Książka ma naprawdę fajną historie - poznajemy rodzinę, w której na pierwszy plan wychodzą dwie siostry. Z jednej strony mamy Josephine, matkę dwójki dzieci i nieudane małżeństwo, a z drugiej Iris- dziewczynę sukcesu, która związała się z bogatym mężczyzną.

Pewnego dnia Iris podczas rozmowy ze znajomym wydawcą dla zabicia nudy opowiada, że pisze książkę, której akcja dzieje się w sredniowieczu, a dokładniej w XII w.
Cóż… całkiem przypadkiem jej siostra pisze doktorat z tego tematu, interesuje się XII w. Dlatego też, prosi swoją siostrę o napisanie książki, za którą otrzyma pieniądze, ale oficjalnie autorką zostanie Iris.

Po odejściu męża i jego wyjeździe na farmę krokodyli, Josephine musi zajmować się córkami i potrzeba dodatkowych środków zmusza ją do podjęcia decyzji i wejście w układ z siostrą.

Czy decyzja była słuszna i czy może role się odwrócą, a Josephine w końcu zostanie doceniona?

Książka chociaż irytuje postawą bohaterów i podejsciem do pieniędzy, to cieszę się, że wykreowani zostali w taki sposób, A ostateczne rozwiązanie sprawy mnie usatysfakcjonowało. Kibicowałam bardzo Josephine.

Książka przedstawia relacje rodzinne bez dodatkowej pompy- pokazuje życie takie jakie jest, z problemami dnia codziennego. Oczywiście pokazuje, że to ciężka praca, a nie pieniądze są kluczem do szczęścia w życiu.

Oczywiście książka ma swoje wady. Nie podobało mi się rozwleczony początek, wątek i rozmowy Marcela oraz Josiane też były bardzo groteskowe.

Nie zmienia to faktu, że autorka wykreowała bardzo dobrze postaci, chcemy im kibicować

Książka ma naprawdę fajną historie - poznajemy rodzinę, w której na pierwszy plan wychodzą dwie siostry. Z jednej strony mamy Josephine, matkę dwójki dzieci i nieudane małżeństwo, a z drugiej Iris- dziewczynę sukcesu, która związała się z bogatym mężczyzną.

Pewnego dnia Iris podczas rozmowy ze znajomym wydawcą dla zabicia nudy opowiada, że pisze książkę, której akcja...

.

.

Odkąd pamiętam, mam to szczęście, że w moje ręce zazwyczaj trafiają bardzo dobre książki, a trzeba mieć na uwadze, że nie skupiam się na jednych czy dwóch gatunkach (i kilku ulubionych autorach),ale próbuję swoich sił w zróżnicowanej tematyce. Co za tym idzie, ciągle mam przyjemność poznawania nowych autorów i ich dzieła, które mimo, że nie są jakoś bardzo znane i popularne, to robią na mnie bardzo duże wrażenie. 🙂
Tak właśnie było z Katherine Pancol i jej książką "Żółte oczy krokodyla".
Dawno już nie czytałam takiej książki jak ta. Autorka pokazuje tu życie zwykłych ludzi, tych bogatych i tych trochę biedniejszych, tworząc książkę od której nie sposób się oderwać. Mamy tu porzuconą kobietę samotnie wychowującą córki i jej bardzo bogatą siostrę, która dla prestiżu wykorzystuje dobroć, okłamuje męża, znajomych, opinię publiczną.
Jednym pieniądze szczęścia nie dają, a innym pozwalają wreszcie godnie żyć. Możemy identyfikować się z którąś z postaci, albo dążyć do tego aby być taką jak ona. Czy nasze bohaterki czeka happy end, choć dla każdej z nich oznacza on coś innego?
Polecam. Dla mnie 9.

Odkąd pamiętam, mam to szczęście, że w moje ręce zazwyczaj trafiają bardzo dobre książki, a trzeba mieć na uwadze, że nie skupiam się na jednych czy dwóch gatunkach (i kilku ulubionych autorach),ale próbuję swoich sił w zróżnicowanej tematyce. Co za tym idzie, ciągle mam przyjemność poznawania nowych autorów i ich dzieła, które mimo, że nie są jakoś bardzo znane i...

Kilka wątków, kilkunastu bohaterów, kilka miłostek, kopanie dołków i intrygi. Dwie siostry, wredna Wykałaczka, wspomnienie Polski, Żabcia, arystokraci i prawnicy, artyści i humaniści, grupa nastolatków, Europa, Azja, Afryka. Kalejdoskop, który może przypaść do gustu.

Dwie kolejne części czekają na półce na swoją kolej. Mam nadzieję, że żadna postać nie zniknie z książki tak nagle i jakby bez pomysłu. I że pojawi się historia florynopodobna. Bo tę przeczytam najchętniej.

Kilka wątków, kilkunastu bohaterów, kilka miłostek, kopanie dołków i intrygi. Dwie siostry, wredna Wykałaczka, wspomnienie Polski, Żabcia, arystokraci i prawnicy, artyści i humaniści, grupa nastolatków, Europa, Azja, Afryka. Kalejdoskop, który może przypaść do gustu.

Dwie kolejne części czekają na półce na swoją kolej. Mam nadzieję, że żadna postać nie zniknie z książki...

Co zrobić kiedy ma się wszystko, urodę, cudownego męża, piękny dom i pieniądze ale odczuwa się wewnętrzna pustkę i chciałoby się zaimponować swoim znajomym by wyrwać się ze szponów nudy? Napisać książkę i to najlepiej historyczną.Tylko jak to osiągnąć jeśli nie ma się o tym żadnego pojęcia a nauka historii poszła w las? Zatrudnić do tego siostrę, strudzoną pracą, domem, dziecmi i wyrzucająca właśnie męża za zdradę. Zatopioną w długach która tak naprawdę nie ma wielkiego wyboru.
#ŻółteOczyKrokodyla to francuskie perypetie dwóch jakże odmiennych sióstr, szarej myszki i narcystycznej gwiazdy. Gdzie nie zawsze zbyt duża pewność siebie to zaleta a całkowite poświęcenie pracy i domowi potrafi odebrać ten błysk w oku. Bohaterki potrafią zajść za skórę, jedna wykorzystuje drugą a ta pierwsza daje sobą popychać. Czasem chciałoby się potrząsnąć obiema. Na szczęście i Joséphine przyjdzie przejść przemianę. Łatwo tu przeistoczyć się w któregoś z bohaterów bo tak szczegółowo są opowiedziani.
Bardzo obszerna powieść ale czyta się płynnie i szybko, skłaniając siebię do refleksji. Polecam choć bardziej rozwinełabym wątek z hodowlą krokodyli, bardzo ciekawe zajęcie na drugą część życia. 🐊

Co zrobić kiedy ma się wszystko, urodę, cudownego męża, piękny dom i pieniądze ale odczuwa się wewnętrzna pustkę i chciałoby się zaimponować swoim znajomym by wyrwać się ze szponów nudy? Napisać książkę i to najlepiej historyczną.Tylko jak to osiągnąć jeśli nie ma się o tym żadnego pojęcia a nauka historii poszła w las? Zatrudnić do tego siostrę, strudzoną pracą, domem,...

Taka strasznie egzaltowana ta książka. Dobra siostra, ale biedna, zbyt idealistyczna i naiwna, żeby mogła być wiarygodna. Ale dzielnie daje sobie radę z odejściem męża, z wychowywaniem córek, z egoistyczną siostrą, despotyczną matką, jeszcze sąsiadów eksmitowanych przygarnia. Druga siostra piękna i niby mądra, ale po prostu próżna. Ta pierwsza pisze powieść na życzenie tej drugiej. W tle mąż, który odszedł i hoduje krokodyle (serio?). W to wszystko wplecione strasznie dużo informacji o tych krokodylach, o tym XII wieku, którym interesuje się ta pierwsza, streszczenie powieści, którą pisze... . Książka wlecze się przez to przeokrutnie.

Taka strasznie egzaltowana ta książka. Dobra siostra, ale biedna, zbyt idealistyczna i naiwna, żeby mogła być wiarygodna. Ale dzielnie daje sobie radę z odejściem męża, z wychowywaniem córek, z egoistyczną siostrą, despotyczną matką, jeszcze sąsiadów eksmitowanych przygarnia. Druga siostra piękna i niby mądra, ale po prostu próżna. Ta pierwsza pisze powieść na życzenie tej...

Bardzo dobra książka, wiekowątkowa i taka francuska. Wydaje się, że wszystko wyjaśnione, idzie w dobrym kierunku, czym zaskoczy mnie autorka w kolejnym tomie? Bo że zaskoczy to pewne. Polecam gorąco

Bardzo dobra książka, wiekowątkowa i taka francuska. Wydaje się, że wszystko wyjaśnione, idzie w dobrym kierunku, czym zaskoczy mnie autorka w kolejnym tomie? Bo że zaskoczy to pewne. Polecam gorąco

Książka rozrywkowa, świetna do poczytania na urlopie. Dość przeciętna, pozytywnym atutem jest dobrze odzwierciedlone realia Francji współczesnej, można dowiedzieć się o obyczajach i zachowaniach, choć należy zaznaczyć by brać rzeczywistość z przymróżeniem oka.

Książka rozrywkowa, świetna do poczytania na urlopie. Dość przeciętna, pozytywnym atutem jest dobrze odzwierciedlone realia Francji współczesnej, można dowiedzieć się o obyczajach i zachowaniach, choć należy zaznaczyć by brać rzeczywistość z przymróżeniem oka.

Książka taka trochę, hmm, o niczym. Opis książki zazwyczaj zawiera wydarzenia, które w książce dzieją się na samym jej początku. w Tym wypadku opisane 'zlecenie napisania książki' następuje gdzieś po środku, na trzysetnej stronie, z sześciuset..
Przez większość książki nie dzieje się nic. Kilka historii przeplatających się ze sobą za sprawą pokrewieństwa ich bohaterów. Z jednej strony zamysł fajny - wyjechanie za pieniędzmi przez jednego z bohaterów w takie niecodzienne miejsce. Z drugiej strony, widać, że autorka nie ma zielonego pojęcia o rodzaju pracy który opisała, gdyż zamiast zrobić z tego ciekawą i wciągającą historię, przedstawiła to jak zwykłe, nijakie, codzienne życie.
Brakowało mi w tej książce celu, czegoś do czego bohaterowie by dążyli, brakowało mi również akcji, jakiejkolwiek. Podlewanie kwiatków na balkonie i obserwowanie ich jak rosną było jedną z najbardziej dynamicznych akcji jakie się rozgrywały..
Zdecydowanie nie polecam, nawet na odprężenie. Wcale nie odpręża, a tylko frustruje. Szkoda czasu.

Książka taka trochę, hmm, o niczym. Opis książki zazwyczaj zawiera wydarzenia, które w książce dzieją się na samym jej początku. w Tym wypadku opisane 'zlecenie napisania książki' następuje gdzieś po środku, na trzysetnej stronie, z sześciuset..
Przez większość książki nie dzieje się nic. Kilka historii przeplatających się ze sobą za sprawą pokrewieństwa ich bohaterów. Z...

Przyjemna opowieść o dwóch skrajnie różnych kobietach, ich problemach, radościach i życiu. Zabawna i czasem prawdziwa aż do bólu. Czyta się ją dość lekko, ale jednocześnie pełna jest mądrych refleksji. Na początku trudno jest się zorientować, kto jest kim, bo wątków i bohaterów znajdziemy w tej książce mnóstwo. Dodatkowo, łatwo jest przywiązać się do postaci, które występują w powieści. Idealna lektura na ciepłe, wakacyjne dni.

Przyjemna opowieść o dwóch skrajnie różnych kobietach, ich problemach, radościach i życiu. Zabawna i czasem prawdziwa aż do bólu. Czyta się ją dość lekko, ale jednocześnie pełna jest mądrych refleksji. Na początku trudno jest się zorientować, kto jest kim, bo wątków i bohaterów znajdziemy w tej książce mnóstwo. Dodatkowo, łatwo jest przywiązać się do postaci, które...