Zaczęłam czytać i pomyślałam, "no nie, Sandi Lynn upadła tak nisko...niemożliwe". Początek tej książki naprawdę mnie rozczarował i przez chwilę zastanawiałam się, jak to w ogóle możliwe w przypadku jednej z moich ulubionych autorek. Historia wiała mi banałem i przewidywalnością - dziwne zbiegi okoliczności, aż nieprawdopodobne w swej cudowności, biedna, niedowartościowana bohaterka i mega przystojny wpływowy bogacz, który pozwolił jej odkryć swą kobiecość i seksualność, a wszystko sprowadzone do cielesnej relacji, która rozwijała się z prędkością światła...

Na szczęście, w pewnym momencie, tj. od rozdziału pisanego z perspektywy Simona, moje wrażenia się zmieniły. Druga część książki zrekompensowała mi wszelkie niedociągnięcia i niedosyt, który odczuwałam na początku - w końcu to Sandi Lynn, chociaż muszę przyznać, że wg mnie, niektóre wątki mogłyby zostać bardziej rozwinięte, a cała historia byłaby o wiele ciekawsza, gdyby autorka pokusiła się o więcej rozdziałów z perspektywy głównego bohatera. Za krótko, zdecydowanie za krótko, ale cieszę się, że historia zamknęła się w jednym tomie i nie muszę czekać na kolejną część. Plusem i dodatkowym atutem, o którym muszę wspomnieć jest, jak to zwykle bywa u tej autorki, bardzo subtelne i umiejętne ujęcie scen erotycznych - bez wulgarności i nachalnej dosłowności, co bardzo sobie cenię.

"Imię mojej miłości" to romantyczna bajka dla dużych dziewczynek - nie znajdziecie tu oryginalnej fabuły, czy nietuzinkowych bohaterów, wręcz przeciwnie - w książce powtarza się typowy dla gatunku schemat, ale chyba taki właśnie był cel autorki.
Polecam, jeśli macie ochotę umilić sobie wieczór, ale raczej nie spodziewajcie się wielkich fajerwerków.

Zaczęłam czytać i pomyślałam, "no nie, Sandi Lynn upadła tak nisko...niemożliwe". Początek tej książki naprawdę mnie rozczarował i przez chwilę zastanawiałam się, jak to w ogóle możliwe w przypadku jednej z moich ulubionych autorek. Historia wiała mi banałem i przewidywalnością - dziwne zbiegi okoliczności, aż nieprawdopodobne w swej cudowności, biedna, niedowartościowana...