„ … Ileż życia tętniło w tych głupstwach,
w trzęsącym się od śmiechu brzuchu ! ...”

Tytuł sugeruje silne uderzenie, lub jakieś zniszczenie. Znaczenie całej powieści, jest bardzo metaforyczne. To idealna publikacja na majówkowe popołudnia.

Autorką książki jest Marta Motyl. To pierwsze dzieło pisarki, które miałam okazję przeczytać. W swoich książkach, obrazowo przedstawia relacje między psychiką, a ciałem. Ukończyła studia magisterskie z historii sztuki, na Uniwersytecie Łódzkim. W plastyce, ceni sobie dzieła odważne i gwarantujące ciekawe interpretacje. Mam cichą nadzieję, że wkrótce, uda mi się poznać autorkę osobiście.

Wizualnie, książka przyciąga wzrok czytelnika intensywną okładką i kolorystyką. Nikt, nie może wpaść na ślady i prawdziwe oblicze naszej bohaterki. Magdy. Ta, zmienia się niczym kameleon. Raz, jest uporządkowana, raz bardzo namiętna i niebezpieczna. Jej związki są dość zaskakujące.

Nie opuszcza jej kreatywność, plastyka, ani nie odpuszcza jej autodestrukcja. Okaleczającej się kobiecie niełatwo jest porzucić pewne nawyki. Jeden z mężczyzn, emanuje zawadiackim urokiem, posiada charyzmę i jest prawie idealny. Ale czy to wystarczy?

Podobno miłość ma różne objawienia. Przez żołądek do serca, a z kuchni, przechodzi się już do sypialni. Zastanawiam się tylko nad tym, skąd u autorki, tak ogromne zainteresowanie seksualnością i biseksualnością. Tym bardziej, że w tekście, przedstawione są odważne spojrzenia, słowa i gesty.

Problem samookaleczenia się dotyczy nie tylko obecnej młodzieży, w bardzo szerokim kontekście. Natomiast wymiar psychologiczny zagadnienia, analizuje sytuacje i sposób zachowania osoby, która zadaje sobie ból. To odważna lektura, z kontekstami zarówno dla kobiet i mężczyzn. Widoczny jest wpływ Erosa i Psyche.

A może to mężczyźni czują się najlepsi? Powierzchownie tryskają energią, realizują wizje macho i traktują kobiety przedmiotowo, zadowalając swoje ukryte pragnienia. Tak jest w przypadku posiadania sponsora. Główna bohaterka, odczuwa dobre i złe strony, takiego układu. I z czym związany jest tytułowy granat? Zakończenie Was zaskoczy. Bo odnaleźć swoją wewnętrzną naturę, to prawdziwy skarb.

Katarzyna Żarska
(www.redaktor21.bloog.pl)

Wydawnictwo: EDIPRESSE KSIĄŻKI
Oprawa: miękka
Liczba stron: 278

„ … Ileż życia tętniło w tych głupstwach,
w trzęsącym się od śmiechu brzuchu ! ...”

Tytuł sugeruje silne uderzenie, lub jakieś zniszczenie. Znaczenie całej powieści, jest bardzo metaforyczne. To idealna publikacja na majówkowe popołudnia.

Autorką książki jest Marta Motyl. To pierwsze dzieło pisarki, które miałam okazję przeczytać. W swoich książkach, obrazowo przedstawia...