Złodziej kury
- Kategoria:
- interaktywne, obrazkowe, edukacyjne
- Tytuł oryginału:
- Le voleur de poule
- Wydawnictwo:
- Zakamarki
- Data wydania:
- 2015-02-24
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-02-24
- Liczba stron:
- 28
- Czas czytania
- 28 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377760901
- Tagi:
- dla dzieci zwierzęta obrazkowe
Niedźwiedź, zając, kogut, kury i pisklęta żyją spokojnie na skraju lasu. Nagle z krzaków wypada lis i na oczach wszystkich porywa jedną z kur. Niedźwiedź, zając i kogut rzucają się w pościg za złodziejem. Gdy wreszcie wpadają do domu lisa, czeka ich niemałe zdziwienie…
Seria HISTORIA BEZ SŁÓW to książki, które dzieci mogą czytać na długo, zanim opanują alfabet. Historia zbudowana z obrazów pozwala na to, by dziecko, używając wyobraźni i odnosząc się do swoich emocji, znajdowało dla niej własne słowa i tym samym współtworzyło opowieść.
HISTORIA BEZ SŁÓW za każdym razem i przez każdego może być opowiedziana inaczej.
HISTORIA BEZ SŁÓW to gimnastyka dla oka, języka i wyobraźni – dobra zabawa niezależnie od wieku.
Książka w wysuwanym tekturowym pudełku.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 47
- 28
- 6
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Historia rozpoczyna się od momentu, gdy lis porywa kurę. Przyjaciele (niedźwiedź, królik i kogut) rzucają się przyjaciółce na pomoc i wyruszają w podróż, podczas której pojawiają się różne przeszkody i niebezpieczeństwa. Nie zdradzę zakończenia tej historii, ale napiszę tylko, że jest ono zupełnie inne niż się spodziewamy!
Już od pierwszej strony czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, angażuje się w dynamiczną akcję i pogoń przez las, góry, a nawet przez morze, bez względu na wszystko, by uratować ukochaną osobę.
Złodziej kury to opowieść wyłącznie w formie ilustrowanej, przez co to my, czytelnicy, kształtujemy ją, tworząc ją za każdym razem w inny sposób. Podążając za ilustracjami każdego dnia na nowo musimy opracować unikalny bieg zdarzeń, a zarówno rozpoczęcie, jak i zakończenie powstaje w naszej wyobraźni. Autorka pisze opowieść nie za pomocą słów, lecz przy pomocy kolorów i linii. Istotne jest tutaj wszystko: otoczenie, kształty i bohaterowie. Po jakimś czasie role się odwracają. To dziecko zabiera nas w tą podróż, tworząc swoją własną wersję zdarzeń.
Historia rozpoczyna się od momentu, gdy lis porywa kurę. Przyjaciele (niedźwiedź, królik i kogut) rzucają się przyjaciółce na pomoc i wyruszają w podróż, podczas której pojawiają się różne przeszkody i niebezpieczeństwa. Nie zdradzę zakończenia tej historii, ale napiszę tylko, że jest ono zupełnie inne niż się spodziewamy!
więcej Pokaż mimo toJuż od pierwszej strony czytelnik zostaje...
Złodziej kury (czyli schematom wbrew i na przekór)
Historia co najmniej sensacyjna. Brawurowe, zuchwałe i ryzykanckie porwanie. Nieustępliwy, wytrwały i niestrudzony pościg. I… zaskakujący finał.
Béatrice Rodriguez, burgundzka ilustratorka z krwi i kości, opowiada nam, nie używając słów, fabułę emocjonującej przygody zwierząt pełnych ludzkich emocji, mimiki i uczuć. Pozwala nam, dzięki temu zabiegowi, wraz z najmłodszymi czytelnikami snuć historię pełną przygód i zwrotów akcji.
Béatrice Rodriguez zebrała na kupkę całą masę współczesnych stereotypów o przebiegłych lisach, dzielnych niedźwiedziach, odważnych kogutach i umieściła je w spektakularnych scenach pościgu. Rysując krajobrazy w szerokich perspektywach i planach, jednocześnie oddała pieczołowicie emocje i nastroje głównych postaci historii.
Bohaterowie i antybohaterowie książki muszą mierzyć się z żywiołami wody, przestrzeniami lasu i wysokościami gór. Zażarcie, desperacko, z narażeniem zdrowia starają się dopaść porywacza i wymierzyć mu zwierzęcą sprawiedliwość.
Historia pozwala spędzić ciekawie niejeden wieczór, pozwala nam (dorosłym) wysłuchać i wypatrzeć co dzieci w niej widzą i jak ją odczytują. Pozwala interpretować się na wiele sposobów i dostrzegać za każdym razem kolejne szczegóły i niuanse… szczególnie przy drugim oglądaniu, po poznaniu zakończenia.
pełna recenzja ze zdjęciami:
http://www.napoleczce.pl/2017/01/zodziej-kury.html
- - - - - - - - - - - - - - - - - - -
www.napoleczce.pl
Złodziej kury (czyli schematom wbrew i na przekór)
więcej Pokaż mimo toHistoria co najmniej sensacyjna. Brawurowe, zuchwałe i ryzykanckie porwanie. Nieustępliwy, wytrwały i niestrudzony pościg. I… zaskakujący finał.
Béatrice Rodriguez, burgundzka ilustratorka z krwi i kości, opowiada nam, nie używając słów, fabułę emocjonującej przygody zwierząt pełnych ludzkich emocji, mimiki i uczuć....
Książeczka, którą dla odmiany to dziecko może "przeczytać" dorosłemu, bo nie ma w niej tekstu. Rewelacyjna pozycja dla młodszych czytelników. Dla starszych, żądnych liter, może być nieco mniej atrakcyjna poza obejrzeniem.
Oryginalna forma, świetne, pełne emocji ilustracje i biedny kogucik...
Książeczka, którą dla odmiany to dziecko może "przeczytać" dorosłemu, bo nie ma w niej tekstu. Rewelacyjna pozycja dla młodszych czytelników. Dla starszych, żądnych liter, może być nieco mniej atrakcyjna poza obejrzeniem.
Pokaż mimo toOryginalna forma, świetne, pełne emocji ilustracje i biedny kogucik...
Raczej chyba dla mniejszych dzieci (3+),bo to historia bez słów.
Mój 7-latek oglądnął pobieżnie i tyle było tematu ;-)
Historia zaskakująca i urocza ;-) Piękne ilustracje.
Ciesze się, że oglądnęłam, ale ciesze sie też, że mogłam wypożyczyć z biblioteki. Ale możliwe, że gdyby syn dostał jako np. jako 3-latek, byłby bardziej zainteresowany.
Raczej chyba dla mniejszych dzieci (3+),bo to historia bez słów.
Pokaż mimo toMój 7-latek oglądnął pobieżnie i tyle było tematu ;-)
Historia zaskakująca i urocza ;-) Piękne ilustracje.
Ciesze się, że oglądnęłam, ale ciesze sie też, że mogłam wypożyczyć z biblioteki. Ale możliwe, że gdyby syn dostał jako np. jako 3-latek, byłby bardziej zainteresowany.
„Złodziej Kury” to jedna z tych pozycji, którą po wypożyczeniu z biblioteki chciałoby się mieć na własność!
Ale czy to na pewno książka? Hmm, wygląda jak ona, tylko nie ma w niej żadnego słowa. Książka treści nie posiada, ma natomiast nauczyć dziecko snucia własnych opowieści. A dzieci mogą się naprawdę popisać.
Zamiast zwyczajowego „poczytaj mi mamo” dziś nastąpiło „poczytaj mi mała”. Mała z cudzysłowu książkę wzięła i opowieść rozpoczęła. Opowieść porwała nas obie i doprowadziła do łez, ze śmiechu oczywiście.
Rysunki są przezabawne. A uczucia głównych bohaterów idealnie wypisane na „twarzach”, przy czym miny koguta wprost niezapomniane!
Historyjka zaczyna się sielanką. W domku żyją sobie wesoło Niedźwiedź, Królik, Kogut, 3 Kury i kilka Kurcząt. Pewnego dnia w tą idyllę wkrada się Lis. Ten niecny stwór porywa jedną z Kur. W tej sytuacji Niedźwiedź, Królik oraz Kogut ruszają jej na ratunek. Dzielna drużyna brnie przez lasy, góry i morza; w trudzie i znoju.
Jak się kończy nasza opowieść? Najlepiej, żeby opowiedziały ją wam wasze dzieci.
Serdecznie polecam tą pozycję.
„Złodziej Kury” to jedna z tych pozycji, którą po wypożyczeniu z biblioteki chciałoby się mieć na własność!
więcej Pokaż mimo toAle czy to na pewno książka? Hmm, wygląda jak ona, tylko nie ma w niej żadnego słowa. Książka treści nie posiada, ma natomiast nauczyć dziecko snucia własnych opowieści. A dzieci mogą się naprawdę popisać.
Zamiast zwyczajowego „poczytaj mi mamo” dziś nastąpiło...
Przepiękna historyjka, zaskakująca i z przymrużeniem oka. Ilustracje są cudowne; zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia.
Przepiękna historyjka, zaskakująca i z przymrużeniem oka. Ilustracje są cudowne; zakochałam się w nich od pierwszego wejrzenia.
Pokaż mimo to(...) Złodziej kury Béatrice Rodriguez jest pierwszą publikacją wydaną w ramach nowej linii wydawniczej. Na ilustracji zamieszczonej na pudełku, w które wsunięta jest książka, widzimy rączo biegnącego (na dwóch tylnych łapach) lisa, który lewą łapą przyciska do piersi białą kurę, a prawą ściska jej dziób. Właśnie przeskakuje prze leżącą na ścieżce gałąź, jeszcze krok i wybiegnie z okładki, dlatego czym prędzej należy za nim podążyć i wyciągnąć książkę z etui.
Obok rudzielca widnieje tytuł, wspomniany w akapicie wyżej, właściwie może się wydawać, że historia będzie dość tendencyjna i przewidywalna. Dodatkowo pierwsze dwie plansze sugerują, że przypuszczenie jest trafne – oto wstaje nowy dzień, w krzakach, niedaleko domu królika i niedźwiedzia, ukrywa się lis, który czeka na odpowiedni moment, aby ukraść swobodnie spacerująca kurę. Pewnie w zaciszu swojej nory chce ją pożreć. Ale gdy przewracamy kolejne strony i dochodzimy do pointy, to spotyka nas niemałe zaskoczenie. Okazuje się, że historia jedynie wychodzi od oczywistego zdarzenia, by ostatecznie doprowadzić czytelnika w zupełnie inne miejsce, niż mógłby się spodziewać.
Oczywiście niedźwiedź, królik i kogut ruszają w pościg za złodziejem. Biegną, śpią, znów biegną, są zmęczeni i zrezygnowani, przemierzają las i góry, nie ustają, bo lis ciągle ich wyprzedza. Sekwencje zdarzeń, które przedstawione są na całostronicowych panelach, domagają się dopowiedzenia. Stawiają przed czytelnikiem zadanie do wykonania – wpierw myślą uporządkować to, co widać. Należy wzrokiem ogarnąć prawą i lewą stronę, ustalić, co na siebie wpływa i jak, by następnie słowem wyrazić oglądane zdarzenia.
Wyobrażam sobie, że kolejne wypadki głośno komuś się opowiada lub słucha się relacji. Język ciała oraz wyraz twarzy bohaterów przekazuje tu wiele dodatkowych informacji, łatwo zapomnieć, że na stronach brakuje słów. Nie, użyłem złego słowa, ich nie brakuje, czytelnik nie odczuwa braku, rozumianego jako „ułomność” lub fragmentaryczność narracji. One zwyczajnie nie są potrzebne, bo to jest lekcja wyobraźni...
- - -
cały tekst można przeczytać tu:
https://dybuk.wordpress.com/2015/03/01/zlodziej-kury/
(...) Złodziej kury Béatrice Rodriguez jest pierwszą publikacją wydaną w ramach nowej linii wydawniczej. Na ilustracji zamieszczonej na pudełku, w które wsunięta jest książka, widzimy rączo biegnącego (na dwóch tylnych łapach) lisa, który lewą łapą przyciska do piersi białą kurę, a prawą ściska jej dziób. Właśnie przeskakuje prze leżącą na ścieżce gałąź, jeszcze krok i...
więcej Pokaż mimo toNiewiele jest książek, które za każdym razem można czytać inaczej. Ta do nich należy... Moja opinia tutaj: http://ksiazkiweterze.pl/k2/w1/2016/05/20/beatrice-rodriguez-zlodziej-kury-zakamarki/
Niewiele jest książek, które za każdym razem można czytać inaczej. Ta do nich należy... Moja opinia tutaj: http://ksiazkiweterze.pl/k2/w1/2016/05/20/beatrice-rodriguez-zlodziej-kury-zakamarki/
Pokaż mimo toCudowna, sugestywna, zabawna historia - bez jednego słowa! Moi juniorzy przetestowali tą książką całą rodzinę - sprawdzili, kto i jak opowie historię na podstawie ilustracji:-)
Cudowna, sugestywna, zabawna historia - bez jednego słowa! Moi juniorzy przetestowali tą książką całą rodzinę - sprawdzili, kto i jak opowie historię na podstawie ilustracji:-)
Pokaż mimo to