"Mądrością dziecka jest ufność" ks. Jan Twardowski

Ufność. Dziecko od chwili narodzin bezgranicznie ufa rodzicom. Łączy je niesamowita, nierozerwalna więź z matką. Matką, która obdarza maleństwo swoją bezwarunkową miłością.
Obraz rodzicielstwa nie zawsze jednak jest bez skazy. Zdarzają się bowiem chwile słabości zarówno rodzicom, jak i dzieciom, ale jestem przekonana, że niezmienne w ich relacjach są takie wartości jak wiara, nadzieja i miłość. Wiara rodziców w dzieci oraz niezachwiana wiara dziecka w dobre intencje i właściwe działania rodziców.
W powieści „Bez mojej zgody” ta wiara dziecka została zachwiana.

Historia przedstawiona w powieści jest przepełniona uczuciami i emocjami, które od samego początku udzielają się czytelnikowi. Małżonkowie Sara i Brian mają troje dzieci – dwie córki i syna. Jedna z córek - Kate jest chora na białaczkę, a jedyną szansą na leczenie są przeszczepy od idealnie zgodnego dawcy. Takim dawcą jest młodsza siostra Anna, która została poczęta w przemyślany sposób i urodziła się w ściśle określonym celu – pomagać siostrze w walce z chorobą.
Anna jest jednak niezależnym człowiekiem, a decyzje rodziców dotyczące jej osoby stają się dla niej coraz bardziej trudne i bolesne. Żadne rozwiązanie nie jest dobre, gdyż dalsza ingerencja w organizm Anny, czyniona bez jej zgody, powoduje narastającą frustrację i złość na rodziców, a także naraża ją na dolegliwości i ewentualne komplikacje zdrowotne. Natomiast zaprzestanie udzielania pomocy śmiertelnie chorej siostrze prowadzi nieuchronnie do jej przedwczesnej śmierci. Anna chce mieć jednak możliwość dokonania wyboru, wyrażenia zgody na chirurgiczne ingerencje w swoje ciało.

Historia przedstawiona jest z perspektywy wszystkich członków rodziny. Poznajemy uczucia oraz motywacje działania każdego z nich. Podczas lektury w wielu momentach nie rozumiałam postawy matki, ale daleka byłam od oceny kogokolwiek, gdyż trudno mi sobie wyobrazić, jak w takiej sytuacji dokonywać słusznych wyborów i czy w ogóle taki wybór istnieje. Dla Anny każde rozwiązanie niesie ze sobą stratę – albo utratę siostry, albo utratę własnych organów, a być może nawet zdrowia.

Powieść dotyka wielu istotnych spraw - decydowania o sobie samym, granic moralności, odpowiedzialności i poświęcenia dla drugiego człowieka. Stawia wiele pytań, na które nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Godna uwagi i refleksji.

"Mądrością dziecka jest ufność" ks. Jan Twardowski

Ufność. Dziecko od chwili narodzin bezgranicznie ufa rodzicom. Łączy je niesamowita, nierozerwalna więź z matką. Matką, która obdarza maleństwo swoją bezwarunkową miłością.
Obraz rodzicielstwa nie zawsze jednak jest bez skazy. Zdarzają się bowiem chwile słabości zarówno rodzicom, jak i dzieciom, ale jestem przekonana, że...