Wolne dzieci
- Kategoria:
- nauki społeczne (psychologia, socjologia, itd.)
- Tytuł oryginału:
- Free to Learn: Why Unleashing the Instinct to Play Will Make Our Children Happier, More Self-Reliant, and Better Students for Life
- Wydawnictwo:
- MIND
- Data wydania:
- 2015-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-01-01
- Liczba stron:
- 304
- Czas czytania
- 5 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788362445523
- Tłumacz:
- Grażyna Chamielec
- Tagi:
- wychowanie dzieci
Jak zabawa sprawia, że dzieci są szczęśliwsze, bardziej pewne siebie i lepiej się uczą?
Dzieci potrzebują zabawy. Potrzebują zabawy z innymi dziećmi bez nadzoru dorosłych. Tylko w takiej zabawie mogą nauczyć się radzenia sobie z emocjami, nawiązywania przyjaźni, rozwiązywania konfliktów i wielu, wielu innych umiejętności.
Zabawa spełnia bardzo ważną funkcję w rozwoju dzieci. Amerykański psycholog Peter Gray dowodzi, że jest ona naturalnym sposobem, w jaki dzieci uczą się, że nie są bezradne. W ten sposób zdobywają nowe umiejętności, radzą sobie z strachem czy złością, poznają możliwości swojego ciała, nawiązują przyjaźnie i znajomości, rozwiązują problemy. Żeby jednak zabawa spełniała swoją funkcję, musi być wolna i pozbawiona nadzoru dorosłych. Tylko wtedy dzieci same mogą ustanawiać reguły, samodzielnie rozwiązywać problemy i zdobywać mnóstwo kompetencji społecznych.
Zabawa odgrywa także wielką rolę w przyswajaniu wiedzy. Niestety, większość szkół tego nie docenia i nie wykorzystuje. Dzieci spędzają czas w ławkach, przygotowując się lub rozwiązując testy i bezwolnie wykonując polecenia nauczycieli. Pozostałą część dnia kradną im zajęcia dodatkowe i praca domowa.
W życiu współczesnych dzieci jest coraz mniej wolności i coraz mniej zabawy. W efekcie mamy wiele przemęczonych, zewnątrzsterowych i często samotnych dzieci, które zupełnie straciły zapał do nauki. W przyszłości będzie im trudno uwierzyć we własną sprawczość, rozwinąć odpowiedzialność i samodzielność. Rodzice powinni stwarzać dzieciom warunki i więcej okazji do swobodnej zabawy z innymi dziećmi, zaś nauczyciele w większym stopniu wykorzystywać wolność i naturalny dziecięcy instynkt uczenia się.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 146
- 50
- 12
- 4
- 3
- 2
- 2
- 2
- 2
- 1
Opinia
Jestem rozdarty pisząc opinię o tej książce, ponieważ z jednej strony uważam ją za wspaniałe odkrycie dotyczące alternatywnej formy wychowywania dzieci odrzucającej przyjęty przymus nauki najmłodszych w specjalnych ośrodkach (zwanych szkołami), z drugiej jednak strony przed przyjęciem założeń 'nowego wychowania' wzbraniają mnie liczne uproszczenia i naprawdę kardynalne błędy naukowe (metodologiczne i merytoryczne) zawarte w książce. Te ostatnie rzutują na ocenę rzetelności całego projektu.
Jakie błędy i rażące uproszczenia mam na myśli?
1. Na pierwszy rzut oka dość dziwaczny wydaje się pomysł szukania analogii procesów wychowywania człowieka w kulturze zbieracko-łowieckiej (ok 10 tys lat temu) do czasów obecnych. Autor przechodząc przez kolejne epoki (kultura rolnicza, feudalizm średniowieczny, renesans, rewolucja przemysłowa, powszechne szkolnictwo pruskie), stara się nakreślić obraz przemian w świadomości człowieka tak, aby pokazać na ciągłość takiej zmiany - niemal ewolucyjne przeobrażania porządku świata. Pewne rzeczy są dla mnie odkrywcze - jak fakty związane z Prusami i powszechnym obowiązkiem wzmocnionym heglowską filozofią, czy ciekawa jest również hipoteza stopniowej zamiany czasu poświęcanego przez dziec na ciężką fizyczną pracę(w okresie przed rewolucją przemysłową) na czas przeznaczany na przymusową pracę umysłowo-fizyczną pod protektoratem państwa w postaci edukacji. Ciągłość ok 12 tys. lat została niewyobrażalnie spłaszczona do 25 stron (rozdział II).
2. Przy okazji omawiania kultury średniowiecznej padają takie zdania "[Kościół katolicki] przyjął na siebie nie tylko zadanie przechowywania i interpretowania Bilbii, ale także klasycznych dzieł greckich i rzymskich, hamując przy tym na wieki rozwój naukowy i filozoficzny" (s.75). Dla każdego czytelnika mającego rozeznanie w tym okresie (czy w ogóle w filozofii) jest zupełnie jasne, że średniowieczne po adopcji chrześcijaństwa (a wcześniej recepcji dzieł Arystotelesa zachowanej pierwotnie dzięki Arabom, co też kosztowało wiele wysiłku) musiało najpierw 'zracjonalizować' Biblię wypracowując liczne koncepcje traktujące o człowieku, religii, polityce, państwie itd. Absurd tw. o "hamowaniu nauki" jest doprawdy astronomiczny i nie powinien wyjść z ust rzetelnego naukowca.
3. Kolejne "każdy, kto publikował jakąś świeżą myśl, narażał się na śmierć na stosie" (s.75) Gdyby autor podał jeszcze jakieś źródło równie błyskotliwej myśli, można by z nim polemizować. Tymczasem mamy jedynie powtarzany od oświecenia dogmat o pokalanym Kościele.
4. "Galileusz uniknął tortur i stosu tylko dlatego, że wyrzekł się bluźnierczego twierdzenia, iż Ziemia krąży wokół Słońca" - nie wyrzekł się wcale. Poza tym jego torturą były codzienne modlitwy w dostojnych pałacach Rzymu. Mało tego, kontynuował pracę naukową!
5.Ma się wrażenie, że cały ten wywód jest autorowi potrzebny do uzasadnienia ciągu zniewalania człowieka: najpierw wolność (kultura zbieracko-łowiecka), później troska o siebie i oderwania od beztroski (kultura rolnicza), następnie stopniowe zagospodarowywanie czasu wolnego przez kościoły i państwa (kolejne epoki). I na koniec nasza, w której budzi się świadomość ubezwłasnowolnienia, ale także dzięki demokracji będąca szansą na uwolnienie potencjału człowieka drzemiącego w dziecku. Niby piękne, ale w moim odczucie na siłę i bez dostatecznych racji.
Wiele jest innych momentów znalazłem, które negatywnie wpłynęły na lekturę książki. Autor często powołuje się na ewolucjonizm jako argument uprawomocniający autoteliczne zdolności dzieci do przyswajania informacji i umiejętności na drodze swobodnej zabawy. Jednakże wielokrotnie można było ten sam argument odwrócić i podaj jako kontrargument konieczności zmian, skoro dziecko taką-a-taką cechę jest w stanie w sobie wzbudzić i wykształcić (nie notowałem takich myśli, nie sądziłem że będę się dzielił opinią).
Myślę, że autora za dużo chciał przekazać na zaledwie 270 stronach - stworzył małego potwora historiozoficznego, nad którym nie zapanował. Druga część pracy, w której pisze o konkretnych zaletach alternatywnego modelu, znakomita.
PLUSY:
- prosty, nienaukowy język,
- logiczna struktura pracy: wyraźne założenia, przykłady, cele
- bogata bibliografia,
- próby pokazania ciągłości naturalnego dla człowieku cyklu wychowania od czasów sprzed 10 tys lat aż do dziś,
- bardzo konkretne argumenty i korzyści za nowym modelem wychowania,
- perspektywa ewolucyjna, dynamiczna rozwoju człowieka (i ludzkości)
MINUSY:
- błędy merytoryczne,
- uproszczenia, nieuzasadnione dostatecznie założenia i tezy,
- ominięcie lub niedostateczne rozwinięcie niektórych tematów (np. wpływ komputerów na rozwój młodego człowieka)
Jestem rozdarty pisząc opinię o tej książce, ponieważ z jednej strony uważam ją za wspaniałe odkrycie dotyczące alternatywnej formy wychowywania dzieci odrzucającej przyjęty przymus nauki najmłodszych w specjalnych ośrodkach (zwanych szkołami), z drugiej jednak strony przed przyjęciem założeń 'nowego wychowania' wzbraniają mnie liczne uproszczenia i naprawdę kardynalne...
więcej Pokaż mimo to