rozwiń zwiń

Dzieci martwej ziemi

Okładka książki Dzieci martwej ziemi
Jan Waletow Wydawnictwo: Fabryka Słów Seria: Fabryczna Zona fantasy, science fiction
387 str. 6 godz. 27 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Seria:
Fabryczna Zona
Tytuł oryginału:
Дети Капища
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2017-05-19
Data 1. wyd. pol.:
2017-05-19
Liczba stron:
387
Czas czytania
6 godz. 27 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379642342
Tłumacz:
Ewa Białołęcka
Średnia ocen

                5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
70 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
44
44

Na półkach:

Michaił Siergiejew ma talent do wychodzenia z sytuacji, w których przeciętny zjadacz chleba pożegnałby się z żywotem. Tym sposobem potrafi odnaleźć się w niezwykle nieprzyjaznym świecie, jakim jest Ukraina po katastrofie nazywanej powszechnie Potopem. Gdy padły zapory, zalany kraj pogrążył się chaosie, a w ciągu kilku dni miliony ludzkich istnień przestały istnieć. Choć początkowo wydawało się to niemożliwe, w skażonej strefie klęski żywiołowej nadal żyją ludzie. Jednym z nich jest właśnie Michaił.

Dzieci Martwej Ziemi recenzjaZiemia Niczyja była dość trudną lekturą ze względu na bogate opisy konotacji politycznych i nowego porządku świata. Owszem, dzięki temu świat jest bardzo spójny, jednakże sama dynamika nieco na tym traci. Zdarzały się momenty, w których gotów byłem ominąć stronę lub dwie, aby na powrót wpaść w wir akcji. Dzieci Martwej Ziemi są pod tym względem niestety podobne – nadal znacznie przeważają wątki polityczno-militarne, a akcji jest tyle, co kot napłakał. Wprawdzie nie brakuje ciekawych odniesień do genezy samej katastrofy i tego, jak ludzie starają wrócić do normalności, jednakże Fabryczna Zona, jako cykl, przyzwyczaiła do mutantów, anomalii i walki o przetrwanie. Pierwsze sto stron dawało nadzieję na pójście właśnie w tym kierunku (motyw z Agafią absolutnie genialny), lecz później rozpoczyna się jedna wielka gra polityczna, w której momentami się gubiłem. Końcówka nieco ratuje sytuację, aczkolwiek myślę, że zagorzali miłośnicy stalkerkich klimatów mogą czuć się nieco zawiedzeni.

Historia kręci się wokół przerzutu przez granicę Strefy (nie mylić ze stalkerską Zoną!) pokaźnej ilości berylu. Okazuje się, że w transakcję zaangażowani są niezwykle niebezpieczni ludzie, a jeszcze bardzie wpływowi się nią interesują. Oczywiście w epicentrum wydarzeń znajduje się Siergiejewicz, który w zamian za dopięcie tematu liczy na sowite wynagrodzenie. Fabuła jest bardzo ciekawa, jednakże mało w niej typowego mięsa, tak bardzo charakterystycznego dla książek Fabrycznej Zony.

Zakończenie raczej nie pozostawia wątpliwości co do tego, że Jan Waletow planuje kontynuację przygód Michaiła Siergiejewicza. Mam nadzieję, że jeśli tak się stanie, autor nieco bardziej postawi na akcję, a wątki polityczne zejdą na dalszy plan. Dzieci Martwej Ziemi to dobra książka, aczkolwiek niekoniecznie wpisująca się w klimat, do którego przyzwyczaiła mnie Fabryczna Zona.

Jeśli czytałeś już Ziemię Niczyją i dobrze wspominasz czas spędzony z tą książką, śmiało sięgaj po Dzieci Martwej Ziemi. Jeżeli pierwsza powieść Waletowa nie przypadła Ci do gustu istnieje spore prawdopodobieństwo, że i tym razem tak się stanie. Gdyby się okazało, że nie miałeś okazji sprawdzenia pióra Ukraińca, i tak musisz zacząć od poprzedniej jego powieści.

Całą recenzję znajdziesz tutaj: http://ustatkowanygracz.pl/strzez-sie-dzieci-martwej-ziemi/

Michaił Siergiejew ma talent do wychodzenia z sytuacji, w których przeciętny zjadacz chleba pożegnałby się z żywotem. Tym sposobem potrafi odnaleźć się w niezwykle nieprzyjaznym świecie, jakim jest Ukraina po katastrofie nazywanej powszechnie Potopem. Gdy padły zapory, zalany kraj pogrążył się chaosie, a w ciągu kilku dni miliony ludzkich istnień przestały istnieć. Choć...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    170
  • Przeczytane
    90
  • Posiadam
    61
  • Fabryczna Zona
    12
  • Teraz czytam
    5
  • Chcę w prezencie
    4
  • Postapokalipsa
    3
  • Posiadam
    3
  • Fantastyka
    3
  • Fabryka Słów
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dzieci martwej ziemi


Podobne książki

Przeczytaj także