Dziennik pisany później
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Poza serią
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2017-01-11
- Data 1. wyd. pol.:
- 2010-10-20
- Liczba stron:
- 136
- Czas czytania
- 2 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380494329
- Tagi:
- Albania Bałkany Europa Środkowo-Wschodnia kultury i cywilizacje literatura polska Mołdawia obyczajowość orientalizm podróż Polska przygoda reportaż reportaż z podróży Rumunia Słowacja Słowenia Węgry
- Inne
„Jadąc przez Banja Lukę, rozmyślałem o niej. Wśród, ruin, grobów i pól minowych. Rozmyślałem o tym, jak leży na wznak między Wschodem a Zachodem. Leniwa i senna. W tych nieśmiertelnych brzózkach. Na piachu. Dłubie nosie, kręci kulki i marzy o własnym losie. O przyszłym zamążpójściu, o dawnych gwałtach albo że pójdzie do klasztoru. W Banja Luce o tym myślę, gdy pada deszcz i szukam wylotówki na Chorwację, na Węgry, bo już wracam. Myślę o niej w Jajcu i myślę w Travniku. Jak się czasami przewraca na bok w tych wiekuistych brzózkach, w tych piaskach wieczystych, wspiera na łokciu i patrzy na widnokrąg, gdzie się podnoszą pokusy wielkich miast, brylantowe wieżowce, chorągwie z pięknymi herbami firm globalnych i gdzie światło lucyferycznie odbija się od chmur, składając w obcojęzyczne napisy głoszące chwałę nadchodzącego wyzwolenia, które niczym bezlitosna fala zatopi stare, a ocali nowe. Za to ją kocham. Za to patrzenie. Za to leżenie na boku. I sobie obiecuję, że jak tylko wrócę z tych beznadziejnych Bałkanów, to ją zaraz opiszę. Kilometr po kilometrze, hektar po hektarze, gmina po gminie, wymieniając te wszystkie nazwy jak zaklęcia, jak modlitwy, jak litanie, arko przymierza, domie złoty, wieżo z kości gdzieś koło Małkini, gdzieś koło Bełżca”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 698
- 558
- 170
- 27
- 9
- 8
- 6
- 6
- 6
- 5
Opinia
„Dziennik pisany później” Andrzeja Stasiuka, to esej podróżny. Swoją podróż do krajów bałkańskich relacjonuje w swoim reporterskim stylu. Dokładne opisy miejsc, napotkanych ludzi, śladów niedawnej wojny, nie za bardzo zadowalają samego pisarza. Jedzie do tego kraju aby zobaczyć i poczuć zapach wojny, tego o czym często w kraju opowiadali członkowie rodziny, którzy wojnę przeżyli.
Czuje, że nie jest tutejszy, że nic z tego co widzi, nie rozumie. Może jedynie ponownie zobaczyć znajome miasta, drogi, ludzkie twarze, tylko bardziej zamarłe po przejściach wojennych i otoczone śmiertelnym zapachem. A jednak ta podróż ma sens bo w tej monotonii może pomyśleć z oddalenia o ukochanym kraju skąd pochodzi.
Innymi oczyma spogląda na Polskę, tę odległą, modlącą się, religijną. Polskę, której cierpienie jest wpisane w ciągłą historię. Będąc w bazylice w Licheniu wspomina swojego dziadka. Tego twardego mężczyznę którego wszyscy się bali i którego w majowe modlitwy przy ołtarzu Maryjnym zapomnieć nie potrafi.
Wchodząc do bazyliki „wielkiej i pięknej jak nierządnica babilońska”, miał ochotę drwić z tej całej bałwochwalczej wiary i chłopskiej dumy.
„Wszedłem z zamysłem, żeby drwić, ale szybko mi przeszło (...). Trochę wstydliwie przemykałem między ludem, który to wzniósł. Z tym lekkim poczuciem zdrady patrzyłem na stare kobiety, które oglądały najpiękniejszą rzecz w życiu (...) dwadzieścia kilometrów od Konina Sagrada Familia Wschodu. Tadż Mahal mojej ojczyzny”
Bo czyż można kpić z wiary przodków, tych umęczonych, starych ludzi, tej rodzinnej ziemi tak drogiej autorowi, choć coraz mniej rozumianej?
Refleksja jaka pojawia się pisarzowi wracającemu do domu i widzącemu gdzieś pod Jasłem ogromne krzyże świecące fioletowym światłem, zawarta została w ostatnim zdaniu; "Nic więcej nie mogłem zrobić. Nic".
„Dziennik pisany później” Andrzeja Stasiuka, to esej podróżny. Swoją podróż do krajów bałkańskich relacjonuje w swoim reporterskim stylu. Dokładne opisy miejsc, napotkanych ludzi, śladów niedawnej wojny, nie za bardzo zadowalają samego pisarza. Jedzie do tego kraju aby zobaczyć i poczuć zapach wojny, tego o czym często w kraju opowiadali członkowie rodziny, którzy wojnę...
więcej Pokaż mimo to