Sabrina Galloway pracuje w laboratorium firmy EcoEnergy. Przedsiębiorstwo zajmuje się alternatywną produkcją oleju, a jej kadra naukowa, opracowuje innowacyjne technologie, które w przyszłości pozwolą przetwarzać wszelkie odpady w paliwo. To brzmi tak pięknie, że aż trudno uwierzyć że jest prawdą, a Sabrina zaczyna podejrzewać, że w EcoEnergy jest coś bardzo nie tak. Najpierw znika jej bezpośredni przełożony, a niedługo potem kobieta odkrywa, że rurami w przetwórni płyną odpady, które nie powinny się tam znaleźć. Sabrina postanawia powęszyć. Nie wie jednak, że na szali oprócz wielkich pieniędzy wisi ludzkie życie, a w całą historię wplątany jest nawet senator kongresu. Czy bohaterce starczy odwagi by wciągnąć brudne sprawki EcoEnergy na światło dzienne? Czy ocali własną skórę w ucieczce przed wynajętym zabójcą?
"Trucizna" to bardzo ciekawy i świetnie napisany dreszczowiec. Wszystkie sceny zdają się być obmyślone z wielką starannością, bez błędów fabularnych i niedomówień. Akcja nie wyrywa z butów. Raczej toczy się powoli rozwijając przed czytelnikiem kolejne wątki. Nie znaczy to jednak, że jest nudno. O nie! Intryga jest tak dobrze obmyślona, że nie ma czasu na nudę. Fajna książka do połknięcia na raz. Bez szału i fajerwerków, ale za to ciekawie.

Sabrina Galloway pracuje w laboratorium firmy EcoEnergy. Przedsiębiorstwo zajmuje się alternatywną produkcją oleju, a jej kadra naukowa, opracowuje innowacyjne technologie, które w przyszłości pozwolą przetwarzać wszelkie odpady w paliwo. To brzmi tak pięknie, że aż trudno uwierzyć że jest prawdą, a Sabrina zaczyna podejrzewać, że w EcoEnergy jest coś bardzo nie tak....

Książka niesamowicie nudząca. Ciekawy pomysł na fabułę rozleciał się pod olbrzymią ilością niepotrzebnych szczegółów. Zakończenie tylko pogrążyło tą książkę. Niespójna, nielogiczna i zawierająca niepotrzebne watki poboczne. Bohaterowie oprócz drugoplanowej postaci sąsiadki dołująco jednoznaczni, ich wybory całkowicie nielogiczne. Książka, której nikomu nie polecę mimo, że mi została polecona.

Książka niesamowicie nudząca. Ciekawy pomysł na fabułę rozleciał się pod olbrzymią ilością niepotrzebnych szczegółów. Zakończenie tylko pogrążyło tą książkę. Niespójna, nielogiczna i zawierająca niepotrzebne watki poboczne. Bohaterowie oprócz drugoplanowej postaci sąsiadki dołująco jednoznaczni, ich wybory całkowicie nielogiczne. Książka, której nikomu nie polecę mimo, że...

Niezła książka ale czytałem lepsze tej autorki. Bohaterka nie absorbuje tak czytelnika jak powinna, będąc główną postacią. Wiele się dzieje bez jej udziału.

Niezła książka ale czytałem lepsze tej autorki. Bohaterka nie absorbuje tak czytelnika jak powinna, będąc główną postacią. Wiele się dzieje bez jej udziału.

Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś więcej po tej książce, szczególnie, że parę lat temu czytałam "Dotyk zła" tej autorki i tamta powieść bardzo mi się spodobała. "Trucizna" jednak jakoś tak średnio przypadła mi do gustu.

Problem polegał na tym, że teoretyczna główna bohaterka wcale tak zupełnie tą główną bohaterką nie była. Tak naprawdę, jak na tyle stron książki, czytelnik spędza z nią dość mało czasu. Dodatkowo Sabrina nie wydaje się zbyt interesująca i przyznam, że jako postać z książki ani mnie grzała, ani ziębiła, jej los był dla mnie obojętny, co sprawiło, że książka trochę na tym ucierpiała. Przez cały czas miałam wrażenie, że nie poznałam dobrze bohaterki, że nie otworzyła się ona przede mną, niektóre jej zachowania wydawały mi się sprzeczne z wyobrażeniem, jakie o niej miałam. Okazało się także, niestety, że o wiele bardziej wciągała mnie i interesowała akcja, powiedzmy, poboczna, która działa się bez udziały Sabriny, i to te rozdziały czytałam z uwagą.

Początek książki dłużył mi się, miałam wrażenie, że wprowadzanie czytelnika w ten świat trwa i trwa. Dodatkowo autorka opisywała czasem miejsca czy wydarzenia w taki sposób, że właściwie trudno było mi zrozumieć o co chodzi, jakie są koneksje między bohaterami, jak wygląda technologia i co właściwie aktualnie dzieje się w książce oraz dlaczego.

To nie tak, że historia zupełnie mnie nie porwała, bo na swój sposób była interesująca, ale gdzieś w tym wszystkim zabrakło obszerniejszych wyjaśnień. Relacje między bohaterami wydawały się płytkie, budowane tylko na potrzeby akcji, niektóre wątki pozostały niewyjaśnione i niedomknięte, choć czytelnik zadawał sobie pytania "jak i dlaczego?". Pozostawiło to pewien niedosyt, ale w złym tego słowa znaczeniu, tak jakby książka była pisana na szybko, na siłę i po prostu w trakcie jej tworzenia autorka zapomniała wyjaśnić kilka kwestii.

Czy polecam? Można przeczytać, ale da się bez niej żyć. To taka powieść, o której niedługo zapomnę, aczkolwiek trochę umiliła wieczory.

Muszę przyznać, że spodziewałam się czegoś więcej po tej książce, szczególnie, że parę lat temu czytałam "Dotyk zła" tej autorki i tamta powieść bardzo mi się spodobała. "Trucizna" jednak jakoś tak średnio przypadła mi do gustu.

Problem polegał na tym, że teoretyczna główna bohaterka wcale tak zupełnie tą główną bohaterką nie była. Tak naprawdę, jak na tyle stron książki,...

rewelacja, jak wszystkie ksiazki Kava. Polecam, trudno oderwać się.

rewelacja, jak wszystkie ksiazki Kava. Polecam, trudno oderwać się.

Moje od dawna pierwsze i pewnie ostatnie spotkanie z AK. Wszystko, co tu przeczytałam, już było i to o wiele lepiej opisane. Mdłe, miałkie i przewidywalne jak romanse z tego samego wydawnictwa. Nie polecam.

Moje od dawna pierwsze i pewnie ostatnie spotkanie z AK. Wszystko, co tu przeczytałam, już było i to o wiele lepiej opisane. Mdłe, miałkie i przewidywalne jak romanse z tego samego wydawnictwa. Nie polecam.

Mimo kilkumiesięcznej przerwy od książek Alex Kavy to autorka znowu rozczarowała mnie swoim tytułem. "Trucizna" to thriller bardzo mierny, przewidywalny z mało absorbującą fabułą. Bohaterowie są do bólu bezoosobowi, po prostu nijacy. Co najgorsze autorka namnożyła postaci, które niczym się między sobą nie wyróżniają. Z opisu tytuł mnie zaintrygował i niestety na tym się skończyło. Całość prezentuje się słabo i znacznie poniżej przeciętnej. Nie potrafię wymienić choćby jednej zalety tej książki. Nawet styl pisania odstaje od reszty. Autorka poszła w zbytnią prostotę i czuć to na każdej stronie.

Mimo kilkumiesięcznej przerwy od książek Alex Kavy to autorka znowu rozczarowała mnie swoim tytułem. "Trucizna" to thriller bardzo mierny, przewidywalny z mało absorbującą fabułą. Bohaterowie są do bólu bezoosobowi, po prostu nijacy. Co najgorsze autorka namnożyła postaci, które niczym się między sobą nie wyróżniają. Z opisu tytuł mnie zaintrygował i niestety na tym się...

[...]
„To niezdrowo, jak człowiek nie wypowie, co mu leży na wątrobie. Jak dusisz wszystko w środku, to w końcu wybuchniesz”.
[...]
Nie należy niczego uważać za oczywistość. Nie istnieje coś takiego jak zbieg okoliczności. Patrz do przodu i spodziewaj się niespodziewanego. Pomyśl, co jest prawdopodobne, a potem postępuj dokładnie na odwrót.

Wielowątkowa, rozbudowana fabuła, mnogość postaci.
Podczas czytania i na finał odniosłam wrażenie jakby Autorka nie mogła się zdecydować czy zamknąć to w jednym tomie czy może pokusić się o kolejną serię. Jest też powiązanie z moją ulubioną agentką Maggie.
Pomimo, że może miejscami trochę nużąca to jednak warta przeczytania. POLECAM !

[...]
„To niezdrowo, jak człowiek nie wypowie, co mu leży na wątrobie. Jak dusisz wszystko w środku, to w końcu wybuchniesz”.
[...]
Nie należy niczego uważać za oczywistość. Nie istnieje coś takiego jak zbieg okoliczności. Patrz do przodu i spodziewaj się niespodziewanego. Pomyśl, co jest prawdopodobne, a potem postępuj dokładnie na odwrót.

Wielowątkowa, rozbudowana...

Zmęczyłam, tyle dobrego mogę powiedzieć. Słaba, przewidywalna i naciągana fabuła. Jest to moja pierwsza ksiażka tej autorki i być może źle trafiłam, ale więcej tego czytania nie będzie.

Zmęczyłam, tyle dobrego mogę powiedzieć. Słaba, przewidywalna i naciągana fabuła. Jest to moja pierwsza ksiażka tej autorki i być może źle trafiłam, ale więcej tego czytania nie będzie.

Ocena obniżona, bo książka dość przeciętna, wtórna i przewidywalna, co jest sporym grzechem w przypadku kryminałów lub thrillerów.

Ocena obniżona, bo książka dość przeciętna, wtórna i przewidywalna, co jest sporym grzechem w przypadku kryminałów lub thrillerów.