Książka pani Sylwii porusza drażliwą kwestię dotyczącą aborcji. Pozycja ta jest momentami bulwersująca i przykra w odbiorze, ciężko się ją czyta, gdyż sposób narracji i forma są dość dziwaczne, mało przyswajalne.

Temat gorący i na czasie, ale sposób przedstawienia niestety odpychający. Warto mieć dość duży dystans do zawartych w książce teorii dotyczących roli kobiety w polskim społeczeństwie, aczkolwiek nie jest on nieprawdziwy. Mamy tutaj taki trochę niby wydźwięk feministyczny, ale jednak nie do końca.

Książka zmusza do myślenia, refleksji ukazując problem aborcji z szerszej perspektywy, opisane sytuacje bywają bolesne, uderzające w kobietę, ale jednocześnie autorka wykazuje empatię i zrozumienie dla swoich bohaterek.

Dla mnie jednak była to niezbyt udana lektura.

Książka pani Sylwii porusza drażliwą kwestię dotyczącą aborcji. Pozycja ta jest momentami bulwersująca i przykra w odbiorze, ciężko się ją czyta, gdyż sposób narracji i forma są dość dziwaczne, mało przyswajalne.

Temat gorący i na czasie, ale sposób przedstawienia niestety odpychający. Warto mieć dość duży dystans do zawartych w książce teorii dotyczących roli kobiety w...

Książka porusza ważne tematy i przerażająca jest skala problemu, ale chwilami była dla mnie jak jeden bełkot.

Książka porusza ważne tematy i przerażająca jest skala problemu, ale chwilami była dla mnie jak jeden bełkot.

Moja ocena pewnie nie jest całkiem obiektywna, bo bardzo lubię tę autorkę. Książka mniej do śmiechu, bardziej do refleksji. Problemy kobiet (i mężczyzn) w tym kraju opisane w stylu Sylwii Kubryńskiej. Polecam.

Moja ocena pewnie nie jest całkiem obiektywna, bo bardzo lubię tę autorkę. Książka mniej do śmiechu, bardziej do refleksji. Problemy kobiet (i mężczyzn) w tym kraju opisane w stylu Sylwii Kubryńskiej. Polecam.

Bardzo istotne dla ludzi (a nie tylko kobiet!) tematy i problemy, ale w zupełnie nieprzyswajalnej formie. Trudny do udźwignięcia styl i niektóre przekonania autorki (lub sposób ich przedstawienia).

Bardzo istotne dla ludzi (a nie tylko kobiet!) tematy i problemy, ale w zupełnie nieprzyswajalnej formie. Trudny do udźwignięcia styl i niektóre przekonania autorki (lub sposób ich przedstawienia).

Na powieść „30 sekund” Sylwii Kubryńskiej składają się autentyczne fragmenty listów. Doświadczenia współczesnych polskich kobiet. Historie prawdziwe.
Sylwia Kubryńska to autorka poruszająca trudne tematy. Dla wielu środowisk niewygodne.
Historie jej bohaterów zmuszają do refleksji. Nasuwają ocenę postępowania, zdarzeń, sytuacji, zachowań. Wywołują niechęć do takiej prawdy, do takiej rzeczywistości.
Kobiety mają takie samo prawo jak mężczyźni. Czasy się zmieniły. To od nich zależy jak będą traktowane. Tylko nie wszystkie w to wierzą. Szkoda.
„30 sekund” Sylwii Kubryńskiej warto przeczytać. POLECAM!

Na powieść „30 sekund” Sylwii Kubryńskiej składają się autentyczne fragmenty listów. Doświadczenia współczesnych polskich kobiet. Historie prawdziwe.
Sylwia Kubryńska to autorka poruszająca trudne tematy. Dla wielu środowisk niewygodne.
Historie jej bohaterów zmuszają do refleksji. Nasuwają ocenę postępowania, zdarzeń, sytuacji, zachowań. Wywołują niechęć do takiej...

Zupełnie nie wiem jak ugryźć tę książkę, napisać opinię. Nie jest łatwo ferować myśli w momencie, gdy z tak wieloma postulatami się osobiście człowiek nie zgadza. " 30 sekund" to opowieść o kobietach , ich przynależności w tym popapranym często kraju, wyborów jakie dokonują, bądź jakie im narzucono.Nie brakuje im lęku,są stygmatyzowane,nakłada się na nie określone zadania,normy.Jak od wieków, tak i często dziś.Autorka w chaotyczny,zupełnie nieustematyzowany sposób,porusza problemy dla wielu nadal kontrowersyjne.Takie,o których głośno najczęściej mówi się jedynie w kuluarach :aborcja, seksizm, rolę kobiet w społeczeństwie,przynależność do wiary.Rolę rządzących w decydowaniu o ich życiu( spójrzcie na okładkę, jest bardzo sugestywna). Nie brakuje i widoku na rodziców i zadania, którym(jej zdaniem)nie podołali w kształtowaniu latorośli.
To również obraz na sprawy z którymi się osobiście nie zgadzam tj. brak poruszania tematu cielesności,seksualności w domach,a co za tym idzie zostawianie szeroko rozumianego "dorastania" mass mediom, kolegom z większym doświadczeniem niż pytający.Feminizm traktuje się tutaj zbyt obcesowo.Tak jakby jego postulaty miały być jedyną odpowiedzią na troski związane z żeńską płcią.Szanuję ideę, nie takie podejście do tego zagadnienia.Bardzo nie lubię gdy ktoś przedstawia mi w lekturze jeden słuszny model postrzegania rzeczywistości.Tu, miałam wrażenie,że albo myślisz tak jak Pani Sylwia, albo nadajesz się do leczenia.To zdecydowanie nie jest książka dla tych, którzy są za ratowaniem życia od poczęcia,a także dla osób głęboko wierzących.Można było problemy frapujące kobiety od wieków potraktować głębiej, nie spłycać, co też moim subiektywnym zdaniem się tutaj wydarzyło.Bardzo doceniam, że pozwoliła do głosu dojść ofiarom przemocy,że możemy zobaczyć ich krzyk na zło jakie je spotkało. Mam mieszane odczucia, co do odbioru tej pozycji.Jednak problemy o jakich traktuje " 30" sekund " są uniwersalne i trzeba o nich rozmawiać,pomimo niechęci wielu.

Zupełnie nie wiem jak ugryźć tę książkę, napisać opinię. Nie jest łatwo ferować myśli w momencie, gdy z tak wieloma postulatami się osobiście człowiek nie zgadza. " 30 sekund" to opowieść o kobietach , ich przynależności w tym popapranym często kraju, wyborów jakie dokonują, bądź jakie im narzucono.Nie brakuje im lęku,są stygmatyzowane,nakłada się na nie określone...

trochę zbyt chaotycznie. a nawiązania biblijne zdecydowanie mnie nie przekonały, mogłoby ich nie być.

trochę zbyt chaotycznie. a nawiązania biblijne zdecydowanie mnie nie przekonały, mogłoby ich nie być.

Swietna książka. Wstrząsnęła moją świadomością. Polecam.

Swietna książka. Wstrząsnęła moją świadomością. Polecam.

W moim odczuciu książka bardzo nierówno i chaotycznie napisana. Niektóre historie arcyciekawe, inne nie do przebrnięcia. Nawiązania do Mistrza i Małgorzaty / parafraza Nowego Testamentu - mnie osobiście zniesmaczyły (choć ortodoksyjnym katolikiem nie jestem). Poruszana w tej książce tematyka jest ważna, wielu kobietom bliska i na pewno warta poruszania – nie jestem tylko przekonana czy w takiej formie.
Podsumowując: dobrze się zapowiadało, ale tak się nie skończyło. Szkoda.

W moim odczuciu książka bardzo nierówno i chaotycznie napisana. Niektóre historie arcyciekawe, inne nie do przebrnięcia. Nawiązania do Mistrza i Małgorzaty / parafraza Nowego Testamentu - mnie osobiście zniesmaczyły (choć ortodoksyjnym katolikiem nie jestem). Poruszana w tej książce tematyka jest ważna, wielu kobietom bliska i na pewno warta poruszania – nie jestem tylko...

Pod pewnymi opisami mogłabym się podpisać rękoma i nogami. Pewnie też niejedna z kobiet.
Niestety charakterystyczny styl autorki, trochę chaotyczny jak myśli przelatujące przez głowę, który jest zaletą (moim zdaniem) w przypadku innych jej książek, tu wydaje się być wadą. Powoduje, że trudno się skupić na tekście, gubi się w historii.

Pod pewnymi opisami mogłabym się podpisać rękoma i nogami. Pewnie też niejedna z kobiet.
Niestety charakterystyczny styl autorki, trochę chaotyczny jak myśli przelatujące przez głowę, który jest zaletą (moim zdaniem) w przypadku innych jej książek, tu wydaje się być wadą. Powoduje, że trudno się skupić na tekście, gubi się w historii.