Główny bohater to kawał drania (choć na usta ciśnie mi się bardzo niecenzuralne określenie). Jest robotem pozbawionym uczuć i emocji. Wyrachowany, bezlitosny i okrutny. Liczy się tylko jego przyjemność i osiąganie sukcesu, nie licząc się z nikim.
nie polubiłam w tej książce żadnej postaci. Wszyscy budzili we mnie wstręt i litość. Cały ten korporacyjny świat to zupełnie nie moja bajka, a czytając książkę miałam wrażenie że to jakaś fantastyka jest, że to nie może się dziać, że to tylko literacka fikcja....
Panie Świerzewski, oczarował mnie Pan ponownie. Oczarował i zachwycił. Już po Zapachu miasta po burzy, wiedziałam że ma Pan potencjał. Wtedy czytałam z zapartym tchem, z wielką ciekawością i zachwytem o szachach, o których nie mam zielonego pojęcia. A mimo to czytałam i czytałam, i byłam oczarowana.
Teraz podobnie wchłonął mnie Master. Nie znam korporacyjnego świata, ani zasad jakie tam panują. A nie mogłam się oderwać od książki, która w gruncie rzeczy opisuje brutalną i obrzydliwą rzeczywistość.
Wielkie brawa dla Autora. Pisze lekko, swobodnie i pięknie. Trzymała mnie ta książka w napięciu, w oczekiwaniu i w zaciekawieniu, mimo że krzywiłam się czasami z obrzydzenia.
Czekam na kolejne książki. Na pewno sięgnę.
dla mnie pan Świerzewski jest perełką wśród polskich autorów.
Polecam.

Główny bohater to kawał drania (choć na usta ciśnie mi się bardzo niecenzuralne określenie). Jest robotem pozbawionym uczuć i emocji. Wyrachowany, bezlitosny i okrutny. Liczy się tylko jego przyjemność i osiąganie sukcesu, nie licząc się z nikim.
nie polubiłam w tej książce żadnej postaci. Wszyscy budzili we mnie wstręt i litość. Cały ten korporacyjny świat to zupełnie nie...