Triumf Endymiona zaczyna się śmiercią papieża, która jak wiemy, dzięki krzyżokształtowi, może się zdarzyć nie raz i nie dwa 😊 Nowy/stary papież wydaje nową encyklikę i na poważnie zamierza zająć się Intruzami. W poprzedniej części sagi nasi bohaterowie cudem uniknęli śmierci w starciu na Bożej Kniei z nowym członkiem ekipy pościgowej. Tutaj okazuje się, że Rhadamant Nemes ma rodzeństwo, więc wiadomo już, że łatwo nie będzie. I nie jest, zwłaszcza że Enea, która nawiasem mówiąc przestała już być małą dziewczynką, postanawia rozdzielić się z na jakiś czas ze swoim opiekunem Raulem Endymionem i wysyła go na samotną wyprawę. Pojawia się też nasz stary znajomy Chyżwar, który czasami się przydaje 😊 Wiele spraw wyjaśnia się w trakcie spotkania na asteroidzie Castel Gandolfo, w którym uczestniczą najważniejsi dostojnicy kościelni, inne ważne osobistości oraz radca Albedo. Część akcji powieści dzieje się na planecie Tien Shan i tam też śledzimy bardzo ważne dla całej fabuły wydarzenia. Niesamowitym momentem jest pojedynek Raula i Nemes. „To Twoje 5 minut” jak powiedziała Enea. Autor w naprawdę niesamowity sposób oddaje szczegóły tej ważnej chwili. Niestety w powieści swoje żniwo zbiera też śmierć wielu osób i istot żyjących spowodowana przez różne złe siły chcące zapanować nad innymi. I rozwiązaniem, jak naucza Enea, nie jest krzyżokształt, teoretycznie zapewniający nieśmiertelność. Prawda jest taka, że tylko będąc śmiertelnymi możemy przeżyć życie w pełni i naprawdę kochać innych. W końcówce powieść robi się jeszcze bardziej fantastyczna niż była nawet wcześniej. I tak Endymion zgodnie z tytułem ma swój triumf 😊 Podsumowując twarda s-f przeplata się tutaj z motywami religii, etyki i filozofii. I jest tu też bardzo dużo miłości i wzruszających momentów. Pokazuje to wszechstronność autora i otwartość na różne aspekty życia. Godne zwieńczenie cyklu.

Triumf Endymiona zaczyna się śmiercią papieża, która jak wiemy, dzięki krzyżokształtowi, może się zdarzyć nie raz i nie dwa 😊 Nowy/stary papież wydaje nową encyklikę i na poważnie zamierza zająć się Intruzami. W poprzedniej części sagi nasi bohaterowie cudem uniknęli śmierci w starciu na Bożej Kniei z nowym członkiem ekipy pościgowej. Tutaj okazuje się, że Rhadamant Nemes...