- Gra nie jest rozstrzygnięta, dopóki się nie skończy.* - powiedział pan Lemoncello.


Znacie pana Lemoncella?
To ekscentryczny autor gier planszowych i komputerowych, multimiliarder, miłośnik książek
i fundator "wypasionej" nietypowej niesamowitej biblioteki w Alexandriaville.
To tytułowy bohater książek autorstwa Chrisa Grabensteina wydanych przez wydawnictwo Wilga:
"Biblioteka pana Lemoncella" i "Olimpiada pana Lemoncella".

Dwa powyższe tomy przeczytałyśmy z córką; każda osobno.
"Olimpiadę..." córka dostała w prezencie od koleżanki,
ale w trakcie czytania okazało się, że jest to tom drugi,
więc czym prędzej pobiegła do biblioteki po tom pierwszy.

Obydwa tomy córce się podobały.
Mnie zdecydowanie bardziej tom pierwszy.


W tomie pierwszym pan Lemoncello zapraszam kilkoro 12-latków na nocne otwarcie (i zwiedzanie)
swojej niesamowitej, pełnej nowoczesnych technologii biblioteki.
A potem rzuca wyzwanie: "Zamykam budynek. Jeśli się z niego wydostaniecie w określonym czasie,
obiecuję Wam sławę."
Kto podejmie rękawicę, kto zrezygnuje?
Jakie zadania i wskazówki czekają tych, którzy wejdą do tej osobliwej gry?
Łamigłówki, rywalizacja, współpraca, spryt, znajomość literatury, przygoda, prosty język,
szybka akcja - tego spodziewajcie się wewnątrz książki.

W drugim tomie pan Lemoncello ogłasza ogólnokrajowe eliminacje do olimpiady, której finał odbędzie się
w jego bibliotece. Trzeba wykazać się znajomością literatury, bibliotecznego systemu Deweya, sprytem i... nie tylko.
W szranki stają także zwycięzcy gry bibliotecznej z pierwszego tomu - bardzo chcą utrzymać mistrzowski tytuł,
ale i zdobyć nagrodę w olimpiadzie - stypendium na całe studia.
Czy ktoś ma coś przeciwko i dlaczego?
Jak to się potoczy i jak to się skończy?
Sprawdźcie sami :-)



W obu książkach wymieniono mnóstwo tytułów różnych książek.
Większość z nich jest wskazówką do rozwiązania jakiejś konkurencji / zadania z gry / olimpiady.
Zgadzam się z opinią znalezioną w necie, że "książki i czytanie są tu tylko narzędziem, środkiem do celu",
a nie wartością samą w sobie**.
Jestem ciekawa, ilu polskich czytelników zapisze sobie przynajmniej jeden z wymienionych tytułów,
żeby zapoznać się z nim bliżej...

Nierealne wydaje nam się z córką znalezienie aż tylu aż tak oczytanych 12-latków,
ale pomarzyć można :-)

No i niestety na koniec muszę wydawnictwu wytknąć błędy :-(
Proszę państwa, w rebusie brak którejś litery, czy znaku utrudnia lub wręcz uniemożliwia
rozwiązanie go!


Mimo to obie książki polecamy.



https://bajdocja.blogspot.com/2017/09/znacie-pana-lemoncella.html

- Gra nie jest rozstrzygnięta, dopóki się nie skończy.* - powiedział pan Lemoncello.


Znacie pana Lemoncella?
To ekscentryczny autor gier planszowych i komputerowych, multimiliarder, miłośnik książek
i fundator "wypasionej" nietypowej niesamowitej biblioteki w Alexandriaville.
To tytułowy bohater książek autorstwa Chrisa Grabensteina wydanych przez wydawnictwo...