Taka karma czy głupie serce
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Ante todo, mucho karma
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2017-04-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-04-26
- Liczba stron:
- 544
- Czas czytania
- 9 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380153783
- Tłumacz:
- Maria Mróz
- Tagi:
- humor kobieta komedia literatura hiszpańska odmiana losu powieść obyczajowa relacje rodzinne spotkanie uczucie
Sara to bardzo miła kobieta, no i wykonuje niezwykle interesujący zawód: jest plumassiere (pewnie nie masz pojęcia, co to znaczy). Ma też nieco obsesyjną osobowość i lekką alergię na nieprzewidziane wydarzenia… No i oczywiście życie jej się komplikuje i – o rozpaczy! – w jej mieszkaniu zaczyna się dziać coś, co przypomina pożar w burdelu, gdy w tym samym czasie zwalają się jej na głowę ojciec z depresją, zbuntowana młodsza siostrzyczka i jej ekscentryczny chłopak oraz dawno niewidziany narzeczony… Ale lepiej tutaj się zatrzymajmy, bo przecież będziesz chciała sama się wszystkiego dowiedzieć. Zapewniamy Cię, że masz przed sobą kilka godzin beztroskiej rozrywki i wybuchów śmiechu.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
W pogoni za marzeniami, miłością i... piórami!
Powieść Laury Norton to świetna zabawa, dawka pozytywnego humoru i dużo szalonych historii, od których uśmiech nie schodzi z twarzy przez kilka dni po jej przeczytaniu! Już po przewrotnym tytule można stwierdzić, że ta pozycja coś w sobie ma – to mieszanka Bridget Jones, pięknego i głośnego Madrytu, nieustępliwego temperamentu Hiszpanów, kryzysu gospodarczego, przygód pełnych piór oraz miłosnych komplikacji. „Taka karma czy głupie serce” podnosi na duchu, przyprawia o dobry humor, wywołuje wzruszenie, ale również porusza ważne tematy.
Sara wykonuje wymarły zawód plumassiere i pragnie osiągnąć sukces. Jeśli nie lubisz niespodzianek, to wiedz, że życie lubi być przewrotne. I z pewnością nie jest lekko! Gdy w mieszkaniu Sary niespodziewanie zaczyna nocować jej siostra ze swoim dziwnym ukochanym, to jeszcze wprowadza się jej ojciec, a na weekend ma wpaść i narzeczony. To miejsce jest za małe na tak wybuchową mieszankę! Okazje się, że to, co wydaje się najgorsze, jeszcze do końca takie nie jest – bo zawsze może być gorzej!
Z tą książką na pewno nie będziesz się nudzić! Autorka postarała się o dużo akcji, wiele zwrotów w fabule i skrajnie surrealistyczne sytuacje, które jednocześnie wywołują przerażenie i wybuchy śmiechu – coś w stylu znanej wszystkim Bridget Jones. Norton ukazuje losy kilku bohaterów, każdy ma innych charakter i podejście do życia, dzięki czemu „Taka karma czy głupie serce” staje się zbiorem humorystycznych, inspirujących historii o miłości. Całość czyta się lekko i szybko, bo ta pozycja też taka jest – naprawdę można się przy niej pośmiać. Pisarka oprócz luźnej tematyki porusza kilka poważnych wątków, jak związki, to czy można przebaczyć zdradę, kiedy odejść od partnera i czy warto uparcie szukać prawdziwej miłości. Wniosek jest jeden, warto!
Styl autorki jest jak Hiszpania – dynamiczny, pełen wykrzykników, dialogów i szybkiego tempa akcji. Na początku nie mogłam się do niego przyzwyczaić, ale później było już tylko lepiej. Norton postawiła na narrację pierwszoosobową, prowadzoną z punktu widzenia głównej bohaterki. Cały czas coś się dzieje! Sara ma niełatwe zadanie, musi poradzić sobie z nowymi lokatorami i poważnymi problemami miłosnymi. Szalone akcje, wielkie kłótnie i potyczki słowne – można odnieść wrażenie, że rodzina Sary i jej przyjaciele cały czas sobie dogryzają, jednak mimo wszystko zbierają się przy jednym stole, pomagają sobie w kryzysie i czują wyjątkową przynależność do swojego domu i bliskich. Ta powieść nie jest zamerykanizowana, nie ma w niej całkowicie niezależnej kobiety, która jest piękna, inteligentna i nierzeczywista. Sara to postać z krwi i kości, mająca swoje wady oraz zalety, dlatego tak łatwo można się z nią utożsamić. Podobnie jest z bohaterami męskimi, daleko im do ideałów – to właśnie skradło moje serca, normalność tej powieści i humor, który kryje się w każdej przygodzie Sary.
„Taka karma czy głupie serce” to idealna powieść dla każdej kobiety, która szuka książki z poczuciem humoru, autentycznymi bohaterami i malowniczym tłem fabuły, jakim jest Madryt. Sympatyczna, błyskotliwa i zabawna! Na miły wieczór, do walizki na wakacje czy na rozluźnienie – polecam, wybuchy śmiechu gwarantowane!
Gabriela Rutana
Książka na półkach
- 111
- 109
- 28
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Opinia
Tekst pochodzi z bloga claudiaaareads.blogspot.com - zapraszam serdecznie :)
Na przekór oczekiwaniom najbliższych, Sara postanawia reanimować dawną pracownię babci i zostać plumasierre. Dobrze to przemyślała i uważa, że odnalazła swoje powołanie, że chce w końcu zająć się tym, co lubi i potrafi robić. Wszyscy z jej najbliższego otoczenia są przeciwni tej decyzji, uważają, że dziewczyna sobie nie poradzi, a już na pewno nie zarobi w ten sposób na czynsz, co dopiero mówić o życiu. Jednak po długich namowach udaje jej się w końcu przekonać ojca (do którego należy teraz pracownia), żeby pozwolił jej na okres próbny. Jeśli w tym czasie nie osiągnie odpowiednich zarobków – odpuści i pójdzie do normalnej pracy.
Jednak Sara nie przemyślała, jak wielkie zmiany wprowadzi pracownia w jej życie… Nie przewidziała również, że jej ukochany postanowi nagle wyemigrować do pracy oddalonej o kilka tysięcy kilometrów, że jej blisko dziesięć lat młodsza siostra wyskoczy ze ślubem z nieznanym nikomu narzeczonym, ani tym bardziej, że ni stąd ni zowąd na horyzoncie pojawi się dawno niewidziana szkolna miłość, przez którą wpakowała się w cały ten bałagan… Który swoją drogą nie przypomina niczego, co Sara planowała. Jak dziewczyna poradzi sobie z całym światem walącym jej się na głowę? Czy uda jej się wybić w wymarzonej dziedzinie, czy jednak spadnie na samo dno, tak jak wszyscy jej wróżą? Powiem Wam jedno – na pewno nie zabraknie w tej historii poczucia humoru :)
„Taka karma czy głupie serce” to świetna, pełna humoru książka, idealna na wakacje! Jest napisana lekkim i przystępnym językiem, bardzo szybko się ją czyta, a szalone perypetie Sary i jej najbliższych dostarczą Wam ogromną dawkę radości :) Uważajcie, jeśli zabieracie ją ze sobą do pociągu – współpasażerowie mogą się na Was dziwnie patrzeć, kiedy co rusz będziecie się zaśmiewać pod nosem (sprawdzone doświadczalnie :D).
Tekst pochodzi z bloga claudiaaareads.blogspot.com - zapraszam serdecznie :)
więcej Pokaż mimo toNa przekór oczekiwaniom najbliższych, Sara postanawia reanimować dawną pracownię babci i zostać plumasierre. Dobrze to przemyślała i uważa, że odnalazła swoje powołanie, że chce w końcu zająć się tym, co lubi i potrafi robić. Wszyscy z jej najbliższego otoczenia są przeciwni tej decyzji, uważają,...