Jeszcze nie umarłem. Autobiografia
376 str.
6 godz. 16 min.
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Tytuł oryginału:
- Not Dead Yet: The Memoir
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Dolnośląskie
- Data wydania:
- 2016-10-26
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-10-26
- Data 1. wydania:
- 2016-10-20
- Liczba stron:
- 376
- Czas czytania
- 6 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788327155801
- Tłumacz:
- Anna Gralak
- Tagi:
- Autobiografia Collins muzyka pop
Wokalista, perkusista, kompozytor, autor tekstów i aktor. Artysta, któremu udało się sprzedać ponad sto milionów płyt. Teraz zaskakuje swoich fanów szczerością i talentem do snucia opowieści. Jeszcze nie umarłem to osobista, dowcipna, pozbawiona upiększeń autobiografia piosenkarza. Phil Collins opowiada o swoim życiu, spektakularnych sukcesach i niepowodzeniach, a także małżeństwach i rozwodach oraz obecności na listach przebojów i... pierwszych stronach brukowców. To historia wielkiej kariery jednego z najbardziej znanych twórców muzyki pop.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 141
- 99
- 56
- 5
- 5
- 3
- 3
- 3
- 3
- 2
Opinia
Długo mi zajęło, zanim wciągnęłam się w tę książkę, głównie z powodu stylu pisania autora, ale także za przyczyną tego, co w niej na począku jest (o tym później). Najbardziej przypadły mi do gustu rozdziały dotyczące Genesis, ponieważ było w nich najwięcej muzyki i najmniej romansów Phila Collinsa. Poza tym dowiedziałam się czegoś więcej o grupie, której - ze wstydem przyznaję - nie znałam zbyt dobrze. Wiedziałam, jak się nazywali członkowie zespołu i że napisali kawałek o barszczu Sosnowskiego, kojarzyłam kilka znanych utworów i tyle. W książce Collins przedstawił rozwój grupy od momentu, gdy do niej dołączył, relacje między członkami, zamieścił sporo historii zza kulis (rozbroiły mnie opowieści o przebraniach Petera Gabriela! <3). Ciekawie słuchało się też o przyjaźni Collinsa z Erikiem Claptonem. Dalsze opowieści mniej mnie zaciekawiły. Kariera solowa Collinsa przypadła na moje dzieciństwo i młodość, więc większość tych rzeczy znałam niejako z pamięci.
Niestety, biografie mają to do siebie, że psują mi wyidealizowane obrazy ludzi. Czasami mam tak, że wolę o kimś czegoś nie wiedzieć. Po prostu przyjemniej mi jest pozostać we własnych wyobrażeniach o tej osobie niż zmierzyć się z rzeczywistością. W dodatku mam nieznośną przypadłość przywiązywania się do artystów, których czytam, słucham czy oglądam tak, jakby to byli realni znajomi, a nie jakieś twory marketingowe. Strasznie to upierdliwe, zwłaszcza przy czytaniu biografii. Za każdym razem w zasadzie nadziewam się na coś, co mnie rozczarowuje i oddala. Nie chciałam wiedzieć, że Phil Collins chodził do wróżki i że uprawiał seks z koleżanką w wieku 14 lat. Nie chciałam wiedzieć, że zdradzał kolejne żony. Jestem na siebie zła, że się tego dowiedziałam, bo zupełnie inaczej mi się teraz słucha piosenek, z którymi dorastałam - wszystkie, jak się okazuje, mają spore podłoże autobiograficzne, i teraz już nie będę umiała np. rozczulać się nad miękkim "Against all Ods" ani tym bardziej nad zabawnym "Invisible Touch" bo wiem, o kim to jest i co z tego wynikło.
Generalnie po lekturze dochodzę do wniosku, że mimo wszystko wolę Collinsa słuchać niż czytać. Phil nie jest pisarzem i to widać. Miejscami skacze z wątku na wątek, próbuje żartować (dość nieudolnie), w dodatku wykorzystuje autobiografię (jak zresztą 90 procent autorów takowych) do tłumaczenia się z różnych sytuacji i wyjaśniania swoich prywatnych niesnasek. Drażniło mnie to, drażniło "wymuszone luzactwo" i momenty, gdy wychodziło z Phila nadmierne "zadęcie" teraz rozumiem, co było genezą takiego a nie innego przedstawienia tego artysty w "South Parku". Drażniło mnie jego podejście do kobiet (przykład: "Czuję, że jest wyjątkowa i zasługuje na coś więcej niż przygodny seks" - litości! wielki macho się znalazł....). Mocno denerwowało mnie też nonszalanckie podejście do narkotyków, zwłaszcza biorąc pod uwagę uzależnienie Collinsa od alkoholu w późniejszych latach.
Książce nie pomogło tłumaczenie pani Anny Gralak ani korekta, która przeoczyła choćby takie kwiatki jak "Peter jest czarny(...). Z powodu swojego koloru skóry spuszczają mu łomot". Tłumaczka nie za bardzo lubi też chyba sięgać do słowników i encyklopedii, skoro nie wie, że "swansong" to "łabędzi śpiew", nie "łabędzia pieśń', a w języku polskim funkcjonuje "porządek dziobania", nie "hierarchia dziobania".
Mimo wszystko nie żałuję, że przeczytałam książkę Phila. Dowiedziałam się sporo rzeczy, które mnie zaciekawiły i skłoniły do dalszych poszukiwań.
Długo mi zajęło, zanim wciągnęłam się w tę książkę, głównie z powodu stylu pisania autora, ale także za przyczyną tego, co w niej na począku jest (o tym później). Najbardziej przypadły mi do gustu rozdziały dotyczące Genesis, ponieważ było w nich najwięcej muzyki i najmniej romansów Phila Collinsa. Poza tym dowiedziałam się czegoś więcej o grupie, której - ze wstydem...
więcej Pokaż mimo to