Były sobie świnki trzy

Okładka książki Były sobie świnki trzy Olga Rudnicka
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Były sobie świnki trzy
Olga Rudnicka Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kryminał, sensacja, thriller
360 str. 6 godz. 0 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2016-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-15
Liczba stron:
360
Czas czytania
6 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380692664
Tagi:
literatura polska kryminał zbrodnia śledztwo przyjaciółki mąż i żona zdrada

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Żony swoich mężów



868 346 50

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1787 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
566
182

Na półkach: , ,

Na wstępie - apel!
Dziewczyny, kupujcie i czytajcie - "Były sobie świnki trzy", gdyż to zdecydowanie najlepsza powieść Olgi Rudnickiej ze wszystkich, jakie do tej pory napisała, a ma ich już przecież na swoim koncie niemało. Po prostu cud, miód i orzeszki! Powieść jest naprawdę kapitalna, uśmiech nie schodził mi z ust i naprawdę nie mogłam się od niej oderwać ani na chwilę.

Wszystkie trzy bohaterki są mega odjechane, nieprzewidywalne i nie da się ich nie polubić. Pozornie każda z nich to typ głupiutkiej blondyny, która do trzech nie potrafi zliczyć (tak przynajmniej sądzą ich małżonkowie), ale jak się dość szybko okazuje żadna z nich wcale głupia nie jest. Jolka, Marta i Kama przyjaźnią się od dawna, ich mężowie też są kolegami. Wszystkie trzy pary mają za sobą spory małżeński staż i są już sobą znudzone. Dziewczyny zaczynają podejrzewać, że ich wiarołomni mężowie zamierzają wymienić je na lepszy (i znacznie nowszy) model i postanawiają się ich pozbyć. I to jak najszybciej.

„- Nie możesz oczekiwać, że jedna z nas zabije człowieka, który w niczym nam nie zawinił – odparła Jolka. - Jestem zdecydowanie przeciwna zabijaniu kogokolwiek poza własnym prywatnym mężem. Nie jestem psychopatką.”

I wtedy dopiero zaczyna się dziać. Wydarza się jeden wypadek, potem drugi i kolejny, ktoś komuś uszkodził auto, ktoś kogoś zaszantażował, śledził, oskarżał. Pewien policjant zaczyna się tym nadmiernie interesować, choć to nie jego rewir, pewna ambitna kochanka ma już dosyć bycia kochanką, w ruch idą leki na przeczyszczenie, suszarka do włosów, a dziewczyny są zbyt gadatliwe...

„Były sobie świnki trzy” to lektura naprawdę godna polecenia, gdyż ma wszystko, czego oczekujemy, czyli wartką akcję, niebanalne podejście do tematu, świetnie napisane dialogi i mnóstwo humoru (i to często czarnego). W sumie nic dziwnego, ponieważ takie właśnie w większości są książki Olgi Rudnickiej, która zawsze umie mnie rozbawić i zaciekawić. Przyznam, że po jej książki sięgam zawsze w ciemno, bez wahania i jeszcze nigdy się nie zawiodłam. Tym razem też tak było, gdyż ta historia wciągnęła mnie już od pierwszej strony i nie mogłam się od niej oderwać aż do końca. Widać, że autorka wszystko dobrze sobie przemyślała i poukładała, a zastosowane przez nią rozwiązania „problemów” są dość niezwykle.

Zarówno postacie pierwszo-, jak i drugoplanowe są świetnie nakreślone, napięcie narasta stopniowo, a zakończenie jest zaskakujące. Nic tylko brać, kupować, nie marudzić. I zaręczam, że nie będziecie żałować.
Jeśli więc chcecie się przekonać, czy małżonkowie owych trzech pań zasłużyli sobie na to, co ich spotkało, cóż takiego żony dla nich wymyśliły i czy udało im się to zrealizować, koniecznie przeczytajcie tę książkę. Dobra zabawa gwarantowana!

Ta powieść to nie tylko obowiązkowa lektura nie tylko dla pań, ale przede wszystkim dla panów - z tym, że dla nich niech to będzie forma przestrogi, do czego mogą posunąć się kobiety, jeśli się je sprowokuje i że lepiej nie kazać przyszłej żonie podpisywać intercyzy, gdyż to się może dla nich naprawdę źle skończyć. Naprawdę gorąco polecam!

Na wstępie - apel!
Dziewczyny, kupujcie i czytajcie - "Były sobie świnki trzy", gdyż to zdecydowanie najlepsza powieść Olgi Rudnickiej ze wszystkich, jakie do tej pory napisała, a ma ich już przecież na swoim koncie niemało. Po prostu cud, miód i orzeszki! Powieść jest naprawdę kapitalna, uśmiech nie schodził mi z ust i naprawdę nie mogłam się od niej oderwać ani na...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    2 270
  • Chcę przeczytać
    741
  • Posiadam
    301
  • 2018
    51
  • Ulubione
    42
  • Teraz czytam
    33
  • 2016
    26
  • 2021
    22
  • Olga Rudnicka
    21
  • 2022
    21

Cytaty

Więcej
Olga Rudnicka Były sobie świnki trzy Zobacz więcej
Olga Rudnicka Były sobie świnki trzy Zobacz więcej
Olga Rudnicka Były sobie świnki trzy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także