Zakochałam się w serii , której głównymi bohaterami są mecenas Joanna Chyłka oraz, cóż, Zordon. Sięgnęłam zatem po inne pozycje autorstwa Remigiusza Mroza. Padło na Behawiorystę. I mamy zgrzyt. Oczywiście przeczytałam do końca, ale nie ma tu niestety żadnych zachwytów.
Behawiorysta to powieść, która leżakowała sobie na dysku u Autora i nie miała być wydana. Stało się tak za sprawą zespołu wydawniczego. Inspiracją do jej napisania była teoria dylematu wagonika, poruszana na jednych z zajęć wchodzących w zakres studiów Autora.
W przypadku Behawiorysty decyzje kogo ocalić a kto ma zginąć mają podejmować internauci. Być może tematu nie udźwignęły nasze polskie realia. Ja w każdym razie nie kupuję tej historii, postaci, podejmowanych decyzji.
Mimo lekkiego niewypału, to na pewno nie jest moje ostatnie spotkanie z twórczością Remigiusza Mroza, którą bardzo cenię. Ale nie polecam tym, którzy dopiero tę przygodę zaczynają.

Zakochałam się w serii , której głównymi bohaterami są mecenas Joanna Chyłka oraz, cóż, Zordon. Sięgnęłam zatem po inne pozycje autorstwa Remigiusza Mroza. Padło na Behawiorystę. I mamy zgrzyt. Oczywiście przeczytałam do końca, ale nie ma tu niestety żadnych zachwytów.
Behawiorysta to powieść, która leżakowała sobie na dysku u Autora i nie miała być wydana. Stało się tak...