rozwiń zwiń

Kolejna powieść Żulczyka ekranizowana przez Netflix. Sprawdzamy też, czy powstanie „Diuna 3”

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
11.07.2023

Sezon ogórkowy w pełni. W książkowo-filmowym świecie dzieje się jednak niemało. W cotygodniowym cyklu „Najpierw książka, później film” przeczytacie o kolejnej ekranizacji prozy Jakuba Żulczyka i przeniesieniu na ekran wzruszającego komiksu Michela Kichki. Dowiecie się też, dlaczego warto czekać na „Diunę 2” i czy jest szansa na powstanie trzeciej części. I znacznie, znacznie więcej.

Kolejna powieść Żulczyka ekranizowana przez Netflix. Sprawdzamy też, czy powstanie „Diuna 3” Netflix

Najpierw książka, później film – dawka najnowszych informacji ze świata książki i filmu

Netflix ogłosił serial „Wzgórze psów”

„Wzgórze psów”, Jakub ŻulczykŚwiat Książki

To wyjątkowo dobry czas dla fanów historii Jakuba Żulczyka przenoszonych na mały ekran. Trwa premiera pierwszego sezonu „Warszawianki”, do której scenariusz napisał sam Żulczyk, a w drugiej połowie tego roku na Netflixie zadebiutuje „Informacja zwrotna”, serial oparty na powieści o tym samym tytule.

Fajnie? Bardzo. Czy to tyle? Ano nie.

Netflix ogłosił właśnie, że na ekran trafi kolejna książka Żulczyka. Tym razem dostaniemy serialową wersję „Wzgórza psów” w reżyserii Piotra Domalewskiego.

„Wzgórze Psów” to książka o świecie, z którego pochodzę. O lękach i nadziejach, z którymi sam mierzyłem się przez wiele lat. Od kilku lat czytelnicy dopytują się o jej ekranizację. Fakt, że w końcu ją dostaną, czyni mnie zwyczajnie szczęśliwym – powiedział Żulczyk, który jest współtwórcą scenariusza.

Domalewski, który również odpowiadał za powstanie scenariusza, dodał: – Kiedy przeczytałem „Wzgórze psów”, pomyślałem, że znam tych ludzi i ten świat. Kiedy spotkałem Kubę, zrozumiałem, że teraz opowiemy wszystkim o tym, gdzie się wychowaliśmy. Praca nad scenariuszem to była wielka przygoda i bardzo się cieszę, że ten serial powstanie, bo wszyscy znamy takie miejsca jak Zybork.

Rebecca Ferguson o „Diunie 2”: Brak mi słów!

„Diuna”, Frank HerbertRebis

Jeśli wasze oczekiwanie na drugą część „Diuny” w reżyserii  Denisa Villeneuve’a nie osiągnęło jeszcze zenitu, za chwilę się tak stanie.

Ale po kolei. Niespełna dwa tygodnie temu otrzymaliśmy kolejny trailer superwidowiska, którego premierę zapowiedziano na listopad tego roku. I cóż – jest rozmach.

Zachwyt fanów podziela też Rebecca Ferguson, która po raz kolejny wcieliła się w Lady Jessikę.

Nie mogę przestać się uśmiechać. Jest tak zaj***ście dobrze – powiedziała w rozmowie z portalem Collider.

I dodała: – Wzruszam się, mówiąc o tym, bo kocham Deny’ego [Villeneuve’a], Greiga [Frasera] i cały zespół. Ale stary, pierwsza część była fenomenalna, wielka i imponująca, do tego zbliżenia, zdjęcia i gra aktorska. Tak, to wszystko jest świetne. Ale to nic w porównaniu z numerem dwa. Numer dwa to jak pieprzony cios w brzuch. To nieprawdopodobne.

Ferguson przyznała, że jechała na plan nawet podczas dni wolnych. – Czego, nawiasem mówiąc, nie robię, ponieważ jestem zbyt zajęta, zmęczona i tak naprawdę mnie to nie obchodzi. Ale w tym przypadku po prostu chciałam zobaczyć kolejną scenę, chciałam zobaczyć magię Austina Butlera, kostiumy, kunszt Christophera Walkena. Trudno to opisać.

Będzie „Diuna 3”?

Jeśli czytaliście „Diunę”, wiecie doskonale, że druga część widowiska w reżyserii Denisa Villeneuve’a nie zakończy historii Paula Atrydy. Czy zatem możemy liczyć na „Diunę 3”?

Niewykluczone. To na razie jedynie plotki, ale według informacji dziennikarza Daniela Richtmana, Timothée Chalamet podpisał kontrakt na udział w trzeciej części spektaklu. Twórcy „Diuny” wielokrotnie podkreślali, że mają do czynienia z wyjątkowo obszernym materiałem źródłowym, co pozwala im na poprowadzenie historii w różnych kierunkach.

O możliwości sfilmowania „Mesjasza Diuny” wspominał również sam Villeneuve.

A jeśli w oczekiwaniu na drugą część „Diuny” planujecie poznać – lub odświeżyć – cykl rozpoczęty przez Franka Herberta, szczegółową analizę uniwersum znajdziecie w tekście Jak czytać „Diunę”? Kolejność czytania cyklu Franka Herberta.

Opowieść o rodzinnej kamienicy na podstawie komiksu Michela Kichki wkrótce w kinach

„Drugie pokolenie. Czego nie powiedziałem mojemu ojcu”, Michel KichkaMOCAK

Dwóch chłopców trafia na ślad rodzinnej tajemnicy i postanawia zmierzyć się z sekretem ukrywanym przez ich ojca od lat.

Mądra i wzruszająca animacja, która opowiada o rodzinie żyjącej w cieniu Holokaustu. To obraz o ocalałych i triumfie ludzkiego ducha. Film powstał na podstawie autobiograficznej powieści graficznej izraelskiego pisarza i znanego rysownika Michela Kichki.

Głównym producentem „Sekretów mojego taty” jest Marc Jousset – dyrektor artystyczny nominowanego do Oscara i Złotego Globu oraz nagrodzonego Nagrodą Jury na międzynarodowym festiwalu filmowym w Cannes „Persepolis”.

Michel i jego młodszy brat Charly dorastają w Belgii w latach sześćdziesiątych. Obaj wiedzą, że ich tata skrywa tajemnicę, o której nie chce nikomu powiedzieć. To milczenie rzuca cień na szczęśliwe życie rodzeństwa. Chłopcy wiedzą tylko, że ich ojciec przyjechał do Belgii, kiedy miał 20 lat, i tu założył rodzinę. Michel i Charly czują jednak, że muszą poznać problemy, z którymi ich tata zmagał się w dzieciństwie, aby móc wyrosnąć na silnych i niezależnych ludzi. Nadszedł czas, aby uwolnić się od przeszłości.

„Sekrety mojego taty” to nie rozrachunek z historią. To film, który odtwarza decydujące momenty dzieciństwa spędzonego w cieniu Holokaustu oraz podróży z Belgii do Ziemi Obiecanej – wypełnione zarówno tragizmem, jak i radosnymi chwilami. To autobiograficzna opowieść słynnego izraelskiego pisarza i rysownika, Michela Kichki, syna mężczyzny, który jako jedyny ocalał ze swojej rodziny. To także animacja o transformacyjnej roli, jaką sztuka odgrywała w relacjach artysty z ojcem.

„Książka, podobnie jak film, jest opowieścią o traumie i wychodzeniu z niej. Niesie uniwersalne przesłanie i jest wielką lekcją dla dzisiejszej młodzieży” – Michel Kichka.

„Red, White & Royal Blue” z oficjalnym trailerem

„Red, White & Royal Blue”, Casey McQuistonPrószyński i S-ka

Są tu fani książki Casey McQuiston? Stawiam, że owszem, i jest was niemało. Nagradzany bestseller „New York Timesa”, „Red, White & Royal Blue”, zdobył rzesze fanów na całym świecie. Również w Polsce.

W sierpniu na platformie Prime Video zadebiutuje film będący adaptacją prozy McQuiston. Oczekiwanie na premierę obrazu w reżyserii Matthew Lópeza podsycono tymczasem pierwszym oficjalnym zwiastunem, który zdążył kupić serca czytelników i czytelniczek.

W zapowiedzi produkcji czytamy:

Historia skupia się wokół Alexa, syna prezydenta, i brytyjskiego księcia Henryka, których  długotrwała waśń grozi wbiciem klina w stosunkach amerykańsko-brytyjskich. Kiedy rywale zostają zmuszeni do zawarcia zainscenizowanego rozejmu, ich lodowaty związek zaczyna się topić, a tarcie między nimi rodzi coś głębszego, niż się spodziewali.

Premiera filmu już 11 sierpnia.

Reżyser „Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie” powraca z nowym filmem

„Il primo giorno della mia vita”Paolo GenoveseEinaudi

Paolo Genovese („Dobrze się kłamie w miłym towarzystwie”, „The Place”), nazywany najlepszym psychologiem wśród reżyserów, powraca z kolejnym filmem. „Pierwszy dzień mojego życia” to adaptacja jego własnej powieści i wzruszająca historia o trudnych chwilach w życiu oraz potrzebie rozpoczęcia wszystkiego od nowa.

Film opowiada o grupie osób, które tuż przed popełnieniem samobójstwa spotykają pewnego tajemniczego mężczyznę (w tej roli Toni Servillo). Nieznajomy namawia ich do zawarcia paktu. Przez tydzień cała czwórka będzie miała przywilej obserwowania siebie z zewnątrz.

Mężczyzna pokaże im, co się stanie, gdy odejdą, co zostawią, co stracą, jaka będzie reakcja przyjaciół i krewnych, zobaczą spełnione życzenia, z których już zrezygnowali. Po siedmiu dniach będą musieli podjąć ponownie decyzję. Czy to, co zobaczyli, przekona ich, że przed nimi pierwszy dzień nowego życia?

„Paolo Genovese nie zawodzi i ponownie wciąga widzów w fascynującą grę psychologiczną” – zapowiada polski dystrybutor filmu, Aurora Films.

Zwiastun filmu, który trafi do kin 21 lipca, znajdziecie poniżej.

Odwiedźcie również nasz profil „Najpierw książka, później film” na Facebooku. Zapraszamy na najświeższe literacko-filmowe plotki!

 

Na którą z wymienionych produkcji czekacie najbardziej?


komentarze [15]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Henryk Lessig 01.09.2023 11:16
Czytelnik

nie przez przypadek wczesnisjsi scenarzysci pomineli Mesjasza Diuny, poniewaz ksiazka jest niemilosiernie nudna wiec tym bardziej nie nadaje sie na dobry film. Co innego Dzieci Duny.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Marian 14.07.2023 12:38
Czytelnik

Najbardziej czekam na newsa, że masowy wytwórca chłamu, tzw. Netflix, czegoś nie zekranizuje; z drugiej strony mogę tylko dziękować, że grafoman Żulczyk nie produkuje swych gniotów z częstotliwością Remigiusza Mroza

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Paweł 13.07.2023 16:23
Czytelnik

Powinien być nowy, ale rzetelny film o Nikodemie Skotarczaku Nikosiu, może być na Netflixie albo i nie, ale po tym ścierwie Kawulskiego pt Jak pokochałam gangstera to naprawdę powinno być coś lepszego. Jak coś polecam film dokumentalny z 96 roku Kraina Złudzeń, jest na stronie tvp i youtube, to już nawet tamten film lepszy niż jpg. Mógłby za to powstać mega dobry i ciekawy,...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
 „Nikodem Skotarczak „NIKOŚ” - Ruletka życia”  „Nikodem Skotarczak „NIKOŚ” - Ostatnia ruletka”
konto usunięte
12.07.2023 20:26
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Lucy 12.07.2023 21:27
Czytelniczka

Tak, bluzgi mogą zrazić - dopóki nie są integralną i niezbywalną formą wyrazu dzieła - jak w przykładzie, który wyłuskała redaktorka Sierant.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
12.07.2023 21:29
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

konto usunięte
13.07.2023 12:21
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

konto usunięte
13.07.2023 13:05
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Lucy 13.07.2023 14:04
Czytelniczka

Dzieło, o którym wspomniałam określa zasięg pewnej elitarności oraz wyznacza pułap elokwencji. Bluzgi są w nim kreatywnie wykorzystane w taki sposób, że nie odczuwa się dyskomfortu emocjonalnego, który by się wiązał z napastliwością, agresją słowną. To jest znacząca różnica i jednoznaczna deklaracja preferencji komicznego surrealizmu nad realizmem. To lubię.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
konto usunięte
13.07.2023 21:01
Czytelnik

Użytkownik wypowiedzi usunął konto

Lucy 13.07.2023 23:56
Czytelniczka

@LostAngles, ja nie wiem czy to lubię i czy wogóle cokolwiek. Bardzo możliwe, że coś lubię i za chwilę nie lubię, by znów polubić, aczkolwiek z opcją, by przestać lubić. Generalnie mój stosunek do wszelkich fantazji jest sceptyczny, chociaż często mnie bawią. Niemniej jednak istnieje kilka rzeczy, które raz za razem wyciągam za włosy do polubienia, bo coś mnie do tego we...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Kelsier 12.07.2023 17:20
Czytelnik

Skoro Zulczyk, to niech sie znajdzie odwazny i zekranizuje "Czarne Slonce", to dopiero bylaby historia!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
kawaii_josei 24.07.2023 09:27
Czytelniczka

Mocna powieść!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Armand_Duval 11.07.2023 19:36
Czytelnik

"a tarcie między nimi rodzi coś głębszego, niż się spodziewali."

Cytując klasyka: "na dupę parcie i zajebiste tarcie. Pedalska duma - znów k***a śmierdzi guma". 😂

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Konrad Wrzesiński 11.07.2023 15:30
Redaktor

Zapraszam do dyskusji.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post