Listy miłości
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- W.A.B.
- Data wydania:
- 2008-07-03
- Data 1. wyd. pol.:
- 2008-07-03
- Liczba stron:
- 264
- Czas czytania
- 4 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788374144759
- Tagi:
- Żydówka prostytucja ucieczka przetrwanie
Ile można mieć tożsamości? Czy zatajanie prawdy i podwójne życie nie kłócą się z prawdziwą miłością? Losy bohaterki Nurowskiej są niezwykle powikłane. Nastoletnia Żydówka Elżbieta Elsner, by uchronić siebie i ojca od śmierci głodowej w getcie, decyduje się na prostytucję. Jeden z klientów domu publicznego, wysoki rangą esesman, załatwia jej kenkartę i organizuje ucieczkę na aryjską stronę. Bohaterka, już jako Krystyna Chylińska, za sprawą przypadku trafia do mieszkania doktora Korzeckiego. Pomiędzy żydowską dziewczyną a polskim lekarzem, późniejszym adresatem nie wysłanych listów, rodzi się uczucie, które przetrwa dziesiątki lat. Nowa rodzina, związek z ukochanym mężczyzną, praca tłumaczki – można by pomyśleć, że wszystko to gwarantuje szczęście. Tyle że wojenna trauma wciąż jest żywa. Poza tym nieoczekiwanie pojawia się ten drugi – niczym upiorny cień z getta…
"Listy miłości" Marii Nurowskiej są spowiedzią kobiety hańbionej i otaczanej czułością, wplątanej w tryby Historii i noszącej znamiona postaci tragicznych, rodem z Dostojewskiego. Czytana w Polsce i Rosji, najpopularniejsza polska prozaiczka w Niemczech, potrafi świetnie utrafić w tematy budzące aktualnie duże zainteresowanie.
Kobieta i Styl
Interesująca powieść Nurowskiej czerpie z wzorów anglosaskich. Forma listów nadaje fabule rys autentyczności i pomaga autorce zrealizować jej artystyczny zamiar: ukazanie prawdy skrywanej pod warstwą pozorów.
Frankfurter Allgemeine Zeitung
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 1 773
- 873
- 423
- 133
- 21
- 18
- 13
- 13
- 12
- 9
Opinia
Listy ... podobno dają najlepszą możliwość, by zrozumieć duszę bohatera. Pisane nie przez zdystansowanego narratora, ale przez samą zaintresowaną, opisującą swoją historię.
Do mnie niestety ta forma nie przemówiła w tej właśnie książce. I jest to pewnie kwestia osobistego odbioru niż samych listów. Roztrząsanie, szczególnie tak emocjonalnie trudnych rzeczy potrzebuje (w moim przypadku) natychmiastowego odbioru, sprawdzenia reakcji odbiorcy, stworzenia sobie możliwości dodatkowego wyjaśnienia, użycia gestów, głosu, języka ciała, gdyż ten pisany ... jest chyba niewystarczający. A w każdym razie jest trudnym narzędziem, by subtelnie wyrazić taki ogrom emocji. Bo nie fakty są tu ważne, ale emocje, motywacje i wewnętrzne zmagania Krystyny, kobiety, która rozpoczęła swoje życie jako Elżbieta Elsner, mieszkanka warszawskiego getta.
Krystyna nie może poradzić sobie z nękającym ją koszmarem przeszłości, kiedy najpierw musiała wybrać między przeżyciem i zabezpieczeniem bytu schorowanemu ojcu, a zostaniem prostytutką, a następnie żyć w ciągłym strachu, że prawda wyjdzie na jaw.
Szczególnie, że w jej życiu pojawia się, niczym powracający koszmar, prześladowca z przeszłości, z którym zaczyna ją wiązać dość specyficzna nić współuzależnienia.
Pozornie szczęśliwa żona i matka próbuje uwolnić się od przeszłości, w czym niestety nie pomaga jej postawa męża, który - najprawdopodobniej na fali ówczesnych nastrojów antysemickich - nie cierpi Żydów. Nie pomagają też lata ukrywania prawdy.
Intensywna emocjonalnie książka, trudna w odbiorze, gdyż chyba każdemu czytelnikowi ciśnie się na usta szereg rozwiązań. Ja też nie byłam od nich wolna: "Powinna powiedzieć na samym początku!", "Po co się tak wikłać?!", "Dlaczego na siłę niszczy to, co z takim mozołem zbudowała?"
Łatwo jest dawać rady, oceniać czy wyrażać dezaprobatę, jeśli się samemu nie było w podobnej sytuacji. Jednak dopiero życie weryfikuje nasze postawy. Oby nikt nigdy nie musiał stawać przed podobnymi wyborami.
A najbardziej uderzające jest w tej książce to, że scenariusz napisany przez życie (nawet, jeśli to w tym przypadku tylko fikcja) jest bardzo realistyczny i prawdopodobnie będący udziałem wielu osób, które z koszmaru wojennego trafiły prosto na koszmar powojennej komunistycznej rzeczywistości.
Do końca nie jestem jednak pewna, czy listy, pisane na przestrzeni tak wielu lat mają jakiś sens (ja bym się dodatkowo bała, że ktoś je znajdzie, w momencie, kiedy nie będę gotowa, by wręczyć je odbiorcy) oraz jaki użytek chce z nich zrobić Elżbieta-Krystyna. Dlatego też ta forma narracji mnie bardzo męczyła. Brakowało mi odpowiedzi, reakcji drugiej strony.
I czy są to listy MIŁOŚCI?! Miłość w moim przekonaniu nierozerwalnie łączy się z prawdą.
(http://szeptywmetrze.blogspot.co.uk/2013/09/przepis-na-miosc.html)
Krystyna to bohaterka bardzo ode mnie mentalnie odległa, ale przez to ciekawa. Nurowska stworzyła tu poruszający portret kobiety uwikłanej, rozdartej, o skłonnościach autodestrukcyjnych, której nieobca jest skrajność, choć umiejętnie skrywana pod maską stonowania i nijakości.
Zadała też, ustami Elżbiety (sama nie mogę się zdecydować, jakiej tożsamości się trzymać), wiele trudnych pytań, które nurtują także po zamknięciu książki.
A to chyba dobrze świadczy o powieści...
Listy ... podobno dają najlepszą możliwość, by zrozumieć duszę bohatera. Pisane nie przez zdystansowanego narratora, ale przez samą zaintresowaną, opisującą swoją historię.
więcej Pokaż mimo toDo mnie niestety ta forma nie przemówiła w tej właśnie książce. I jest to pewnie kwestia osobistego odbioru niż samych listów. Roztrząsanie, szczególnie tak emocjonalnie trudnych rzeczy potrzebuje (w...