Tego lata, w Zawrociu
- Kategoria:
- literatura piękna
- Cykl:
- Zawrocie (tom 1)
- Wydawnictwo:
- Zysk i S-ka
- Data wydania:
- 1998-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 1998-01-01
- Liczba stron:
- 222
- Czas czytania
- 3 godz. 42 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 8371503539
- Tagi:
- powieść polska spadek dom
Powieść o wyprawie w nieznane, w pełną tajemnic przeszłość rodzinną. Główna bohaterka, Matylda, mieszkająca w miejskim blokowisku, otrzymuje pewnego dnia w spadku po babce Aleksandrze malowniczo położony dom na prowincji.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Tajemnice Zawrocia
Pierwsze wydanie książki rozpoczynającej cykl książek o Zawrociu ukazało się w 1998 roku. Powieść odniosła wielki sukces – spodobała się czytelnikom i doczekała się kolejnych wznowień. Kowalewska stworzyła bardzo oryginalną i ciekawą opowieść, którą przetłumaczono na włoski i niemiecki oraz zdobyła nagrodę za najlepszą powieść polską. Czy książka rzeczywiście zasłużyła na miano bestsellera ? Moim zdaniem zdecydowanie tak! Kowalewska uwiodła mnie tą książką. Zakochałam się w Zawrociu i polubiłam jego nową właścicielkę. A kim ona jest ?
Matylda (co za śliczne imię !!!) jest mieszkanką stolicy, pracuje jako kierownik literacki jednego z teatrów. Mieszka w niewielkiej kawalerce w jednym z morza wieżowców i ma kochanka Michała. Jej mąż, który był wielką studencką miłością popełnił samobójstwo, a wdowa po nim długo nie mogła dojść do siebie po tym tragicznym zdarzeniu. Minęły lata, Matylda uporządkowała swoje życie i nagle pewnego letniego dnia dostała telegram zawiadamiający o śmierci babki ze strony matki. Aleksandra widziała wnuczkę tylko raz w życiu. A jednak właśnie jej zapisała swoją posiadłość w pewnym miasteczku na prowincji.
Matylda porzuca stolicę i pewnego letniego dnia otwiera wielkim kluczem bramę Zawrocia. Od pierwszej chwili jest nim zachwycona. Piękny dom, łąka, sad oczarowuje wrażliwą spadkobierczynię. Dom mimo, że przypomina nieco muzeum, bo królują w nim stare meble i wystrój jak z dawnych lat, wydaje jej się miejscem przytulnym i, jak się okazuje, kryje wiele tajemnic. Bowiem w jednej z szuflad Matylda odkrywa pamiętniki autorstwa jej babki – osoby ekscentrycznej i staroświeckiej, damy z prawdziwego zdarzenia, dumnej i wyniosłej elegantki o trudnym charakterze i osoby niezwykle upartej. Ich lektura pozwala Matyldzie poznać rodzinne sekrety i tajemnice, których jak się okazuje w tej rodzinie nie brakowało. Dzięki nim kobieta poznaje oczami babki Aleksandry swoich krewnych, o których tak mało wie i którzy w zasadzie są dla niej obcymi ludźmi.
Ta powieść mnie zachwyciła już od początku. Przyznaję, że nie jest napisana w sposób prosty i łatwy w odbiorze. Styl Kowalewskiej jest dość specyficzny, skąpy raczej w dialogi, ale bardzo swoisty i wyrafinowany. Autorka krok po kroku wprowadza nas w rodzinne sprawy swoich bohaterów, którzy wykreowani są w sposób nader ciekawy. Ich psychika jest dość skomplikowana, rządzą nimi nad wyraz mocno namiętności i uczucia, są wrażliwi, a zarazem pełni różnych wad i słabostek, zazdrośni o spadek i chciwi. Nie brak intryg i drobnych złośliwości wobec nowej właścicielki Zawrocia, a Czytelnik ma okazję poznania ciekawej historii rodzinnej, którą bywa chwilami nieco zawikłana.
Ta powieść jest bardzo nastrojowa. Czyta się ją dość powoli, ale każde słowo w niej jest doskonale wyważone. Kowalewska tak bardzo niezwykle pisze o ludzkich uczuciach, emocjach, miłości, która niejedno ma imię – czasem przyjmuje postać ognistej namiętności, a czasem po prostu jest przywiązaniem i poczuciem spokoju. Pisarce udało się w książce stworzyć niezwykły klimat – oddający magię starej rodzinnej posiadłości, w której ma się wrażenie, że czas stanął w miejscu. Książka to zarazem relacja wnuczki dla babci, która we wyobrażeniu Matyldy ogląda Zawrocie gdzieś z nieba.
To nie jest łatwa lektura ze względu na sporą dawkę spostrzeżeń psychologicznych i analizę emocji, które targają głównymi bohaterami. Ale warto ją przeczytać! Po lekturze “Tego lata, w Zawrociu” wcale nie miałam ochoty na rozstanie z jego postaciami. Byłam ciekawa jak potoczą się ich dalsze losy, czy Matyldzie ułoży się jednak z kochankiem, czy Paweł rozwinie się muzycznie i czy Emilia stłumi negatywne emocje i żale.
Idealna książka dla wymagających Czytelniczek, książka która jest zaprzeczeniem tezy, że polska proza współczesna adresowana do kobiet nie jest ambitna.
Bernardeta Łagodzic-Mielnik
Oceny
Książka na półkach
- 1 866
- 698
- 255
- 101
- 22
- 14
- 13
- 11
- 11
- 11
Opinia
Powieść Hanny Kowalewskiej „Tego lata, w Zawrociu” przeczytałam pierwszy raz dziesięć lat temu. Teraz wróciłam do niej z wielkim sentymentem dzięki nowemu wydaniu.
Moje odczucia nie zmieniły się – książka niezmiennie robi na mnie pozytywne wrażenie, wywołując wzruszenia dzięki treści i jedynemu w swoim rodzaju klimatowi.
Główną bohaterką jest młoda kobieta, która dostaje w spadku po babce dom z wielkim, malowniczym ogrodem. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Matylda widziała babcię tylko raz w życiu i ma świadomość, że nie była przez nią lubiana.
Przyjazd do Zawrocia wywołuje w spadkobierczyni wspomnienia, a znalezione zapiski babki i dziadka odsłaniają wiele prawd o przeszłości, w której nie brakuje rodzinnych tajemnic.
Matylda konfrontuje swoje życie z niektórymi perypetiami babki, dzięki czemu przeszłość przeplata się w ciekawy sposób z teraźniejszością.
Sytuacja zagęszcza się i komplikuje, gdy na horyzoncie pojawiają się inni członkowie rodziny – ciotka i jej dzieci, którzy zostali pominięci w testamencie, mimo iż, tak jak zmarła, mieszkali w Zawrociu.
Mogłoby się wydawać, że to historia, jakich wiele, jednak Hanna Kowalewska ubrała ją w klimatyczny kostium, sprawiając, że czytelnik przywiązuje się do głównej bohaterki, towarzysząc jej w trudnych chwilach i podczas podejmowania ważkich decyzji.
Tytułowe Zawrocie jawi się tu jako miejsce magiczne, tajemnicze, pełne różnych sprzeczności. Piękna jest przyroda, ujmujący staje się dom skrywający rodzinne sekrety, intrygujące są relacje między Matyldą i kuzynostwem oraz ciotką, a także jej stosunek do wiszącego na włosku związku z przystojnym, ale zaborczym Michałem, który w odziedziczonym miejscu nie widzi niczego interesującego.
Wszystko to sprawia, że książka okazuje się historią szukania swoich korzeni oraz budowania tożsamości. To również piękna opowieść o drzemiącej w kobiecie sile, o dojrzewaniu do niezależności, także (a może nawet przede wszystkim) w duchowym znaczeniu.
Całość czyta się jednym tchem, z jednej strony chcąc poznać jej zakończenie, z drugiej żałując, że zbliża się finał (na szczęście to pierwsza część cyklu, więc rosnący w miarę czytania apetyt można poskromić, sięgając po drugi tom, czyli „Górę śpiących węży”).
Powieść Hanny Kowalewskiej „Tego lata, w Zawrociu” przeczytałam pierwszy raz dziesięć lat temu. Teraz wróciłam do niej z wielkim sentymentem dzięki nowemu wydaniu.
więcej Pokaż mimo toMoje odczucia nie zmieniły się – książka niezmiennie robi na mnie pozytywne wrażenie, wywołując wzruszenia dzięki treści i jedynemu w swoim rodzaju klimatowi.
Główną bohaterką jest młoda kobieta, która dostaje...