Wzgórze psów

Okładka książki Wzgórze psów Jakub Żulczyk
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Okładka książki Wzgórze psów
Jakub Żulczyk
7,3 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2017
Wydawnictwo: Świat Książki Seria: Nowa proza polska literatura piękna
864 str. 14 godz. 24 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nowa proza polska
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2017-04-26
Data 1. wyd. pol.:
2017-04-26
Liczba stron:
864
Czas czytania
14 godz. 24 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380313507
Tagi:
literatura polska nienawiść prowincja relacje rodzinne strach szantaż tajemnica thriller zabójstwo zaginięcie zemsta zło
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Opinia

avatar
193
156

Na półkach:

"Czuję, jakby tak naprawdę wiał nie jeden, ale wiele wiatrów. Czuję, jak tańczą w powietrzu, próbują wzajemnie się wyminąć, a może próbują czegoś odwrotnego, rozpędzić się i wpaść na siebie z całej siły. Przebiegają obok nas, między nami, głupie duchy.
Czuję, jak tańczą we mnie. Czuję, jak podrywają do góry wszystko, co we mnie jest, i rozwiewają dookoła, mieszają ze sobą jak pył z ogniska. Kaszle, krztuszę się resztkami tego, o czym myślałem, że jest mną".

Słowem wstępu- książka- kandydatka na ścisłą czołówkę najlepszych opowieści 2017 roku w moim subiektywnym rankingu.

„Wzgórze Psów” Jakuba Żulczyka jest niczym powieść-parabola. Ma dwie płaszczyzny. Jak to zresztą u Żulczyka bywa.
Pierwsza z płaszczyzn jest tą wierzchnią, fabularną. Oto mamy młodego mężczyznę, który jedzie wraz ze swoją małżonką do Zyborka, na Mazury. Życie w stolicy trochę im się skomplikowało, dlatego chcą przeczekać ten najgorszy moment u ojca Mikołaja. A Mikołaj to facet po przejściach, z jednej strony walczący ze swoimi demonami, z drugiej jakby dobrowolnie otwierający im swe domostwo i podający rękę w drzwiach. W rodzinnym Zyborku życie nie jest jednak prostsze. Bohaterowie trafiają w sam środek sporu między władzami miasta a mieszkańcami. Szybko okazuje się, że spór ten ma podłoże mafijne, zaczynają znikać ludzie, którzy potrafili głośno powiedzieć „nie”. Jednocześnie nad Mikołajem ponownie zawisa to, co spotkało go w rodzinnym mieście kilkanaście lat wstecz. To, co uczyniło z niego widmo człowieka.
I tu na scenę wkracza druga płaszczyzna książki, ta wewnętrzna, ukryta. I najważniejsza. Pokazująca, jak potrafimy przegrać życie, jak łatwo ciągniemy za sobą cienie. I jak zbrodnia rodzi karę. A kara rodzi kolejną zbrodnię. Smutna prawda, ale jednak prawda. I to prawda odpowiedzialna, bo to czytelnikowi pozostaje osąd bohaterów.

Klimat "Wzgórza Psów" jest ciężki, surowy. Zybork wchłania nie tylko postaci tej historii, ale i samego czytelnika. Styl Żulczyka jest niesamowity i powtarzam to przy każdej jego książce. Przeczytałam wszystkie, nawet te fantasy, a ogólnie omijam ten gatunek. I niech sobie będą w jego książkach bluzgi. One są tam po coś. Tam jest ich miejsce. To jak w piosence Grabaża, poniekąd doniosłej, bo o ważnej tematyce, w której ten zwraca się do Najwyższego, oznajmiając, że z tego świata nie ma już dokąd spierdalać. Będąc już przy tematyce piosenek dodam, że niesamowite jest u Żulczyka to przenikanie się literatury z muzyką. Można przeczytać playlistę, jaka towarzyszyła mu przy powstawaniu tej książki. Sporo muzyki mi bliskiej. Chociażby kawałek "Central" Johna Frusciante, który rozpoczynają słowa: "I'm central to nowhere...". A potem czytam ten fragment "Wzgórza Psów" i jakby te dwie warstwy idealnie nakładały się na siebie, coś klika, styka, porusza:

"I patrzyłem na niego, próbowałem popatrzeć mu w oczy, ale w jego oczach nie było nic. Nic. Widzieliście kiedyś nic? Widzieliście kiedyś, kurwa, nic?
Nic, nic, nic, nic, nic, nic, nic, nic, nic, nic?
Ja widziałem nic. Wtedy na korytarzu".

To jest literatura, jaką lubię. Mocna, ale i poruszająca. Trochę jak seria z Profesorem Gai Grzegorzewskiej. Ten sam rodzaj mroku w opowieści. Żulczyk napisał ją dosadnością męskiego pióra, ale z wrażliwością na świat i na jego postrzeganie poniekąd kobiecą. Jest to książka, której zarys fabuły opowiedzieć można w kilku słowach, natomiast o emocjach, jakie towarzyszą całej opowieści rozprawiać można długością zdań Bernharda. Rozsiadła się we mnie ta historia, wchłonęła mnie. Tego oczekuję od książek. To dostałam od Żulczyka. Panie Jakubie, dzięki!

"Ktoś, kto opowiada ten świat, opowiada go z premedytacją źle i na wspak [..] Ten ktoś jest podejrzany, że ma nieczyste intencje; że ten świat jest jak ze złej bajki, że potrafi oszukiwać, maskować się; potrafi to zwłaszcza w słońcu, słońce jest jego najlepszym kamuflażem; czyni go migotliwym i drżącym, nadaje mu zdradziecki połysk".

"Zrozumiałem, że jedyne, co jest nam dane, to krzyknąć i posłuchać jeszcze przez chwilę echa po własnym krzyku, i tyle, i cześć, i koniec".

Blog: http://ksiazkolubczyta.blogspot.com/2017/06/wzgorze-psow-jakub-zulczyk.html

"Czuję, jakby tak naprawdę wiał nie jeden, ale wiele wiatrów. Czuję, jak tańczą w powietrzu, próbują wzajemnie się wyminąć, a może próbują czegoś odwrotnego, rozpędzić się i wpaść na siebie z całej siły. Przebiegają obok nas, między nami, głupie duchy.
Czuję, jak tańczą we mnie. Czuję, jak podrywają do góry wszystko, co we mnie jest, i rozwiewają dookoła, mieszają ze sobą...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    6 641
  • Chcę przeczytać
    4 583
  • Posiadam
    1 528
  • Teraz czytam
    311
  • 2018
    154
  • Ulubione
    135
  • 2019
    85
  • Audiobook
    53
  • 2021
    49
  • Audiobooki
    43

Cytaty

Więcej
Jakub Żulczyk Wzgórze psów Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Wzgórze psów Zobacz więcej
Jakub Żulczyk Wzgórze psów Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także