Rozczarowująca, to trochę tak jak z serialem. Wszyscy czekają na kolejny sezon i nagle... Oczekiwanie może być lepsze niż spełnienie. Bardzo dużo otwartych wątków, nieskończonych odsłon historii, która powinna skończyć się w poprzednim tomie (zresztą takie miałem przekonanie). Czyżby miało być coś więcej? Szalejący Dar, inna frakcja Mando, czy sam Altis że swoją grupą. Dokąd to zmierza?

Rozczarowująca, to trochę tak jak z serialem. Wszyscy czekają na kolejny sezon i nagle... Oczekiwanie może być lepsze niż spełnienie. Bardzo dużo otwartych wątków, nieskończonych odsłon historii, która powinna skończyć się w poprzednim tomie (zresztą takie miałem przekonanie). Czyżby miało być coś więcej? Szalejący Dar, inna frakcja Mando, czy sam Altis że swoją grupą....

Dla fanów SW pozycja obowiązkowa!

Dla fanów SW pozycja obowiązkowa!

Legion 501 ukazuje nam życie i psychikę klonów "od podwórka". Książka pokazuje życie klanu Skiraty, ukrywającego się przed całym światem oraz Darmana i Niniera, którzy próbują dołączyć do reszty swojej rodziny.

Książka skupia się bardzo mocno na klonach, na ich życiu i zachowaniu. Gdy kiedyś uważałem, że każdy klon to podobna do siebie puszka bez uczuć, to po przeczytaniu tej książki wiem, że jest zupełnie inaczej.

Bohaterowie książki od początku dają się polubić, szybko zżyłem się z grupą bohaterów i z zaciekawieniem czytałem kolejne strony by dowiedzieć się jak dalej się potoczą ich losy.

Co do wątku fabularnego, to nie zauważyłem jakiejś wiodącej fabuły, bardziej wydawało mi się jakbym czytał dłuższe opowiadanie o życiu klonów. Co nie oznacza, że książka nie była ciekawa. Była inna, mocno nakierowana na psychologie zachowań i uczuć klonów, nieco militarna, na pewno godna polecenia dla fanów SW.

Książka zostawiła bardzo otwartą furtkę na następną część ale jak wiadomo, raczej się już jej nie doczekamy. Zostaje tylko dopowiedzieć sobie samemu dalsze losy Skiraty, Darmana, Kada i reszty jego rodziny.
A szkoda, chętnie bym jeszcze poczytał o ich losach.

Legion 501 ukazuje nam życie i psychikę klonów "od podwórka". Książka pokazuje życie klanu Skiraty, ukrywającego się przed całym światem oraz Darmana i Niniera, którzy próbują dołączyć do reszty swojej rodziny.

Książka skupia się bardzo mocno na klonach, na ich życiu i zachowaniu. Gdy kiedyś uważałem, że każdy klon to podobna do siebie puszka bez uczuć, to po przeczytaniu...

Ostatnia część napisana dotycząca Darmana. Karen Traviss nie mogąc zgodzić się z narzuceniem jej pewnych ograniczeń apropo pisania książek w uniwersum Wojen Gwiezdnych, zupełnie z tego zrezygnowała. Dlatego nie dowiemy się co było dalej. Można sobie popłakać czytając.

Ostatnia część napisana dotycząca Darmana. Karen Traviss nie mogąc zgodzić się z narzuceniem jej pewnych ograniczeń apropo pisania książek w uniwersum Wojen Gwiezdnych, zupełnie z tego zrezygnowała. Dlatego nie dowiemy się co było dalej. Można sobie popłakać czytając.

Bardzo fajna książka. Jest o Mandalorianach (duży +),jest o klonach (to też duży +) no i jest to trochę smutne. No i szkoda, że nie będzie dalszego ciągu. No, ale cóż.

Bardzo fajna książka. Jest o Mandalorianach (duży +),jest o klonach (to też duży +) no i jest to trochę smutne. No i szkoda, że nie będzie dalszego ciągu. No, ale cóż.

Najsłabsza z serii. Treść ma niewiele wspólnego z tytułem, brakuje spójnego wątku przewodniego, autorka chyba nie miała serca do tej książki... Sprawia wrażenie urwanej w połowie.

Najsłabsza z serii. Treść ma niewiele wspólnego z tytułem, brakuje spójnego wątku przewodniego, autorka chyba nie miała serca do tej książki... Sprawia wrażenie urwanej w połowie.

Legion 501 urywa się nagle ... jak wieść niesie K.Traviss nie będzie kontynuować historii i chyba zostaje nam samym dopowiedzieć sobie dalsze losy Klanu Skiraty. Szkoda nie lubię takich nieoczekiwanych zakończeń,
ale może to i lepiej każdy doprowadzi tę historię do końca tak jak chce. Smutek , że to już koniec - będzie mi brakować rozbrykanych klonów , Kala, Bardana i mojej małej Etain - za nią tęsknię najbardziej . Lecz książki mają tą cudowną możliwość , można zacząć od nowa otworzyć pierwszą kartę powieści i powołać ich do życia , i udawać ,że nie wiesz jak to się skończy. Kiedyś to się stanie , nie będzie rozkazu 66 i mostu Shinarcan .

Legion 501 urywa się nagle ... jak wieść niesie K.Traviss nie będzie kontynuować historii i chyba zostaje nam samym dopowiedzieć sobie dalsze losy Klanu Skiraty. Szkoda nie lubię takich nieoczekiwanych zakończeń,
ale może to i lepiej każdy doprowadzi tę historię do końca tak jak chce. Smutek , że to już koniec - będzie mi brakować rozbrykanych klonów , Kala, Bardana i...