„Kot wśród gołębi, to właśnie takie wrażenie. My wszystkie jesteśmy gołębiami, a między nami jest kot. My jednak nie potrafimy go dostrzec.”
„MORDERSTWO W SZKOLE DLA DZIEWCZĄT” – głosi okładka. Ekskluzywna szkoła, stała się nagle powszednim miejscem do zabijania nauczycielek. A po pierwszym zabójstwie – nic nie wiadomo na temat osoby zabitej, mordercy, motywów itp. W trakcie kolejnych rzezi następuje dopiero przełom w śledztwie... choć może źle to ubrała w słowa. Pewna mądra dziewczynka bawi się w małego detektywa i odkrywa motyw, reszta należy do sławnego pana Poirota.
„Nie widzieć złam nie słyszeć zła, nie myśleć o niczym złym.”
Proponuję zacząć czytać od wydarzeń po morderstwie. Początek dłuży się niemiłosiernie, a bez tych kilkudziesięciu stron książka byłaby lepsza. Jestem również rozczarowana, że Herkules Poirot pojawił się dopiero na sam koniec książki, gdyż był najlepszą postacią w całej książce. I ostatnim zażaleniem, którego musicie wysłuchać jest zarzut! Tyle słyszałam o tej książce, a tak naprawdę nie jestem nią tak bardzo zachwycona jak innymi powieściami Christie.

„Kot wśród gołębi, to właśnie takie wrażenie. My wszystkie jesteśmy gołębiami, a między nami jest kot. My jednak nie potrafimy go dostrzec.”
„MORDERSTWO W SZKOLE DLA DZIEWCZĄT” – głosi okładka. Ekskluzywna szkoła, stała się nagle powszednim miejscem do zabijania nauczycielek. A po pierwszym zabójstwie – nic nie wiadomo na temat osoby zabitej, mordercy, motywów itp. W...