Pół króla

Okładka książki Pół króla Joe Abercrombie
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Logo Lubimyczytac Patronat
Logo Lubimyczytac Patronat
Okładka książki Pół króla
Joe Abercrombie
7,0 / 10
Logo plebiscytu Książka Roku Nominacja w Plebiscycie 2015
Wydawnictwo: Rebis Cykl: Morze Drzazg (tom 1) fantasy, science fiction
400 str. 6 godz. 40 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Morze Drzazg (tom 1)
Tytuł oryginału:
Half a King
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2015-04-07
Data 1. wyd. pol.:
2015-04-07
Liczba stron:
400
Czas czytania
6 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788378186717
Tłumacz:
Agnieszka Jacewicz
Inne

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Zemsta bywa słodka?



1686 216 47

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
1504 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
162
162

Na półkach:

Pierwszorzędna fabuła.
W której wydarzenia układają się w spójny ciąg przyczynowo – skutkowy.

Nie zdradzając specjalnie fabuły można wspomnieć o punkcie wyjścia, czyli niepełnosprawnym królewskim synu, z takim zastrzeżeniem, że nie dziedzicu. Tym jest starszy. Młodszy, świadom swego kalectwa, woli, a nawet marzy o innej roli w życiu. Chce zostać ministrem, królewskim pomocnikiem, stać z boku, doradzać i leczyć, wieść życie skromne, nie na świeczniku, za to spokojne. Przygotowuje się rzetelnie, aż zachwyt bierze, że są takie dzieci, które dzisiejszych obowiązków nie odkładają na jutro. Chłopcu jednak się nie udaje, jego ojciec i brat zginą przedwcześnie, zatem korona przygniecie jego wątłe skronie. Po czym ją straci, a później postanowi odzyskać.

Z powyższego wstępu, bo to początek dziania się historii, wydawałoby się, że to zatem dość schematyczna opowiastka o utraconym dziedzictwie, które władca postanawia odzyskać. Historia jakich wiele, dziejąca się, a jakżeby nie, na szczytach, bo tylko wyższe sfery ciekawe, szaraczki nie. Czyli obeznany kanon gatunku, tak sztampowy, że głównemu bohaterowi zostaje przydzielona grupka koniecznych w takich wypadkach pomocników. Tak jest, kompania wszak musi się zebrać, by towarzyszyć wybrańcowi Autora.
Ciekaw jestem na ile świadomie Autor postanowił jednakże wymknąć się spod sztancy? Bo wydaje się, nie!, nawet więcej: patrząc po konsekwentnym odwracaniu ról, można wywieść wniosek, że przypadku w takim działaniu nie było wcale.

Na początek drużyna. Owszem, złożona z nietypowych osobników, ale nie takich zaraz cudownych magików. Postacie choć niekiedy ocierające się o charakteriologiczne ekstrema, także te dotyczące ich nadzwyczajnych umiejętności, to wciąż wiarygodne. Wręcz te charakteriologiczne ekstrema nadają niezwykle sprawnie wykonywanym przez nie sztuczkom cech prawdopodobieństwa. Na zasadzie, że geniusz to zawsze nieco wariat, nie w pełni przystający do rzeczywistości.
Podobnie rzecz się ma ze sferami, w jakich obraca się nasz pozbawiony tronu młodzian. Jego upadek – niewielka to zdrada fabuły, bo to przewidywalne – to nie wygnanie, a los gorszy, w którym zapozna się z niedolą maluczkich, doświadczając wszelkich okrucieństw, na jakie są oni narażeni. Najpierw poznając ich od strony gorszej, by niespodziewanie odkryć tę lepszą, która go zawstydzi, ale którą też wykorzysta. Bo za nadzieje władców dotyczące odzyskiwanych tronów najbardziej to płacą ci mali, posiadający tak niewiele, że w zasadzie nic. I takich towarzyszy naszego obalonego króla poznamy, litując się nad ich nieszczęściami. Widząc, że ich ofiara to cena może zbyt wysoka, nawet za odzyskane królestwo.

Bardzo trudno mówić o tej książce, nie zdradzając jej fabuły. Co wynika z tego, że „Pół króla” to w zasadzie tylko fabuła, choć przez chwilę odnosi się wrażenie, że także historia o dojrzewaniu.
I tak i nie.
Chłopiec poznaje koszt sprawowanej władzy, zmaga się z wątpliwościami dotyczącymi ofiar ponoszonych przez jego towarzyszy. Ale wcale przesadnie do tej władzy nie tęskni. Jest on określany przez sytuację początkową, kiedy chciał być tylko ministrem, stojącym przy królewskim boku, spełniającym rolę pomocnika i dobrze się z tej roli wywiązującym. I nikim ponadto. Nie chciał niczego więcej. W toku rozwoju fabuły w gruncie rzeczy nowych pragnień o wywyższeniu nie nabrał. Nie to go napędza. Zatem w finale dokonuje wyboru w istocie pozornego. Czyli gdzie tu wyrzeczenie się mrzonek, niezbędnych dla dojrzewania? Ale Autor bardzo umiejętnie sugeruje, że jest inaczej.

Jeśli by zaś spojrzeć na to, co jest główną przyczyną dziania się w tej książce, to nie bohater. O dziwo, to fabuła nim miota. On jest jak surfista na fali. Próbuje nie dać się przewrócić, kiedy woda wokoło się burzy.
Czy to źle?

Niby źle, bo to bohater powinien mieć wpływ na rozwój akcji, nie na odwrót.
Ale czyta się wyśmienicie. Przewrotna dola młodego króla zostaje ukazana wiarygodnie i z detalami. Świat, w którym dzieje się ta opowieść, to machina pracująca bez zgrzytów, a szczegóły, które powinny zostać ukazane, są.

To bardzo dobra powieść. Niby wyrastająca ze schematu, ale wyrastająca również ponad niego. Z ładnie zazębiającymi się wątkami, konsekwentnie motywowana prowadzoną logicznie fabułą, ze znakomicie rozpisanym powodem upadku chłopca – króla i to nie tylko w skali mikro – rodzinnej, ale również makro – dotyczącym wielkiej polityki.
Ale poza tym, że władza generuje swoimi mrzonkami cierpienia maluczkich, to więcej nam ta książka nie powie nic.
A to trochę skromnie.
Czyli fabuła i nic ponadto.
Ale znakomita.
Znaczy –
gwiazdek:
osiem.

Pierwszorzędna fabuła.
W której wydarzenia układają się w spójny ciąg przyczynowo – skutkowy.

Nie zdradzając specjalnie fabuły można wspomnieć o punkcie wyjścia, czyli niepełnosprawnym królewskim synu, z takim zastrzeżeniem, że nie dziedzicu. Tym jest starszy. Młodszy, świadom swego kalectwa, woli, a nawet marzy o innej roli w życiu. Chce zostać ministrem, królewskim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    2 230
  • Przeczytane
    2 213
  • Posiadam
    545
  • Fantastyka
    99
  • Fantasy
    78
  • Ulubione
    45
  • Teraz czytam
    45
  • 2023
    44
  • Chcę w prezencie
    27
  • 2018
    19

Cytaty

Więcej
Joe Abercrombie Pół króla Zobacz więcej
Joe Abercrombie Pół króla Zobacz więcej
Joe Abercrombie Pół króla Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także