Toutatis znaczy Zagłada
Wydawnictwo: Saga Egmont fantasy, science fiction
150 str. 2 godz. 30 min.
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Wydawnictwo:
- Saga Egmont
- Data wydania:
- 2019-06-09
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-09
- Liczba stron:
- 150
- Czas czytania
- 2 godz. 30 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788726195651
- Tagi:
- apokalipsa zagłada Ziemi asteroida
Zaczyna się nowy 2019 rok. Nadchodzi czas, w którym życie od śmierci będą dzielić sekundy a o przetrwaniu zadecyduje przypadek. Gdy w ciemnościach najgorszym, co może Cię spotkać jest drugi człowiek przy życiu pozostają tylko najwytrwalsi i najbardziej bezwględni a próby odbudowania cywilizacji w takim świecie zbierają okrutne żniwo i wypaczają wszelkie znane formy ludzkich rządów.
Czy komukolwiek uda się przetrwać Wielką Zimę? Dowiedz się w "Toutatis znaczy Zagłada"
Książka dla ludzi o mocnych nerwach! Zalecana dla czytelników 16+
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 53
- 17
- 5
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Co prawda postapokalipsa to dla mnie głównie atomowe pustkowia ( Fallout, Czarnobyl ),ale i apokalipsa z innych powodów okazuje się być całkiem ciekawa. Oczywiście nie jest to "Ostatni brzeg" czy "Bastion", ale czyta się nieźle. Interesująco przedstawiona przede wszystkim katastrofa i jej skutki - no i całkowity upadek społeczeństwa, przy którym Fallout tętni życiem metropolii.
Co prawda postapokalipsa to dla mnie głównie atomowe pustkowia ( Fallout, Czarnobyl ),ale i apokalipsa z innych powodów okazuje się być całkiem ciekawa. Oczywiście nie jest to "Ostatni brzeg" czy "Bastion", ale czyta się nieźle. Interesująco przedstawiona przede wszystkim katastrofa i jej skutki - no i całkowity upadek społeczeństwa, przy którym Fallout tętni życiem...
więcej Pokaż mimo toMad Max po polsku. Ale nie ma walki o paliw, tylko o jedzenie i zamiast upału jest mróz. Kompletnie nie wiem po co powstała ta książka. To bardziej jest jak wprowadzenie do uniwersum, które nie rozwinęło się w coś większego. No i się nie dziwię, bo wizja autora jest po prostu nieciekawa i nudna. No i po co opis zabójstwa obserwatorki na księżycu? Chyba, że miało się to właśnie rozwinąć w historię, gdzie cywilizacja przetrwa właśnie tam...
Mad Max po polsku. Ale nie ma walki o paliw, tylko o jedzenie i zamiast upału jest mróz. Kompletnie nie wiem po co powstała ta książka. To bardziej jest jak wprowadzenie do uniwersum, które nie rozwinęło się w coś większego. No i się nie dziwię, bo wizja autora jest po prostu nieciekawa i nudna. No i po co opis zabójstwa obserwatorki na księżycu? Chyba, że miało się to...
więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo toPostapokalipsa - w tym wypadku urzeczywistnienie zagrożenia, jakie przedstawiał nam "Młot Boga" A.C.Clarke w postaci planetoidy Kali.
Tu mamy tytułową Toutatis, której ludzie nie są w stanie powstrzymać i następuje kolizja z Ziemią. ( Na całe szczęście autor nie wpadł na pomysł rodem z Armagedonu z całą masą występujących tam absurdów ). Pierwsza część to plastyczny opis postępującej katastrofy, od burzy ogniowej po pogodę stającą dęba ze względu na ruch ogromnych mas powietrza wywołanych katastrofą i kolejne miesiące ( w tym efekt tzw "nuklearnej zimy" - odcięcia powierzchni ziemi od promieni słonecznych przez masy pyłu w atmosferze ). Plus za solidne przygotowanie tematu - potem autor płynnie przechodzi do drugiej części, w której para bohaterów próbuje przetrwać na ruinach cywilizacji, nie dając nam wiele nadziei na sukces. Podobnie jak w "Drodze" - bohaterowie w Toutatis nie spotykają altruistów ( może poza jednym starszym panem ),wszyscy nastawiają się na przetrwanie za wszelką cenę. Mocne opisy zezwierzęcenia ludzi oszalałych z głodu - niczym z wielkiego głodu na Ukrainie, gdzie nie potrzeba było wiele czasu, aby ludzie zmienili się w zwierzęta. Zakończenie też nie napawa optymizmem - przypomina historię z westernów, gdzie szeryf zrobił swoje, ale nikt go nie akceptuje.
Dobra dystopijna postapokalipsa.
Postapokalipsa - w tym wypadku urzeczywistnienie zagrożenia, jakie przedstawiał nam "Młot Boga" A.C.Clarke w postaci planetoidy Kali.
więcej Pokaż mimo toTu mamy tytułową Toutatis, której ludzie nie są w stanie powstrzymać i następuje kolizja z Ziemią. ( Na całe szczęście autor nie wpadł na pomysł rodem z Armagedonu z całą masą występujących tam absurdów ). Pierwsza część to plastyczny opis...
Należy pogratulować panu Biedrzyckiemu wiary w kondycję ludzkości. Że niby wystarczą cztery lata, by świat zamienił się w hordę zdziczałych, a do tego zmutowanych mężczyzn-kanibali, a wszelkie wartości wyższe legną w gruzach.
Jeśli marksizm wygra, a wszelkie wartości krzewione przez setki lat przez kościół katolicki pójdą w zapomnienie, to kto wie, może ten pan ma rację? I niepotrzebna będzie do tego asteroida.
Zawsze, gdy powstają dzieła, w których ludzie się pożerają i opisywana jest przemoc wobec kobiet, ogarnia mnie podejrzenie, że autor wylewa swoje skryte fantazje. Może dobrze, że na kartkach papieru, a nie w realnym życiu?
Cofanie się, to ruch wstecz, panie Biedrzycki, nie można się cofać do przodu. Sformułowanie -„wycofał się do tyłu” kompromituje literata, jak też korektora niniejszego dzieła. Widać, że szkoły są coraz gorsze.
Uderzenie asteroidy czy też komety jest realnym zagrożeniem.
Z całą pewnością ludzkość, jako całość nie jest na to przygotowana i chyba póki co przygotowana być nie może. Nie wierzę jednak, żeby ludzie tak łatwo zmieniali się w stado zdziczałych mutantów. Myślę, że są niewielkie ośrodki przygotowane nawet na ewentualność katastrofy kosmicznej i istnieją zaopatrzone, pobudowane schrony. Nie da się przewidzieć niczego, co nastąpiłoby potem i jak długo trwałoby odtworzenie cywilizacji, choć myślę, że mogłoby być możliwe, jeśli przyjąć założenie autora książki, że nawet zwykli cywile mogliby taką katastrofę przetrwać (oczywiście asteroida musiałaby być umiarkowanie duża).
Należy pogratulować panu Biedrzyckiemu wiary w kondycję ludzkości. Że niby wystarczą cztery lata, by świat zamienił się w hordę zdziczałych, a do tego zmutowanych mężczyzn-kanibali, a wszelkie wartości wyższe legną w gruzach.
więcej Pokaż mimo toJeśli marksizm wygra, a wszelkie wartości krzewione przez setki lat przez kościół katolicki pójdą w zapomnienie, to kto wie, może ten pan ma rację? I...
Toutatis znaczy Zagłada - Tomasz Biedrzycki
Nowelka, zacząłem słuchać na Storytelu, porzuciłem po niecałej godzinie (~25%). Jakiś kosmiczny kamień uderza w Ziemię i mamy post-apo. Schematyczne, uproszczone, napisane bieda językiem - mnóstwo problemów stylistycznych, do tego bzdur rzeczowych. Omijać.
1/10
Toutatis znaczy Zagłada - Tomasz Biedrzycki
Pokaż mimo toNowelka, zacząłem słuchać na Storytelu, porzuciłem po niecałej godzinie (~25%). Jakiś kosmiczny kamień uderza w Ziemię i mamy post-apo. Schematyczne, uproszczone, napisane bieda językiem - mnóstwo problemów stylistycznych, do tego bzdur rzeczowych. Omijać.
1/10
Sięgnęłam po tą pozycję, jako po lekturę odprężającą, po serii trudnych tytułów na czele z "Dziećmi z dworca zoo" - no cóż, na całe szczęście jest to fikcja chociaż opisy mocno naturalistyczne. Wciągająca historia czyta się szybko.
Sięgnęłam po tą pozycję, jako po lekturę odprężającą, po serii trudnych tytułów na czele z "Dziećmi z dworca zoo" - no cóż, na całe szczęście jest to fikcja chociaż opisy mocno naturalistyczne. Wciągająca historia czyta się szybko.
Pokaż mimo toCiekawa postapokalipsa, w której wydzielić możemy dwie zasadnicze części - opis katastrofy i chwilę po niej widziane z różnych punktów widzenia - naturalistyczne opisy potrafią przejąć dreszczem. Druga część - walka bohaterów o przetrwanie w nieprzyjaznym świecie. Postaci nie są przerysowane, czuć ich ludzkie ograniczenia, finał mnie osobiście też zaskoczył. Dobra lektura.
Ciekawa postapokalipsa, w której wydzielić możemy dwie zasadnicze części - opis katastrofy i chwilę po niej widziane z różnych punktów widzenia - naturalistyczne opisy potrafią przejąć dreszczem. Druga część - walka bohaterów o przetrwanie w nieprzyjaznym świecie. Postaci nie są przerysowane, czuć ich ludzkie ograniczenia, finał mnie osobiście też zaskoczył. Dobra lektura.
Pokaż mimo toW przeciwieństwie do pozostałych książek tego autora ta zahacza raczej o fantastykę. Owszem - osnowa akcji jest naukowa, jednak generalnie całość przypomina trochę Mad Maxa (tylko na piechotę),niż solidną porcję naukowej fantastyki.
Podobnie bohaterowie - zdecydowanie fantastyczni, książe ratujący księżniczkę i podobne wyskoki autora. Książka poprawna językowo i niezbyt ciężka, za to zdecydowanie mało ciekawa poza pierwszą częścią opisującą samą katastrofę i krótki okres po niej.
Nie polecam, chyba że ktoś lubi Mad Maxa i chce przeczytać polską wersję.
W przeciwieństwie do pozostałych książek tego autora ta zahacza raczej o fantastykę. Owszem - osnowa akcji jest naukowa, jednak generalnie całość przypomina trochę Mad Maxa (tylko na piechotę),niż solidną porcję naukowej fantastyki.
więcej Pokaż mimo toPodobnie bohaterowie - zdecydowanie fantastyczni, książe ratujący księżniczkę i podobne wyskoki autora. Książka poprawna językowo i niezbyt...
Sam początek - taki sobie. Potem jest już jednak o wieele lepiej - powieść zaczyna wciągać jak czarna dziura. Obraz apokalipsy jest sugestywny, czyta się jednym tchem.
Sam początek - taki sobie. Potem jest już jednak o wieele lepiej - powieść zaczyna wciągać jak czarna dziura. Obraz apokalipsy jest sugestywny, czyta się jednym tchem.
Pokaż mimo toSiła, broń palna, alkohol i jesteś królem.
Siła, broń palna, alkohol i jesteś królem.
Pokaż mimo to