Nieskończona Przestrzeń Snu

Okładka książki Nieskończona Przestrzeń Snu Jan Drożdż
Okładka książki Nieskończona Przestrzeń Snu
Jan Drożdż Wydawnictwo: Novae Res fantasy, science fiction
368 str. 6 godz. 8 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2015-03-15
Data 1. wyd. pol.:
2015-03-15
Liczba stron:
368
Czas czytania
6 godz. 8 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379424924
Tagi:
literatura polska fantastyka
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
15 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
5
3

Na półkach: ,

Lubisz czytać książki. Od dziecka wertujesz wszystko, co zawiera litery. Jednak przychodzi taki moment, kiedy czytając kolejną książkę, klasyfikowaną jako "młodzieżowa", po kilku rozdziałach, a może nawet samym opisie, jesteś w stanie przewidzieć zakończenie. I zaczyna Cię to nudzić, rozczarowuje. Szukasz dalej. Być może przypadkiem trafiasz na "Nieskończoną Przestrzeń Snu" autorstwa Jana Drożdża. Być może podejrzewasz, że to będzie kolejna lekka lekturka.

Poznajesz Ninę - niby zwykłą dziewczynę, może nawet z kimś ta je jej normalność, a przy tym inteligencja, zaczynają Ci się kojarzyć. Otoczona gronem profesorów. No cóż, któż nie wspomina z sentymentem studenckiej beztroski (a może też troski?)?

Ciężko. Początkowo nie sposób przywyknąć do innego języka, licznych skrótów, skomplikowanej rzeczywistości. Bo to nie kolejne love story, nie kolejna słodka i przewidywalna historia.

Wkraczasz w nowy, niestandardowy świat. Świat, który jest Ci jednocześnie bliski (bo sny, bardziej lub mniej ambitne, zrozumiałe, oczywiste),można by powiedzieć - Twoja codzienność, gdyby nie to, że ma miejsce każdej nocy. Okazuje się, że jednak bardziej skomplikowany, niż kiedykolwiek mógłbyś przypuszczać.

Wkraczasz w wielopoziomową, niełatwą przygodę, okraszoną bogatym językiem. Czujesz bliskość z Niną, główną bohaterką, wierzysz, że jak zwykle wszystko dobrze się skończy.

Czy zakończenie Cię rozczaruje? Myślę, że będzie to kwintesencja wspaniałej przygody, w którą polecam wybrać się każdemu, kto pragnie choć na chwilę oderwać się od otaczającego go świata.

Co czujesz kiedy dowiadujesz się, że ten utwór to debiut autora? W dzisiejszym, zdawać by się mogło do szpiku prostym i tandetnym świecie, gdzie każda celebrytka jest autorką książek, mogłoby się zdawać, że to nic wielkiego.

W tym miejscu pragnę jednak zwrócić się do autora (jeśli kiedykolwiek trafi na ten komentarz) - jestem pod ogromnym wrażeniem, że w tym "prostym, tandetnym świecie" jest ktoś, kto potrafi
w tak barwny sposób oprowadzić czytelnika po zakątkach innej rzeczywistości.

Lubisz czytać książki. Od dziecka wertujesz wszystko, co zawiera litery. Jednak przychodzi taki moment, kiedy czytając kolejną książkę, klasyfikowaną jako "młodzieżowa", po kilku rozdziałach, a może nawet samym opisie, jesteś w stanie przewidzieć zakończenie. I zaczyna Cię to nudzić, rozczarowuje. Szukasz dalej. Być może przypadkiem trafiasz na "Nieskończoną Przestrzeń...

więcej Pokaż mimo to

avatar
476
328

Na półkach: ,

Kolejny polski autor. Tym czasem w wydaniu męskim, czyli Jan Dróżdż. Debiut nie okazał się wielkim hitem, ale styl pisarski jest jak najbardziej obiecujący!

Na początek dwa słowa wstępu. Książka trafiła do mnie dodatkowo i nie byłam do niej przekonana aż tak bardzo. O wiele bardziej ciekawiła mnie kolejna powieść tego autora, czyli "Pola Księżycowe". Jednak postanowiłam zacząć od tej pozycji, ponieważ jest ona debiutem, dzięki czemu będę miała możliwość porównania tego, jak rozwinął się warsztat autora. Mam nadzieję, że już niedługo będę mogła Wam napisać, że jest tylko lepiej!
Od strony graficznej książka zdecydowanie cieszy oko. Okładka ma piękne kolory i jest tajemnicza. Piękna dziewczyna oraz jej odbicie, które jest w innym kolorze. Nawiązuje to również do książki, ponieważ jedna z części opowiada o wizycie głównej bohaterki Niny w miejscu zwanym Pałacem Luster. Całość wydania utrzymana jest jak zwykle (w tym wydawnictwie) estetycznie oraz schludnie.


Jeżeli chodzi o treść to muszę przyznać, że ciężko było mi przebrnąć przez pierwsze kilkadziesiąt stron. Początek zawiera wiele naukowych pojęć i wyjaśnień dotyczących tajemnic snów oraz całej otoczki onirycznej. Strasznie denerwowały mnie też nagminnie używane skróty nazw (np. Nieskończona Przestrzeń Snu = NPS). Później jednak stwierdziłam, że był to bardzo dobry zabieg ze strony autora, ponieważ objaśnienie tego wszystkiego i pisanie za każdym razem pełnego nazewnictwa byłoby po prostu nużące w czytaniu. Zdecydowanie jest to książka, w której musimy się zaznajomić ze stylem pisania, nieco do niego przywyknąć i po paru stronach okazuje się, że jest już to całkiem przyjemne.

Na szczególną uwagę zasługuje pomysłowa fabuła. Całość opiera się na stworzonej przez autora wizji istnienia tytułowej "Nieskończonej Przestrzeni Snu". To przestrzeń, w której odgrywają się ludzkie sny, ale też spotkania, a nawet istnienie Uniwersytetu Marzeń Sennych. Czy ktoś z Was posiada może sennik i analizuje znaczenia swoich snów? A co jeśli one faktycznie mają istotny wpływ na nasze życie? Czy w ogóle ktoś jest w stanie wyobrazić sobie życie bez snów? W trakcie czytania wszystkie te pytania nabierają innego znaczenia. Czytelnik faktycznie zastanawia się jakby to było i czy jest to w ogóle możliwe. Ponadto w drugiej części akcja nabiera tempa i pojawiają się nowe wątki. Całość opisana jest w fantastycznej konwencji, ale mimo to wplata elementy dotyczące analizy natury człowieka, znaczenie luster w naszym życiu oraz istotę śnienia.


Początkowo byłam przekonana, że moja recenzja o tej książce będzie całkowicie negatywna. Jednak zaskoczyłam się, że wszystko "wyszło na prostą" i okazało się być bardzo ciekawe. Zdecydowanie jest to propozycja dla osób trochę starszych, które lubią się nieco pozastanawiać w trakcie czytania. Nie mogę tego porównać do lekkiej i szybkiej w odbiorze młodzieżówki, która przypasuje każdemu czytelnikowi. O wiele ciekawiej odbiera się to dzięki temu, że główna bohaterka to studentka i sposób wyrażania się, myślenia bardziej odpowiadał mojemu wiekowi. Poza Niną w książce możemy poznać również kilkoro jej ciekawych profesorów, którzy pomagają jej w rozwiązywaniu problemów i walce z zagrożeniami. Są to osoby różne od siebie i przekazujące ciekawe wartości. Wszystko to powoduje, że nie powinniście się nudzić!

Myślę, że jest to fajna propozycja dla osób, które mają już własnie za sobą falę na książki młodzieżowe, które są pełne schematów. Taki czytelnik doceni tutaj inną, oryginalną kreację postaci oraz nietuzinkową fabułę. Ponadto zauważy, że całość to nie tylko "prosta historyjka", ale tekst o dużym i głębszym znaczeniu. Wszystko napisane w ciekawy sposób zdecydowanie zachęca do zapoznania się z innymi książkami tego autora.


Blog: iskraczyta.blogspot.com

Kolejny polski autor. Tym czasem w wydaniu męskim, czyli Jan Dróżdż. Debiut nie okazał się wielkim hitem, ale styl pisarski jest jak najbardziej obiecujący!

Na początek dwa słowa wstępu. Książka trafiła do mnie dodatkowo i nie byłam do niej przekonana aż tak bardzo. O wiele bardziej ciekawiła mnie kolejna powieść tego autora, czyli "Pola Księżycowe". Jednak postanowiłam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
75
67

Na półkach:

Jestem hobbistycznym śpiochem, który zaraża się różnymi książkami, czytając o nich na forach, podsłuchując rozmowy i wpadając na tytuły z niemacka, by zapisać je w kajeciku i zamówić. Miałam chęć na senną przygodę, niestety, trochę się rozczarowałam. Książka nie jest jedną z tych, o których będę opowiadać znad kubka parującej kawy lub pisać barwną recenzję zachęcającą innych.
Szkoda.

Jestem hobbistycznym śpiochem, który zaraża się różnymi książkami, czytając o nich na forach, podsłuchując rozmowy i wpadając na tytuły z niemacka, by zapisać je w kajeciku i zamówić. Miałam chęć na senną przygodę, niestety, trochę się rozczarowałam. Książka nie jest jedną z tych, o których będę opowiadać znad kubka parującej kawy lub pisać barwną recenzję zachęcającą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1702
1687

Na półkach: ,

"Śnimy o odejściu spragnieni nieistnienia, choć na jawie dumnie ufamy w nasze dążenie do nieskończoności".


Posiadacie w domu sennik? Czy sprawdzacie znaczenie swoich snów, które bardzo często przybierają postać nielogicznych sekwencji, które trudno zinterpretować? Umiecie świadomie śnić? Bez względu na to, jak odpowiecie na powyższe pytania, wyobraźcie sobie nasze życie bez snu. Sytuację bez możliwości śnienia, która powoduje wiele stanów chorobowych na czele z zaburzeniem logicznego myślenia. Albo lepiej sobie tego nie wyobrażajcie, tylko przeczytajcie całkiem udany debiut, który obrazuje taki właśnie stan rzeczy. Sytuację, w której nieskończona przestrzeń snu zwyczajnie przestaje istnieć.

Jan Drożdż pochodzi z Nowego Sącza, jest absolwentem II Liceum Ogólnokształcącego. Autor na co dzień mieszka w Warszawie, jest prawnikiem. "Nieskończona Przestrzeń Snu" to jego debiut literacki.

Zdolna studentka piątego roku na kierunku dreamologii Uniwersytetu Marzeń Sennych – Nina Skowrońska śni sen, którego trudno zinterpretować. W sprawie tej spotykają się więc największe autorytety uniwersytetu, czyli uczeni, którzy stwierdzają ponad wszelką wątpliwość, iż Nieskończona Przestrzeń Snu jest zagrożona. Nina zostaje wytypowana do uczestnictwa w wiekowym eksperymencie, dzięki któremu istnieje szansa ocalenia umiejętności ludzkiego śnienia. Rozpoczyna się bitwa, której stawką jest istnienie całej ludzkości.

Jan Drożdż wpadł na genialny pomysł będący osią całej konstrukcji fabularnej swojej powieści, bowiem nie zdajemy sobie na co dzień sprawy, jak ważną częścią naszego zdrowia psychicznego jest właśnie sen. Wyobraźcie sobie bowiem, że nagle nie możecie spać. Eksperymenty dowodzą, że już po 11 dniach bez spania, tracicie umiejętność logicznego wypowiadania się. Dalej czeka Was już tylko szaleństwo! I już za sam pomysł, za ciekawy temat, jak najbardziej aktualny w naszych czasach, w których większość ludzi śpi stanowczo za mało, należą się wielkie brawa.

Cała książka została podzielona na dwie części. Pierwsza, ukazująca wyprawę Niny do Pałacu Luster, oraz druga utrzymana w widocznej onirycznej konwencji, zdecydowanie zwiększająca tempo akcji. I muszę przyznać, iż początkowe strony tej powieści nieco mnie zaniepokoiły, bowiem objaśnienia natury naukowej nie do końca były dla mnie jasne i czytelne. Na szczęście w dalszych partiach tekstu akcja zaczęła przyspieszać i sporo się działo, czyniąc z debiutu autora wciągającą lekturę. Widoczny motyw luster oraz fenomenalna oniryczna otoczka czynią z tej książki kompletnie inne dzieło, niż można byłoby się spodziewać. Jan Drożdż bowiem pod postacią nieco fantastycznej fabuły, przemyca wiele treści odnoszących się bezpośrednio do natury człowieka, problemów egzystencjalnych czy też rozróżnienia snu od jawy. Bardzo intrygującym jest również nie dający się nie zauważyć motyw lustra, symbolizujący swoistą tajemniczość i zarazem wieloznaczność odczytu. Spojrzenie w głąb siebie, we własną duszę i konfrontacja z własnymi myślami, których często nie wypuszczamy z okowów własnej podświadomości - zmuszają do refleksji.

Jeśli miałabym zakwalifikować "Nieskończoną Przestrzeń Snu" do jakiegokolwiek gatunku literackiego z pewnością byłaby to fantastyka, z zastrzeżeniem, iż można dodać tej książce określenie naukowa, bowiem sporo w niej naukowych objaśnień. Należy jednak pamiętać, iż to przede wszystkim powieść oparta na konwencji onirycznej i to właśnie oniryzm stanowi główną płaszczyznę tego utworu. Płaszczyznę ukazującą rzeczywistość jako marzenie senne, a także jako najgorszy koszmar. I czasami można pogubić się w wielopłaszczyznowości i złożoności fabularnej książki, oraz widocznym symbolizmie i metaforycznym języku, jednak uważne czytanie winno wszelkie wątpliwości wyeliminować.

Być może, gdzieś tam, w innym wymiarze bądź tuż obok nas, istnieje taka elitarna szkoła jak Uniwersytet Marzeń Sennych, pilnująca naszych snów. Być może, gdzieś istnieją także mroczne siły pragnące zabrać nam nasze senne wcielenia. Debiut ten, pokazujący nadzwyczajną wrażliwość i przede wszystkim dojrzałość autora z pewnością zainteresuje czytelników pragnących wynieść z literatury coś więcej, niż tylko chwilową rozrywkę. Oby nigdy nie okazało się, że ktoś naprawdę próbuje pozbawić nas naszych snów.

http://www.subiektywnieoksiazkach.pl/

"Śnimy o odejściu spragnieni nieistnienia, choć na jawie dumnie ufamy w nasze dążenie do nieskończoności".


Posiadacie w domu sennik? Czy sprawdzacie znaczenie swoich snów, które bardzo często przybierają postać nielogicznych sekwencji, które trudno zinterpretować? Umiecie świadomie śnić? Bez względu na to, jak odpowiecie na powyższe pytania, wyobraźcie sobie nasze życie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
467
114

Na półkach: ,

Książka jest świetna pod względem fabularnym - przedstawiony w niej świat snów jest wielopoziomowy, bardzo złożony, a jego zbudowanie i połączenie w całość wymagało sporej wyobraźni. Zwłaszcza od momentu, w którym Nina zaczyna swoją podróż po Nieskończonej Przestrzeni Snu, akcja nabiera tempa, a powieść staje się bardzo wciągająca.

Początkowo trochę ciężko było mi się w niej odnaleźć, bo naukowy język moim zdaniem nie do końca pasował do treści wyjętej z lekkiej fantastyki, dlatego tym, którzy zabiorą się za czytanie i po kilku stronach stwierdzą, że to jednak nie dla nich, radziłabym danie tej książce szansy, bo naprawdę warto ją poznać :)

Książka jest świetna pod względem fabularnym - przedstawiony w niej świat snów jest wielopoziomowy, bardzo złożony, a jego zbudowanie i połączenie w całość wymagało sporej wyobraźni. Zwłaszcza od momentu, w którym Nina zaczyna swoją podróż po Nieskończonej Przestrzeni Snu, akcja nabiera tempa, a powieść staje się bardzo wciągająca.

Początkowo trochę ciężko było mi się w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1431
790

Na półkach: ,

Od wieków marzeniom sennym przypisuje się znaczenie, dobre lub złe. Ślub, biała suknia, zęby, pogrzeb, kruki to zapowiedź nieszczęście. Dobrobyt wskazują drzewa, kwiaty, ogień, modlitwa, A co jeśli sny niosą głębszy przekaz albo mogą prorokować zagładę ziemi, ludzkości, człowieczeństwa?! Kto może to odczytać, jak temu zaradzić, jak przywrócić właściwy porządek wszechświata?

Jan Drożdż, w swojej debiutanckiej powieści, zadaje podobne pytania, a poprzez kreację przestrzeni, na której rozgrywa się najczarniejszy scenariusz i bohaterów mogących odwrócić bieg wydarzeń, szuka odpowiedzi oraz wyciąga wnioski, które trafnie podsumowują współczesny świat, ludzi, popkulturę.

Nina Skowrońska jest wyróżniającą się studentką dreamologii na Uniwersytecie Marzeń Sennych. Jednak nawet ona nie potrafi zinterpretować snu, który ją nawiedził, o który nie mieścił się w konwencji natury marzeń sennych. Zaniepokojona prosi o konsultację wybitnego profesora Andrzeja Tomaszewskiego. Ten diagnozuje rychłą zagładę Nieskończonej Przestrzeni Snu, a tym samym Świata Realnego. Międzynarodowej sławy profesorowie ze wspomnianej uczelni, na czele z Niną stają przeciwko wrogowi...

"Strzeż się słów, a jeszcze bardziej wystrzegaj się pozorów!"

Świat, który znamy pozostanie w swojej postaci jedynie wtedy, gdy każdy nawet najmniejszy element jego istnienia będzie trwał z nim w harmonii. Nieskończona Przestrzeń Snu oraz Wieczna Pustka muszą trwać w swych granicach w niezmienionej formie bez względu na czynniki zewnętrzne, ingerencję człowieka, strażników czy emisariuszy.
Zło w najczystszej postaci zawsze znajdzie lukę, którą się przesączy i narazi na smutek, pustkę, samotność, śmierć, zagładę. Tym razem to Nina musi uchronić ludzkość przed zgubą. Czeka ją wiele przeciwności, zagrożeń płynących nie tylko ze Świata Realnego, ale przede wszystkim z Wiecznej Pustki, Nieskończonej Przestrzeni Snu i samej siebie.

"Zło stanowi tępą i brutalną siłę, przy tym potrafi działać w sposób niezwykle wyrafinowany."

Nina to młoda, uzdolniona studentka, której brak doświadczenia, mądrości wypływającej z wieku, znajomości tajemnic złożonej społeczności, której jest członkiem. Nadrabia czułą intuicją, wrażliwością, empatią, które okazują się kluczowymi atrybutami w walce z niebezpiecznym przeciwnikiem.

"Stale przebywamy pośród ludzi, a tak naprawdę żyjemy i umieramy w samotności."

Jak przeżyć w niebezpiecznym środowisku, kiedy trzeba odróżnić to, co realne od tego, co symboliczne, metaforyczne, ulotne, nierzeczywiste? Jak nie pogubić się na ścieżkach marzeń sennych i odnaleźć rozwiązanie kiedy umysł podsuwa obrazy z najczarniejszych scenariuszy, koszmarów i osobistych lęków?

Rola profesorów jest ograniczona i nie wyróżniają się znacząco na tle innych postaci i historii. Za to bohaterowie, którzy stoją na drodze zwycięstwa i wolności udały się autorowi wyśmienicie. Choć są to epizody, to nadały powieści charakteru i niepowtarzalności.

Jestem pod wrażeniem wyobraźni autora. Zbudował fantastyczny, wielopoziomowy, wielokrotnie złożony świat, w którym można się zagubić. Jan Drożdż nie tylko nie zaginął w akcji, ale stał się pierwszorzędnym przewodnikiem z ogromną wiedzą, erudycją, znajomością potrzeb niemal każdego czytelnika. Pozwolił się rozmarzyć, wzruszyć, przerazić, zadumać.
Język powieści finezyjny, liryczny, często metaforyczny, czasami naukowy, nie zawsze zrozumiały, pełen skrótów, które mnie osobiście irytowały.

"Nieskończona Przestrzeń Snu" to powieść fantasy o rozrywkowym charakterze, ale z ważnym przesłaniem. W pogoni za pieniądzem, dobrami doczesnymi często zapominamy o bogactwach, które już posiadamy. To miłość, pasja, talenty, wiara, wrażliwość, empatia kształtują nas jako człowieka, a nie przedmioty, z których nie ma pożytku, o których nawet się nie pamięta.


aleksandrowemysli.blogspot.com

Od wieków marzeniom sennym przypisuje się znaczenie, dobre lub złe. Ślub, biała suknia, zęby, pogrzeb, kruki to zapowiedź nieszczęście. Dobrobyt wskazują drzewa, kwiaty, ogień, modlitwa, A co jeśli sny niosą głębszy przekaz albo mogą prorokować zagładę ziemi, ludzkości, człowieczeństwa?! Kto może to odczytać, jak temu zaradzić, jak przywrócić właściwy porządek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
715
459

Na półkach: ,

Jak wielu z nas woli w nocy w ogóle nie śnić, aby nie nawiedzały go koszmary? Jaki procent z nas umie śnić świadomie? Niewielki, większość nie ma kontroli nad tym, co ich podświadomość szykuje na nocną ucztę. A gdyby zabrać nam sny? Co się stanie, gdy zniknie Nieskończona Przestrzeń Snu? Być może sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielki wpływ mają na nas nasze senne marzenia.



„Ludzie mogą bowiem istnieć bez snów, lecz ich życie staje się wówczas bezbarwne i pozbawione natchnienia”. [s.26].

Uniwersytet Marzeń Sennych to miejsce, w którym studiuje główna bohaterka – Nina. To na nią padł „zaszczyt” uczestniczenia w jednym z najważniejszych wydarzeń w dziejach Nieskończonej Przestrzeni Snu, które być może nawet zadecyduje o jego losach. BEZ PRESJI! Bowiem potem czekałaby ludzkość bezpłodność senna (której próby zaistnienia podjęli już hitlerowcy) – jak sami widzicie, świat jest zdecydowanie ciekawszy w tym wydaniu. Pomoc w ocaleniu NPS oferują wybitni profesorowie Uniwersytetu, którzy są odpowiedzialni między innymi za architekturę senną (budowa w snach – czyż to nie jest wyjątkowe?). Jeśli chcecie poznać przygody naszych bohaterów w Pałacu Luster i dowiedzieć się, czy Nieskończona Przestrzeń Snu przetrwała ten atak, musicie koniecznie zajrzeć do książki Jana Drożdża!

Aby dalej zachęcić napomnę, że anioły i demony nie są stereotypowo piękne i szkaradne, oj nie. W końcu demon jest na tyle potężny i tak bardzo zły, że zrobi wszystko by omamić człowieka – a ubranie się w skrzydełka i loczki mu tylko w tym pomoże. Emisariusze, strzegący Wiecznej Pustki oraz Strażnicy pilnujący Nieskończonej Przestrzeni Snów, nieustanna walka, której rezultat na szczęście jest wyrównany, bo to harmonia utrzymuje przy życiu nasze senne marzenia.

„Zaślepia cię umiłowanie doskonałości. (…) Zapomniałeś, że to droga jest ważniejsza niż cel”. [s.239]

„Nieskończona Przestrzeń Snu” to debiut Jana Drożdża, który nie pozostawia Czytelnika obojętnym. Cały koncept jest niesamowity i sprawił, że książkę chłonie się jednym tchem, choć wiele w niej informacji, które trzeba przyswoić, by wszystko zrozumieć. Nie ma się jednak wrażenia, że to wszystko jest dziwne i nienaturalne (takie wrażenie ma się czytając „Obcego” Maksa Frei),lecz świat taki po prostu jest – to nie jego wycinek, tylko zastana rzeczywistość. Język, jakim napisana jest książka z łatwością przedstawia nam najtrudniejsze elementy światów, szeroko opisuje nowe miejsca, w taki sposób, żeby Czytelnik mógł sobie wszystko świetnie wyobrazić. Świat snów spodoba się tym, którzy lubią intelektualną rozrywkę na wyższym poziomie, nie przemówi zupełnie do tych, którzy szukają lekkiej lektury na wieczorną chwilę relaksu, niemniej jednak zachęcam do zapoznania się z tą wyjątkową przestrzenią bez końca, bo warto! (dodatkowo książka jest naprawdę pięknie wydana, więc zachwyci estetyczną część duszy Czytelnika).

Jak wielu z nas woli w nocy w ogóle nie śnić, aby nie nawiedzały go koszmary? Jaki procent z nas umie śnić świadomie? Niewielki, większość nie ma kontroli nad tym, co ich podświadomość szykuje na nocną ucztę. A gdyby zabrać nam sny? Co się stanie, gdy zniknie Nieskończona Przestrzeń Snu? Być może sami nie zdajemy sobie sprawy z tego, jak wielki wpływ mają na nas nasze senne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1567
126

Na półkach: , , ,

„Ludzie mogą bowiem istnieć bez snów, lecz ich życie staje się wówczas bezbarwne i pozbawione natchnienia. To dzięki snom potrafimy się wznosić na wyżyny swoich możliwości, prawdziwie tworzyć i kochać”

Każdemu znane jest słynne powiedzenie: „sen to zdrowie”. Naukowcy z niezachwianą pewnością przekonują nas, iż ma on fundamentalne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania zarówno naszego ciała, jaki i umysłu. Często jednak nie zdajemy sobie sprawy z tego, w jak dużym stopniu nasze senne marzenia mają wpływ na naszą rzeczywistość. A gdyby tak zabrano nam sny? Czy nasze życie nadal wyglądałoby tak samo? A może światu w najbliższym czasie grozi epidemia bezpłodności sennej?

Główną bohaterką „Nieskończonej przestrzeni snu” jest studentka piątego roku dreamologii na Uniwersytecie Marzeń Sennych, Nina Skowrońska. Pewnego dnia budzi się ona zaniepokojona z dziwnego snu, którego nie potrafi zinterpretować. Postanawia więc niezwłocznie skontaktować się ze swoim opiekunem naukowym, Andrzejem Tomaszewskim, aby skonsultować z nim zaistniałą sytuację. Jednak sprawa okazuje się na tyle poważna, iż profesor decyduje się na natychmiastowe zwołanie rady najwybitniejszych naukowców UMS. Po krótkiej naradzie szóstka profesorów dochodzi do zatrważających wniosków - Nieskończonej Przestrzeni Snów grozi zagłada. Należy więc jak najszybciej podjąć niezbędne kroki, aby uchronić ją przed unicestwieniem. Jedynym rozwiązaniem w tej sytuacji wydaje się wyśnienie i przeniesienie do Świata Realnego nowej i niezależnej przestrzeni - Pałacu Luster. Ale jak to zrobić? Wszak nikomu to się jeszcze nie udało, a Siły Wiecznej Pustki tak łatwo się nie poddadzą...

Jak potoczą się dalsze losy naszych bohaterów? Czy uda im się uratować Nieskończoną Przestrzeń Snu? Czym w rzeczywistości jest Pałac Luster i jakie tajemnice w sobie skrywa?

Rzadko kiedy sięgam po literaturę science fiction, ponieważ nie są to moje klimaty, ale zaintrygowana opisem książki i urzeczona jej okładką postanowiłam wyjątkowo zmierzyć się z debiutancką powieścią Jana Drożdża, a że okazja jej przeczytania pojawiła się nader szybko, z tym większym entuzjazmem zabrałam się za lekturę. Teraz, po jej skończeniu, muszę przyznać, iż jestem pod ogromnym wrażeniem kunsztu literackiego autora. „Nieskończona przestrzeń snu” okazała się bowiem wspaniałą, dojrzałą i dopracowaną w prawie każdym calu powieścią. Na szczególną uwagę zasługuje zwłaszcza jej język - barny, żywy, obrazowy, miejscami poetycki. Autor doskonale włada piórem. Książka napisana jest naprawdę dobrym stylem, może nieco trudnym, ale na pewno nie nużącym, miejscami aż trudno uwierzyć, iż jest to debiut literacki. Tak sobie myślę, że skoro już pierwsza powieść Jana Drożdża trzyma tak wysoki poziom, to tkwi w nim naprawdę ogromny potencjał i na pewno niejednokrotnie jeszcze nas zaskoczy. Autor już od pierwszych stron zadziwia czytelnika niezwykle precyzyjnym i drobiazgowym opisem miejsc, rzeczy i osób, przez co odbiorca jest sobie wstanie bez problemu wyobrazić wszystko, co dzieje się w powieści. Ja dzięki temu nie miałam żadnego problemu z wczuciem się w role poszczególnych bohaterów. Co prawda nie ma tu wartkich, zaskakujących zwrotów akcji ani zabawnych dialogów, to jednak fabuła wciąga już od pierwszych stron i intryguje do samego końca. Jan Drożdż umiejętnie buduje klimat niepewności, powoli ujawnia kolejne fakty, nie pozwalając na zbyt szybkie odkrycie prawdy. Natomiast jeśli chodzi o bohaterów to wykreowani zostali oni w całkiem ciekawy i różnorodny sposób. Każdy z nich ma tutaj do odegrania swoją konkretną i niepowtarzalną rolę, choć jak dla mnie miejscami są oni zbyt wyidealizowani i wszystko zbyt łatwo im przychodzi. Nie są to postacie z rodzaju tych, z którymi czytelnik się z żywa, i z którymi żal mu się rozstawać. Ale w związku z tym, iż jest to pierwsza powieść autora, to można mu to wybaczyć ;)

Reasumując „Nieskończona przestrzeń snu” to świetnie napisana powieść, która według mnie spokojnie zadowoli nawet najbardziej wymagających czytelników gatunku science fiction. Polecam ją nawet tym, którym z fantastyką naukową do tej pory było nie po drodze.

„Wydarzenia pierwszych lat naszej egzystencji w sposób niezniszczalny odmalowują się na płótnie życia i na nic zdadzą się próby upartego zamalowania albo sięgania po inny, nie nam przecież pisany kawałek materiału. Pod wierzchnią warstwą zawsze kryje się prawdziwy obraz nas samych, nie jesteśmy w stanie tego zmienić”

[Opinia pochodzi z bloga: http://bierziczytaj.blogspot.com]

„Ludzie mogą bowiem istnieć bez snów, lecz ich życie staje się wówczas bezbarwne i pozbawione natchnienia. To dzięki snom potrafimy się wznosić na wyżyny swoich możliwości, prawdziwie tworzyć i kochać”

Każdemu znane jest słynne powiedzenie: „sen to zdrowie”. Naukowcy z niezachwianą pewnością przekonują nas, iż ma on fundamentalne znaczenie dla prawidłowego funkcjonowania...

więcej Pokaż mimo to

avatar
669
237

Na półkach: , , ,

http://zaczytane-zwariowane.blogspot.com/2015/03/163-nieskonczona-przestrzen-snu-jan.html

http://zaczytane-zwariowane.blogspot.com/2015/03/163-nieskonczona-przestrzen-snu-jan.html

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    44
  • Przeczytane
    16
  • Posiadam
    7
  • 2. Posiadam - ebook
    2
  • Zrecenzowane
    2
  • Literatura polska
    2
  • 2015-2018
    1
  • Chetnie sprzedam - wymiana tylko na nowości raczej
    1
  • Literatura polska (współczesna)
    1
  • Ulubione
    1

Cytaty

Więcej
Jan Drożdż Nieskończona Przestrzeń Snu Zobacz więcej
Jan Drożdż Nieskończona Przestrzeń Snu Zobacz więcej
Jan Drożdż Nieskończona Przestrzeń Snu Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także