Król Olch

Okładka książki Król Olch Marcin Śniadecki
Okładka książki Król Olch
Marcin Śniadecki Wydawnictwo: Novae Res literatura piękna
310 str. 5 godz. 10 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-05-01
Data 1. wyd. pol.:
2015-05-01
Liczba stron:
310
Czas czytania
5 godz. 10 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379425266
Średnia ocen

4,6 4,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
4,6 / 10
8 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
379
341

Na półkach:

Po opisie można by wywnioskować, że w zamierzeniach autora (ale to tylko moje gdybanie) leżało stworzenie atmosfery tajemniczości i niepowtarzalności. Niestety i to zadanie przerosło Śniadeckiego. Poza nudą i przewidywalnością nie można spodziewać się niczego innego. Intrygi przedstawione są w sposób tak "suchy" i bezmyślny, że o jakimkolwiek klimacie można pomarzyć. Ponadto zbyt wiele zdarzeń opartych jest na przypadkach. Toleruję takie zagrania na początku powieści, ale grubo po połowie? Nie. Reasumując, autor postawił sobie wysokie wymagania, którym nie sprostał. Popełnił debiut mocno niedopracowany, trafił na redaktorów i korektę, którzy nie przyłożyli zbytniej uwagi na przygotowanie jego książki do wydania. Chociaż "Król Olch" nie nadaje się do czytania, podziwiam autora za nieposkromione pokłady wiedzy. Jeżeli w przyszłości wyda powieść, chciałbym ją przeczytać. Zobaczyć, czy się rozwija. Odradzam!

Więcej: http://recenzjeoptymisty.blogspot.com/2016/01/krol-olch.html

Po opisie można by wywnioskować, że w zamierzeniach autora (ale to tylko moje gdybanie) leżało stworzenie atmosfery tajemniczości i niepowtarzalności. Niestety i to zadanie przerosło Śniadeckiego. Poza nudą i przewidywalnością nie można spodziewać się niczego innego. Intrygi przedstawione są w sposób tak "suchy" i bezmyślny, że o jakimkolwiek klimacie można pomarzyć....

więcej Pokaż mimo to

avatar
646
218

Na półkach:

Książkę kupiłam, ponieważ inspiracją do jej napisania była muzyka jednego z moich ulubionych zespołów - Artrosis . Tytuł, będący znaczącą aluzją literacką, także zachęcał do lektury. Na początku „Król Olch” wydał mi się naprawdę interesujący. Cóż z tego, skoro błędy stylistyczne, składniowe, zabijały całą przyjemność czytania: liczne powtórzenia, nadużywanie zaimków (do tego stopnia, że czasem nie było wiadomo, o kim jest mowa),a nawet zdania zupełnie pozbawione sensu. Jednym słowem, początkowe strony wyglądały tak, jakby korektor w ogóle ich nie czytał przed oddaniem do druku. Piszę to z tym większą przykrością, że za korektę książki odpowiada mój kolega ze studiów. Fakt – mniej więcej od połowy książki można zauważyć dużą poprawę, jeśli chodzi o język, styl itp., ale za to sama opowieść staje się monotonna, chaotyczna, a fabuła zaczyna się „rozlatywać”. Moim zdaniem sam pomysł na książkę był dobry, ale od strony formalnej „Król Olch” wymaga jeszcze dużo pracy bowiem to, co otrzymał czytelnik, wydaje się być dopiero szkicem, zarysem i próbą literacką.

Książkę kupiłam, ponieważ inspiracją do jej napisania była muzyka jednego z moich ulubionych zespołów - Artrosis . Tytuł, będący znaczącą aluzją literacką, także zachęcał do lektury. Na początku „Król Olch” wydał mi się naprawdę interesujący. Cóż z tego, skoro błędy stylistyczne, składniowe, zabijały całą przyjemność czytania: liczne powtórzenia, nadużywanie zaimków...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
95

Na półkach: ,

"Król Olch" stanowi zbiór kilku historii, których celem jest przeniesienie czytelnika do różnych rzeczywistości, tam gdzie przeszłość przenika się z teraźniejszością i gdzie na równych prawach panuje miłość i śmierć. W książce odkryjemy dwór szlachecki, dzieje Hrabiego, walkę powstańców, szeptuche Karolinę uznawaną za wiedźmę. Wreszcie odwiedzimy las, który zdaje się być opuszczonym, pozbawionym pamięci miejscem, które skrywa niejedną tajemnicę i jest intrygujący jak tytułowy Król Olch.

Sięgając po "Króla Olch" miałam nadzieję, że napotkałam się na kolejną niekonwencjonalną pozycję, która zadziwi mnie nie tylko swoim pomysłem, ale również i wykonaniem. I tak było... Lecz tylko na początku. Start przygody z tą książką okazał się dla mnie udany. Bardzo się przejęłam problemami bohaterów i ich życiem. Jednak potem coś się zepsuło, a najgorsze jest to, że nie wiem tak do końca co autor zrobił źle, że jego dzieło tak nagle przestało mi się podobać i zrobiło się nudne. Jeżeli jesteście ciekawi tych dwóch kwestii to zapraszam do zapoznania się z dalszą treścią recenzji.


Zacznijmy może od fabuły, która toczy się na różnych płaszczyznach. Na samym początku zapoznajemy się z historią dwóch młodych ludzi, którzy to postanawiają udać się w podróż po magicznych ziemiach naszej ojczyzny. Przy okazji odwiedzają ruiny tajemniczego dworu, którego przeszłość również przyjdzie nam poznać w książce. Mieszkał w nim niejaki Hrabia, który nagle w niewyjaśnionych okolicznościach stracił dziecko i żonę. Następnie mamy wątek z opisami powstania styczniowego, czyli zapoznajemy się z kawałkiem historii Polski. Wszystko to dzieje się na Podlasiu. Jestem zadowolona z tego, że autorowi udało się zgrabnie połączyć te wszystkie wątki i przeskakiwać z jednego na drugi z niesłychaną lekkością. Nie rozpraszał czytelnika, a jedynie zostawiał z lekkim niedosytem, ale to tylko po to, aby mógł nadal czerpać radość z lektury. To największy plus tej pozycji. Dodam jeszcze, że jestem pod wrażeniem stylu pisania Marcina Śniadeckiego, który był dla mnie przyjemny w odbiorze i potrafił mnie zaciekawić. Pomysł na fabułę nie był zły, bo ona w którymś tam momencie książki łączy się ze sobą. Jak już pisałam nie wiem co takiego wpłynęło na to, że książka w dalszej części przestała mi się podobać. Być może sama fabuła mnie już w końcu znudziła? Ponadto omijałam pod koniec już niektóre wątki, gdyż zdążyłam poznać ich zakończenie zanim autor zdążył mi je przedstawić. Świadczy to o tym, że historia była nieco przewidywalna.

Chciałabym trochę rozpisać się na temat stylu pisania autora, gdyż był on dla mnie na swój sposób objawieniem. Jak może już wiecie, jestem wielką fanką historii i książki historyczne mogę czytać nałogowo. "Król Olch" ma podłoże historyczne i poniekąd fantastyczne więc mieszanka dwóch moich ulubionych gatunków. Jak już się pewnie domyślacie to właśnie to sprawiło, że do lektury podeszłam tak ochoczo. Szkoda tylko, że mój zapał znikł już w połowie książki. Wydaje mi się, że gdyby autor skrócił niektóre historie w moich oczach ta pozycja wypadłaby o wiele lepiej. Ale wybaczam mu to ze względu na to, że jest jeszcze młodym autorem, a poza tym tak świetnego stylu pisania już dawno nie napotkałam na swojej czytelniczej drodze. Za to autorowi chylę czoła.

Wydaje mi się, że o tej pozycji nie ma co za dużo pisać. Nie jest ani ona zła, ani dobra. Jej miejsce jest gdzieś po środku tych dwóch znaczeń. Z jednej strony świetny styl pisania i niespotykana fabuła, a z drugiej kiepskie wykonanie, które pod koniec mnie już naprawdę znużyło. Wydaje mi się, że głównymi odbiorcami tej książki będą osoby, które tak jak ja lubią mieszankę historia-fantasy. Niemniej jednak czekam na jakąś inną książkę tego autora, ponieważ odkryłam w nim potencjał i mam nadzieję, że go nie zmarnuje.

Oficjalna recenzja dostępna na blogu mojego autorstwa:
http://kruczegniazdo94.blogspot.com

"Król Olch" stanowi zbiór kilku historii, których celem jest przeniesienie czytelnika do różnych rzeczywistości, tam gdzie przeszłość przenika się z teraźniejszością i gdzie na równych prawach panuje miłość i śmierć. W książce odkryjemy dwór szlachecki, dzieje Hrabiego, walkę powstańców, szeptuche Karolinę uznawaną za wiedźmę. Wreszcie odwiedzimy las, który zdaje się być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
48
27

Na półkach:

Historia Polski (powstanie styczniowe) wpleciona w legendę o tytułowym królu, tajemnicze zniknięcia dzieci i duch zamieszkujący dwór hrabiego, równolegle ciągnie się opowieść bardziej współczesna: małżeństwo odwiedza ruiny dworu... Rzecz dzieje się na Podlasiu, zatem w moim ulubionym regionie, stąd zapewne też dodatkowa przyjemność z czytania tej historii. Myślę, że książka zaciekawić może nietypowym stylem i intrygującą legendą.

Historia Polski (powstanie styczniowe) wpleciona w legendę o tytułowym królu, tajemnicze zniknięcia dzieci i duch zamieszkujący dwór hrabiego, równolegle ciągnie się opowieść bardziej współczesna: małżeństwo odwiedza ruiny dworu... Rzecz dzieje się na Podlasiu, zatem w moim ulubionym regionie, stąd zapewne też dodatkowa przyjemność z czytania tej historii. Myślę, że książka...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    18
  • Przeczytane
    10
  • Posiadam
    2
  • Do kupienia
    1
  • 2015
    1
  • Stryszek
    1
  • Przeczytane 2019
    1
  • Niedoczytane
    1
  • 2015
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Król Olch


Podobne książki

Przeczytaj także