Ksiądz też człowiek
Charakterne indywidualności zawsze ciężko nagiąć do reszty. Wpasować w reguły, które inni, mniej przebojowi, mniej kreatywni, mniej utalentowani, za to bardziej pokorni i karni, przyjmują bez mrugnięcia okiem. Poznaj trzech księży, dla których życie seminaryjne było jak poligon. Duszpasterzy, zdolnych poruszać serca tych, którzy są daleko od Kościoła.
Ks. Jakub Bartczak – zanim został księdzem, znany był jako Mane - hiphopowiec z wrocławskiego Biskupina. Jeszcze jako człowiek świecki wybrał studia teologiczne, spodziewając się, że na tym wydziale będzie sporo fajnych dziewczyn. „Zajarał” się jednak naukowym poznawaniem Pana Boga. Gdy jego brat, Michał leżał w śpiączce, zrobił z Bogiem deal – brat wyzdrowieje, a on pójdzie do seminarium. I choć Michał zmarł, Kuba zamienił szerokie spodnie na czarną sutannę.
Ks. Michał Misiak – w jego rodzinie panowała, jak sam to określa, „patologia miłości”. Zero alkoholu, żadnych kłótni. Tylko ołtarzyk i sześć różańców – po jednym dla każdego członka rodziny. A on postawił na bunt. Lewacki, punkowy. Łańcuchy, rogatywka z orłem, czerwone rurki, plecak z pacyfką. Rok spędzony „po tamtej stronie” wystarczył. Kolejny etap jego życia to aktywna współpraca z Młodzieżą Wszechpolską. O tym, że idzie do seminarium, powiedział swoim rodzicom dzień przed wstąpieniem – o dwudziestej trzeciej.
o. Ezechiel Lasota OFM – o tym, jakim był piłkarzem, świadczy jego boiskowa ksywa „Boniek”. A grał owszem, w Łodzi, tyle że w ŁKS- ie. To grając w juniorach tej drużyny spotkał się z Maćkiem Terleckim, którego sadzał na ławce rezerwowych. „Nie ma zawodu piłkarz” – usłyszał. To może ksiądz? W seminarium spędził dwukrotnie więcej czasu niż inni. Święcenia kapłańskie przyjął z czteroletnim opóźnieniem m.in. przez to, że się… zakochał. Jest wielokrotnym medalistą Mistrzostw Europy księży. Zdobył trzy złote medale, dwa srebrne i jeden brązowy. Na boisku gra z „dziewiątką” jak jego idol Marco van Basten.
Każdy z nich musi zmierzyć się m.in. z pytaniami odnośnie kapłaństwa, pasji, kobiet, pieniędzy czy seksualności. Odpowiadają szczerze i bez
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 36
- 18
- 10
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Nic tak nie kruszy egoizmu jak bezinteresowna pomoc innym.
Opinia
Ksiądz nie rodzi się księdzem. Najpierw jest dzieciństwo, młodość, studia, rodzina i przyjaciele-życie jak każdej osoby świeckiej. Powołanie przychodzi na różnych etapach życia i do ,,próby sił" dochodzi w seminarium.
Michał Bondyra-dziennikarz, scenarzysta i autor licznych reportaży społecznych dotyczących m.in. biedy, bezdomności i uzależnień napisał książkę pt.,,Ksiądz też człowiek, czyli trzy historie o pasji w pasji". Opisał w niej trzy drogi do kapłaństwa bardzo charakternych osób: ks.Jakuba Bartczaka (hiphopowca), ks.Michała Misiaka (ewangelizatora ulicy) oraz o.Ezechiela Lasoty (piłkarza).
Jakub Bartczak-chłopak z Wrocławia, który luźno podchodził do życia. Stracił tatę w wypadku i podświadomie szukał go w Jezusie. Wraz z bratem Michałem założył duet 2 Komplet i tworzył muzykę hiphopową. ,,Na scenie z Michałem byliśmy nie do pobicia. Ja od zawsze robiłem na scenie show. Byłem wodzirejem, performerem. Nakręcała mnie wielka liczba ludzi. Brat z kolei był genialnym stand-uperem, potrafił sypać kawałkami jak z rękawa. W tym, co robiliśmy, byliśmy perfekcjonistami." Po śmierci brata zdecydował, że pójdzie do seminarium. Łatwo nie miał, bo był antysystemowcem i nikt niczego dobrego się po nim nie spodziewał.
Teraz w swojej parafii rymuje-rapuje dzieciom na kazaniach, nagrywa płyty, w których łączy świat Boga i rapu, zajmuje się bezdomnymi w domu brata Alberta, odwiedza chorych na nowotwory w szpitalu.
Michał Misiak-chłopak z Tomaszowa Mazowieckiego ma milion pomysłów na minutę, potrafi modlić się przed sklepem z dopalaczami, urządzać chrystianoteki i spowiadać w dark roomach. Wiara w jego domu rodzinnym wyznaczała życiu rytm. Liczna rodzina kochała się, wspólnie modliła i chodziła do kościoła. Michał buntował się i swoją szczęśliwą rodzinę uważał za ,,patologię." Wsiąkł w klimaty punkowe i przestał się uczyć w technikum. W seminarium miał roczną przerwę, by umocnić się w wierze. Spędził ten czas u benedyktynów oraz w eremie karmelitów bosych. Po święceniach ewangelizacja stała się jego pasją. Zajmuje się ministrantami, biega w maratonach, jeździ na deskorolce, trenuje parkur z młodzieżą, jest do dyspozycji każdego człowieka na ulicy, chce być dobrym księdzem. ,,Wykorzystuję miłość do historii, gór, sportu, by człowiek poznał i pokochał Jezusa."
Ezechiel Lasota-chłopak z Ozorkowa jest uparty i walczy do samego końca dając z siebie wszystko. Tata hartował go i zaszczepił miłością do futbolu. Karierę w sporcie poświęcił dla kapłaństwa. Wybrał seminarium w Kalwarii Zebrzydowskiej i ojców bernardynów. Jest jedynym zakonnikiem, który gra w księżowskiej kadrze Polski. Dla ludzi, którzy obserwują, jak przed meczem przebiera się z habitu w koszulkę z orzełkiem widok taki jest szokiem. Jego celem życiowym jest zostanie świętym i chce to osiągnąć przez dążenie do bycia dobrym człowiekiem i dobrym kapłanem. ,,W moim życiu były i są upadki, czasem wewnętrzny spór ze Stwórcą, ale na końcu i tak przychodzi refleksja, że nad wszystkim czuwa Bóg. I raz daje cukierki, a raz krzyże. Gdy te ostatnie, to również siłę, by je nieść."
Ewangelizują poprzez muzykę, sport i inne pasje. Ich zaangażowanie przyciąga do Kościoła często ludzi, którym z tym nie było po drodze. Pokazali swoją postawą, że można łączyć pasję z byciem blisko Boga. Ich kapłaństwo jest mocne, trwałe i wiarygodne, bo wykute po życiowych doświadczeniach. Dzięki temu lepiej rozumieją problemy osób świeckich.
Ich wypowiedzi są bardzo szczere i wiarygodne, nie unikają odpowiedzi na trudne tematy związane z celibatem, sprawami materialnymi, spowiedzią i udzielaniem porad duchowych. Po przeczytaniu książki uzyskałam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania. Cieszę się, że ją przeczytałam i zachęcam do sięgnięcia po książkę ,,Ksiądz też człowiek" Michała Bondyry, może stanie się dla kogoś drogowskazem w życiu.
Ksiądz nie rodzi się księdzem. Najpierw jest dzieciństwo, młodość, studia, rodzina i przyjaciele-życie jak każdej osoby świeckiej. Powołanie przychodzi na różnych etapach życia i do ,,próby sił" dochodzi w seminarium.
więcej Pokaż mimo toMichał Bondyra-dziennikarz, scenarzysta i autor licznych reportaży społecznych dotyczących m.in. biedy, bezdomności i uzależnień napisał książkę pt.,,Ksiądz...