Łups!
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Cykl:
- Świat Dysku (tom 34)
- Tytuł oryginału:
- Thud!
- Wydawnictwo:
- Prószyński i S-ka
- Data wydania:
- 2009-05-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2009-05-19
- Data 1. wydania:
- 2006-09-01
- Liczba stron:
- 334
- Czas czytania
- 5 godz. 34 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376481302
- Tłumacz:
- Piotr W. Cholewa
- Tagi:
- świat dysku Sam vimes trole krasnoludy
Dolina Koom to właśnie tam trolle złapały w zasadzkę krasnoludów, a krasnoludy złapały w zasadzkę trolle. To było daleko stąd. To było dawno temu.Sam Vimes ze Straży Miejskiej Ankh-Morpork znowu zobaczy wojnę, tym razem przed własnym biurem, jeśli nie rozwiąże zagadki morderstwa przynajmniej jednego krasnoluda. Kiedy jego ukochana Straż się rozsypuje, kiedy grzmią werble bojowe, musi odsłonić każdy ślad, przechytrzyć każdego skrytobójcę, pokonać każdą ciemność, by znaleźć rozwiązanie. Aha codziennie o szóstej, niezawodnie, bez żadnych wykrętów, musi wrócić do domu i poczytać synkowi Gdzie jest moja krówka ze wszystkimi odpowiednimi odgłosami podwórka. Są pewne rzeczy, które zwyczajnie trzeba załatwić.Pomysłowe, dowcipne, logiczne... Wszystko, czym powinna być kolejna powieść w cyklu fantasy, a nawet więcej.SFX MagazineMoże pisać łagodne komedie, ale wie, jak przerażająco skomplikowany i ekscytujący jest wszechświat.The Times
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 4 766
- 1 767
- 1 315
- 229
- 156
- 102
- 85
- 70
- 58
- 55
Opinia
Sir Pratchett to jeden z pisarzy, który pisze stylem tak specyficznym i oryginalnym, że albo się go kocha, albo całkowicie nie trawi. Ze świecą szukać drugiego autora serwującego tak niesamowity miks fantasy i lekko satyrycznego, a zarazem subtelnie zabójczego humoru (dławienie się śmiechem podczas czytania Świata Dysku to atrakcja dołączona do ceny biletu). Mnie osobiście magia tego świata porwała dopiero za drugim podejściem, ale jak już się wciągnęłam, toooo... Kolejną część połknęłam w kilka dni. I mimo że nowsze tomy uważane są za słabsze, „Łups!” dla mnie w żadnym wypadku słabszy nie jest.
„Łups!” to kolejna część poświęcona Straży Miejskiej Ankh-Morpork, a szczególnie stojącemu na jej czele Samowi Vimesowi. Komendant Straży ma nie lada problem: krasnoludo-trollowe nastroje w mieście uległy znacznemu pogorszeniu. Już wcześniej pozostawiały one sporo do życzenia, lecz gdy ponownie zrobiło się głośno o pamiętnej bitwie w dolinie Koom, jedni chwycili za topory i chleb bojowy, drudzy za maczugi i – nierzadko – zęby tych pierwszych. Jakby tego było mało, dochodzi do morderstwa, które jeszcze podgrzewa atmosferę. Sam ma też na głowie kolejny prezent od patrycjusza, czyli wampira w Straży. A każdego dnia równo o szóstej musi znaleźć się przy łóżeczku Młodego Sama, by dopełnić arcyważnego Ojcowskiego Obowiązku.
Konstrukcja każdej książki z serii Świata Dysku jest podobna (a mimo to zawsze coś mnie zaskakuje): obok pozornie głównego wątku występuje kilka pozornie pobocznych, które jednak okazują się mieć znaczenie większe, niż czytelnik przypuszczał. W przypadku „Łups!” chodzi o wspomniane wcześniej problemy trapiące Vimesa – postać komendanta jest w tym tomie rozwinięta zadziwiająco dokładnie - a także sprawy wewnątrz Straży. Znamienne dla Pratchetta jest to, że za każdym razem przedstawia nam dobrze znane postaci w nowy sposób, poszerzając ich rolę, pogłębiając charakterystykę. W rezultacie każdy strażnik i bardziej towarzyski (lub mniej, ale mający bardziej na pieńku z prawem) mieszkaniec Ankh-Morpork jest dla czytelnika jak dobry, stary znajomy. Tym samym „Łups!” to spacer po znanym miejscu, pośród przyjaciół – jak kolejny odcinek ulubionego serialu, w poprzednim odcinku czystego fantasy, teraz zaś pełnokrwistego kryminału.
Właśnie – jak się ma sprawa wątku kryminalnego? Nie jestem fanką tego gatunku i spotykam się z nim sporadycznie, więc wystarczy mi, gdy dobrze się bawię przy lekturze. Nie potrzebuję do tego zawiłych intryg, podejrzeń, zdrad i czystych zbrodni. Prawdę mówiąc, preferuję morderstwa brudne, wydarzenia na wielką skalę i zwieńczone w sposób epicki, a wszystko to podlane mocnym, działającym na wyobraźnię klimatem. W „Łups!” brak przynajmniej części tych czynników całkowicie wynagradzały wszystkie absurdy Świata Dysku, od chochlika Sama „Wpisz Swoje Imię” Vimesa, aż po małe smaczki w rodzaju postaci wychudzonego trolla o imieniu Cegła.
„Łups!” jako kolejna część cyklu Świata Dysku sprawuje się doskonale. Zapewnia rozrywkę, wywołuje szczery śmiech, a jednocześnie, jako opowieść o Straży, serwuje trochę napięcia i wciągającą intrygą. Można dodać teatralnym półszeptem, że jest tu trochę mniej żartów, niektóre rozwiązania sprawiają wrażenie za prostych, a Pratchett napisał wiele książek lepszych od tej. Można i w mniejszym lub większym stopniu będzie to prawda. To zaś oznacza, że po lekturze „Łups!” należy niezwłocznie sięgnąć po następną opowieść ze Świata Dysku, by przekonać się jeszcze mocniej, jak doskonały jest to miks fantasy i humoru! Z pewnością fani przy kolejnej przygodzie ankh-morporskiej Straży będą się bawić równie dobrze, co przy poprzednich, a zwykli śmiertelnicy... cóż, przeczytajcie i spróbujcie oprzeć się magii Świata Dysku.
Sir Pratchett to jeden z pisarzy, który pisze stylem tak specyficznym i oryginalnym, że albo się go kocha, albo całkowicie nie trawi. Ze świecą szukać drugiego autora serwującego tak niesamowity miks fantasy i lekko satyrycznego, a zarazem subtelnie zabójczego humoru (dławienie się śmiechem podczas czytania Świata Dysku to atrakcja dołączona do ceny biletu). Mnie osobiście...
więcej Pokaż mimo to