Pierwszą książką autorstwa Musso z jaką się spotkałam była pozycja Wrócę po ciebie. Szczerze się tą książką jak i autorem rozczarowałam. Zachodziłam o głowę co inni widzą w jego twórczości? teraz już wiem, a bynajmniej widzę to w książce Potem. Bałam się, że będzie to nudna książka pełna sentencji życiowych, bądź jakiś lipny ckliwy romans. Nic z tych rzeczy. Książka, jak informuje streszczenie na okładce opowiada o Nathanie, nowojorskim najlepszym adwokatem, któremu przychodzi zmierzyć się z pojęciem śmierci. Pewnego dnia spotyka dość dziwnego doktora Garetta, który prowadzi adwokata na dach wieżowca mówiąc mu, że za chwilę pewien chłopak zginie. Ku zdziwieniu Nathana właśnie tak się stało. Lekarz zaintrygował go do reszty, ale również przerażał. Kilka dni potem Nathan dostaje kolejną wiadomość o kolejnej osobie, która ma zginąć. Nathan próbując się przeciwstawić, nie dopuszcza do siebie myśli, że ów mężczyzna może przepowiadać czyjąś śmierć. Mimo wszystko próbuje działać. W pewnym momencie jednak lekarz mówi mu, że również Nathana niedługo to spotka... Od tego momentu dzieje się wiele różnych wydarzeń, które zdrowo namieszają w życiu adwokata. Przez ten okres przyjdzie mu pogodzenie się z teściami, nadrabianie czasu z córką Bonnie, odzyskanie żony Mallory oraz wyplątanie się z posądzenia o spowodowanie wypadku. A wszystko to by dowiedzieć się, że...
To już doczytajcie. Książka naprawdę trzyma w napięciu, mimo iż czasami czytelnikowi może się wydać przewidywalna tak jak mi. Wiedziałam, że Nathan miał zginąć, stron ubywało a on wciąż żył...ostatnie spotkanie z Garettem, kilka wyjaśnień i kilka łez w oku, dlaczego spotkało go co innego, mimo takiego poświęcenia dla naprawienia rodziny. Książkę czyta się naprawdę lekko, mimo iż jej połowa jest poświęcona naprawianiem relacji Nathana z żoną i teściami nie wychodzi z tego żaden nużący harlequin czy romansidło. Książka naprawdę warta przeczytania, w pewien sposób uświadamia nam ile możemy zrobić w obliczu śmierci, jaka jest w nas boska moc pomagająca we wszystkim.

Pierwszą książką autorstwa Musso z jaką się spotkałam była pozycja Wrócę po ciebie. Szczerze się tą książką jak i autorem rozczarowałam. Zachodziłam o głowę co inni widzą w jego twórczości? teraz już wiem, a bynajmniej widzę to w książce Potem. Bałam się, że będzie to nudna książka pełna sentencji życiowych, bądź jakiś lipny ckliwy romans. Nic z tych rzeczy. Książka, jak...