horroru, odmiennie od "Wirującego sztyletu hiszpańskiej trucicielki" - tu autor koncentruje się na samej zbrodni i jej wykonawcy. Bez ugrzecznień i niedopowiedzeń.

Kryminał z punktu widzenia sprawcy. Dużo krwawych scen, udanie opisana intryga. Całkiem niezła

Kryminał z punktu widzenia sprawcy. Dużo krwawych scen, udanie opisana intryga. Całkiem niezła

dostałam wszystko czego oczekiwałam od pełnokrwistego kryminału

dostałam wszystko czego oczekiwałam od pełnokrwistego kryminału