rozwińzwiń

Trujące pasmo

Okładka książki Trujące pasmo Arthur Conan Doyle
Okładka książki Trujące pasmo
Arthur Conan Doyle Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie Cykl: Profesor Challenger (tom 2) Seria: SF [Wydawnictwo Poznańskie] fantasy, science fiction
155 str. 2 godz. 35 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Profesor Challenger (tom 2)
Seria:
SF [Wydawnictwo Poznańskie]
Tytuł oryginału:
The Poison Belt
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Poznańskie
Data wydania:
1991-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1926-01-01
Liczba stron:
155
Czas czytania
2 godz. 35 min.
Język:
polski
Średnia ocen

6,1 6,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Moriarty: The Remains. Tom 1 Arthur Conan Doyle, Hikaru Miyoshi, Ryosuke Takeuchi
Ocena 0,0
Moriarty: The ... Arthur Conan Doyle,...
Okładka książki Moriarty: Tom 19 Arthur Conan Doyle, Hikaru Miyoshi, Ryosuke Takeuchi
Ocena 7,6
Moriarty: Tom 19 Arthur Conan Doyle,...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,1 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
655
74

Na półkach: , ,

W mojej wersji tytuł został przetłumaczony jako „Świat w letargu”.

W mojej wersji tytuł został przetłumaczony jako „Świat w letargu”.

Pokaż mimo to

avatar
1383
657

Na półkach: ,

Zupełnie zapomniałam, że Conan Doyle oprócz Sherlocka Holmesa stworzył również postać profesora Challengera, która to postać chyba bardziej znana jest z ekranizacji niż z samej książki. Bohaterem wszystkich trzech opowiadań jest właśnie profesor. Mimo że tekst już trąci myszką, to jednak czyta się nieźle, a i tematy w nich poruszane całkiem aktualne się okazują i dają do myślenia. Na dokładkę zapłaciłam za książkę całe 1 złoty 70 groszy, więc relacja ceny do zawartości jest znakomita.

Zupełnie zapomniałam, że Conan Doyle oprócz Sherlocka Holmesa stworzył również postać profesora Challengera, która to postać chyba bardziej znana jest z ekranizacji niż z samej książki. Bohaterem wszystkich trzech opowiadań jest właśnie profesor. Mimo że tekst już trąci myszką, to jednak czyta się nieźle, a i tematy w nich poruszane całkiem aktualne się okazują i dają do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2193
1112

Na półkach: , , , , ,

Trujące pasmo to tak naprawdę zbiór trzech opowiadań. Pierwsze i tytułowe jest najdłuższe, możemy je z powodzeniem nazwać minipowieścią. Każde kolejne jest krótsze, ostatnie liczy sobie ledwo kilka stronic. W otwierającym stawkę Trującym paśmie dzieje się najwięcej, jemu więc poświęćmy kilka osobnych zdań. Do rzeczy. Profesor Challenger, po powrocie z zamieszkanego przez dinozaury płaskowyżu, po raz kolejny wzywa swoich towarzyszy. Enigmatyczne wiadomości nakazują im stawić się w jego domu poza Londynem z… butlą powietrza. Rzecz się wyjaśnia wkrótce: oto bowiem profesor na podstawie obserwowanych przez astronomów zjawisk przewidział, że świat ma właśnie zginąć. Nie w wyniku uderzenia komety czy nawet ataku kosmitów, lecz na skutek przemiany eteru*. Zdaniem Challengera Ziemia zanurza się w odmienione, trujące pasmo eteru. Uszczelniony pokój i kilka butli tlenowych to iście renesansowa, bardzo karkołomna metoda na przetrwanie zagłady, lecz, jak się okaże, skuteczna**.

W pewnym sensie Trujące pasmo to jedno z pierwszych potencjalnych post-apo. Conan Doyle opisuje śmierć świata, a kilku szczęściarzy, którzy ów zgon przetrwali – profesor i jego kompanija – zwiedzają opustoszone miasta i wsie, oglądając wielkie zniszczenia będące ostatnim tchnieniem padającej na kolana cywilizacji. Nie psując zabawy i nie kusząc się na spojlery nadmienimy, że apokalipsa nie jest zbyt konsekwentna, a finał tekstu bardzo odbiega od schematów wynalezionych przez pesymistycznych twórców z końca dwudziestego wieku. Czyli… to jeszcze nie klasyczne post-apo, ale krok we właściwą (z punktu widzenia wielbicieli gatunku) stronę.

Drugi z tekstów, Eksperyment profesora Challengera przywodzi na myśl romantyczne wizje science fiction Juliusza Verne. Kojarzycie Wyprawę do wnętrza Ziemi (1864)? Doyle nie idzie aż tak ostro na bandę, ale też próbuje dobrać się do słodkiego nadzienia ukrytego pod litosferą. Challenger wierzy, że Ziemia jest żywym organizmem, który jednak nie zdaje sobie sprawy z obecności żyjących na jego powierzchni (skórze?) szkodników (ludzi!). Ogromny otwór wybity przez litosferę (pancerz) ma być argumentem, który wyprowadzi Ziemię z błędu. Cała historia jest krótka, spójna i ciekawa, choć tchnie nieco myszką. Literatura wyleczyła się już z tego typu opowieści, choć trudno ocenić na ile poważnie Doyle podchodził do swojego tekstu. Właściwie to trudno ocenić na ile poważnie podchodził do Challengera w ogóle! Na wszelki wypadek przyjmijmy – zapewne niemijając się z prawdą – że tekst ten powstał z pewnym przymrużeniem oka.

Trzecie i ostatnie opowiadanie – ledwo kilkustronicowy Motor Browna-Pericoda – jest najmniej interesujące, ale i je warto docenić jako sprawnie napisaną przypowieść. Bohaterami tekstu są dwaj współpracownicy – naukowiec i inżynier, stojący właśnie u progu uruchomienia swojego najważniejszego, iście epokowego wynalazku (którym jest silnik umożliwiający napędzanie ruchomych skrzydeł, prawdziwa rewolucja w transporcie!). Rzecz w tym, że nie do końca zgadzają się ze sposobem upublicznienia wynalazku. Naukowiec chciałby aby na poły magiczny silnik unieśmiertelnił jego nazwisko. Jego towarzysz wolałby raczej napchać kiesę. Finał tej niezgody będzie tragiczny, co oczywiste. Trochę w stylu: gdzie dwóch się kłóci, tam żaden nie wygra. Grimmowie byliby zadowoleni z takiego obrotu spraw…

Trujące pasmo to pozycja interesująca z kilku przyczyn. Po pierwsze: przyjemna w lekturze. Stanowi orzeźwiające przypomnienie klasycznego stylu pisarskiego, w którym Conan Doyle jest mistrzem. Dzisiaj się już tak nie pisze, narracja i fabuła rządzą się zupełnie innymi prawami. Warto pozwolić sobie na tak uroczą retrospekcję, zwłaszcza że pod względem technicznym autor naprawdę nie ma się czego wstydzić. Po drugie: jest częścią historii. O ile żadne z trzech zawartych w książce opowiadań nie przeszło do legendy i nie stało się tak nieśmiertelne jak holmesowskie dzieła Doyle’a, to jednak jest to twarda historia science fiction. A raczej pre-science fiction. Dobrze pamiętać jakie ścieżki doprowadziły nas do współczesnych rozwiązań. I, wreszcie, powód trzeci: najmniej istotny, ale być może najbardziej zachęcający. Gabaryt. Trujące pasmo to zaledwie spora broszurka.

Trujące pasmo to tak naprawdę zbiór trzech opowiadań. Pierwsze i tytułowe jest najdłuższe, możemy je z powodzeniem nazwać minipowieścią. Każde kolejne jest krótsze, ostatnie liczy sobie ledwo kilka stronic. W otwierającym stawkę Trującym paśmie dzieje się najwięcej, jemu więc poświęćmy kilka osobnych zdań. Do rzeczy. Profesor Challenger, po powrocie z zamieszkanego przez...

więcej Pokaż mimo to

avatar
441
286

Na półkach:

Bijcie, trujcie, ale zapomniane przez krytyków, czytelników i śmiertelników dziwaczne eksperymenty profesora Challengera znacznie bardziej mi podchodzą niż chłodne dedukcje Sherlocka (choć swego czasu dzielnie towarzyszyłam Watsonowi w kibicowaniu genialnemu detektywowi).
Ten chudzinkowaty tomik zawiera trzy opowiadania, w tym tytułowe i najdłuższe "Trujące pasmo", wobec którego dwa pozostałe bledną i nic nie mówią. No, bo jakby nie patrzeć opowiada o końcu świata.
I, jakby kto pytał, ten koniec świata faktycznie następuje. Ale ciii...
Następna nowelka pozwala nam się przyjrzeć pracy naszego profesora i jego, khem, dość interesującej teorii, jakoby mateczka Ziemia była żywym organizmem.
Ostatni tytuł, najmniej interesujący, opisuje współpracę dwóch wynalazców nowej maszyny latającej. Dość fatalną współpracę.
To, że Doyle pisać umie, wie każdy. To, że interesował się fantastyką, już nie. A szkoda, bo wyobraźnię to gość ma. Dodatkowym atutem jest postać profesora Challengera, będący niemal całkowitym przeciwieństwem Sherlocka - potężnie zbudowany genialny naukowiec mający hopla na punkcie swojej żony, złośliwy i autorytatywny choleryk mający w głębokim poważaniu, co mają do powiedzenia inni (pewnie coś głupiego).
Polecam. Zgrabne i pozwala spojrzeć na twórczość Doyle'a z innej strony.

Bijcie, trujcie, ale zapomniane przez krytyków, czytelników i śmiertelników dziwaczne eksperymenty profesora Challengera znacznie bardziej mi podchodzą niż chłodne dedukcje Sherlocka (choć swego czasu dzielnie towarzyszyłam Watsonowi w kibicowaniu genialnemu detektywowi).
Ten chudzinkowaty tomik zawiera trzy opowiadania, w tym tytułowe i najdłuższe "Trujące pasmo", wobec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
449
129

Na półkach:

audiobook

audiobook

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    116
  • Chcę przeczytać
    44
  • Posiadam
    29
  • Audiobook
    6
  • Fantastyka
    6
  • 2022
    4
  • Audiobooki
    3
  • Wyzwanie 2017
    1
  • Teraz czytam
    1
  • Storytel
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Trujące pasmo


Podobne książki

Przeczytaj także