Batman: Mad Love and other stories

Okładka książki Batman: Mad Love and other stories Paul Dini, Bruce Timm
Okładka książki Batman: Mad Love and other stories
Paul DiniBruce Timm Wydawnictwo: DC Comics fantasy, science fiction
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Wydawnictwo:
DC Comics
Data wydania:
2009-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2019-12-04
Data 1. wydania:
2009-01-01
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
angielski
ISBN:
9781401222451
Tagi:
Batman Joker Harley Quinn
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Conan Wydanie Zbiorcze Tom 3 - Powrót do Cymerii Kurt Busiek, Richard Corben, Tomás Giorello, Rafael Kayanan, Paul Lee, Fabian Nicieza, Eric Powell, John Severin, Bruce Timm, Timothy Truman
Ocena 8,1
Conan Wydanie ... Kurt Busiek, Richar...
Okładka książki Batman. Szalona miłość i inne opowieści Paul Dini, Bruce Timm
Ocena 7,0
Batman. Szalon... Paul Dini, Bruce Ti...
Okładka książki Harley Quinn: Miejska gorączka Charlie Adlard, Art Baltazar, Becky Cloonan, Amanda Conner, Darwyn Cooke, Tony S. Daniel, Sandu Florea, Chad Hardin, Adam Hughes, Dave Johnson, Sam Kieth, Jim Lee, Jimmy Palmiotti, Dan Panosian, Stephane Roux, Walter Simonson, Bruce Timm, Scott Williams
Ocena 7,2
Harley Quinn: ... Charlie Adlard, Art...
Okładka książki The Batman Adventures Vol. 4 Rick Burchett, Paul Dini, Mike Parobeck, Kelley Puckett, Bruce Timm
Ocena 7,0
The Batman Adv... Rick Burchett, Paul...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Thor Gromowładny: Przeklęty Jason Aaron, Ron Garney, Nic Klein, Das Pastoras
Ocena 6,8
Thor Gromowład... Jason Aaron, Ron Ga...
Okładka książki Amerykański wampir #05 Rafael Albuquerque, Dustin Nguyen, Scott Snyder
Ocena 7,5
Amerykański wa... Rafael Albuquerque,...
Okładka książki Batman: Trzech Jokerów Jason Fabok, Geoff Johns
Ocena 7,2
Batman: Trzech... Jason Fabok, Geoff ...
Okładka książki The Weatherman, tom 1 Nathan Fox, Jody LeHeup, Dave Stewart
Ocena 6,5
The Weatherman... Nathan Fox, Jody Le...
Okładka książki Conan – Miecz barbarzyńcy: Kult Kogi Thuna Gerry Duggan, Ron Garney
Ocena 6,3
Conan – Miecz ... Gerry Duggan, Ron G...

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
61 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1740
747

Na półkach: ,

Szalona miłość - chyba najlepszy komiks na polskim rynku o toksycznej relacji szurniętej Harley Quinn i psychopatycznego Jokera.

Szalona miłość - chyba najlepszy komiks na polskim rynku o toksycznej relacji szurniętej Harley Quinn i psychopatycznego Jokera.

Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: ,

Batman - albo jak kto woli Bruce Wayne - po raz pierwszy pojawił się na łamach komiksu w 1939 roku. Postać ta została stworzona przez Boba Kane’a i Billa Fingera, a autorzy wzorowali się na takich postaciach jak Zorro, czy nawet Sherlock Holmes. Po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa Człowiek Nietoperz, w przebraniu rozprawia się ze złoczyńcami w swoim rodzinnym mieście, jakim jest Gotham City. Nie ma żadnych supermocy: jego bronią są intelekt, sprawność fizyczna i niezwykłe gadżety, którymi są nafaszerowane jego pojazdy na przykład. Jako jeden z najbogatszych ludzi, może sobie na to pozwolić. Jeśli chodzi o tego bohatera, niedawno przejrzałem album z jego przygodami, noszący tytuł „Batman. Szalona miłość i inne opowieści”.

O książce możemy przeczytać, że:
Najbardziej zwariowana historia o Batmanie i jego wrogach! Oto świat Mrocznego Rycerza ukazany w niepokojących opowieściach o niebezpiecznych damach, demonach i śmiertelnych pułapkach! Zanurz się w odlotową wizję, w której szaleństwo miesza się z grozą, a niezwykła Harley Quinn pokazuje, co znaczy prawdziwa miłość. Choć może w tym przypadku należy raczej mówić o krwawej obsesji. Nie zapominajmy jednak o tym, że Harley jest z zawodu psychiatrą, a jej ulubionym pacjentem był właśnie roześmiany mistrz zbrodni z Gotham!

Twórcy tego komiksu zostali uhonorowani najważniejszą nagrodą, jaka może otrzymać ktoś z ołówkiem w ręce, czyli Emmy (nie licząc Eisnera, ale to zupełnie co innego, jak mi wiadomo) A dostali tę nagrodę, jeśli wierzyć słowu pisanemu za serial animowany o przygodach oczywiście Batmana. Zaprawieni więc w bojach stworzyli krótkie dosyć historyjki bazujące na wszechświecie Batmana, a nawet w nim się dziejące.
A na koniec powiedzieć mogę, że:
Batman szalona miłość to komiks mniej mroczny od swojego serialowego pierwowzoru, jednak jednocześnie jest o wiele dojrzalszy. Jest tu sporo erotyki - łagodnej, ale zaskakującej, jak na komiks dla dzieci - jest poruszanie mocnych tematów, jak np. gwałt, ale jednocześnie to po prostu kolejna udana historia o Batmanie. i jak znakomicie wydana . Mogę tylko polecić. A jeśli nie wierzycie moim zapewnieniom, wystarczy samemu sięgnąć po ten album

Batman - albo jak kto woli Bruce Wayne - po raz pierwszy pojawił się na łamach komiksu w 1939 roku. Postać ta została stworzona przez Boba Kane’a i Billa Fingera, a autorzy wzorowali się na takich postaciach jak Zorro, czy nawet Sherlock Holmes. Po traumatycznych przeżyciach z dzieciństwa Człowiek Nietoperz, w przebraniu rozprawia się ze złoczyńcami w swoim rodzinnym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
181
74

Na półkach:

Pierwsza opowieść znakomita! Pozostałe co najwyżej średnie.

Pierwsza opowieść znakomita! Pozostałe co najwyżej średnie.

Pokaż mimo to

avatar
544
540

Na półkach:

Witamy lata 90-te! Witamy bajeczną, ciepłą nostalgię, budującą w nas samych ducha prawdziwego nerda i pasjonata popkultury, bo jakby nie patrzeć dekada lat od 1990 do 2000 roku była określana, jako jedna z najbardziej zwariowanych, wysmakowanych i monumentalnych w historii wpływu kultury masowej na całe pokolenia młodych ludzi. Ten kto urodził się przed tym okresem, albo w początkowych jego granicach, zna zbzikowane lata 90-te, zna i rozumie ten awangardowy okres ewolucji w mediach, rozrywce, czy w samym zrozumieniu swojego miejsca w sięgającej granic globalnych popkulturze, przez pragnącego niezależności nastolatka, czy przez dzieciaka, dla którego z każdym kolejnym dniem dzięki kulturze masowej pragnienie doświadczania świata w coraz większej skali staje się bardziej okazałe i ambitne.

Przypomnijmy sobie czasy utopijnego słodkiego dzieciństwa, cukierkowych kreskówek oglądanych w weekendowe poranki, czy odcinków ulubionych animacji superbohaterskich, adaptujących komiksowe rzeczywistości, emitowanych tuż przed wypadem do szkoły lub zaraz po lekcjach, gdy, pędząc z prędkością godną ponaddźwiękowego lotu Supermana, myślało się tylko o tym, aby zdążyć na nieskończenie wyczekiwany przez dłużące się zajęcia szkolne odcinek ukochanego serialu. To właśnie w tej, tak pamiętnej jakby zaklętej w czasie dekadzie, na którą nie działał żaden zły urok zrealizowano jedne z najlepszych, kultowych kreskówek, czy jak kto woli ,,bajek” z superbohaterami w rolach głównych, naznaczonych – z punktu widzenia czasów nam obecnych - esencją czystej klasyki kanonicznej myśli kreskówkowej.

Zafascynowaną latami 90-tymi społeczność: od zwykłych ,,Kowalskich” do popkulturowych wyjadaczy nie sposób zaskoczyć w kwestii znajomości wielu elementów kultury masowej. Przykładowo sięgnijmy do naszego rodzimego podwórka, zobaczmy co kryje w sobie typowy Polak, wychowany w ostatniej dekadzie drugiego tysiąclecia – jakie pasje oplecione wokół różnych form globalnej kultury masowej kryje. Nie trudno zapytać jakiegoś zakręconego pozytywnie wielbiciela kultury masowej, ceniącego sobie lata 90-te XX wieku, o to czy kojarzył komiksy od TM-Semica, czy numery Kaczora Donalda kupowane w osiedlowym kiosku i wiele, wiele innych wyznaczników tego okresu. Trudniej raczej uzyskać jest odpowiedź na to, co się z tym wiązało i ile to dla niego znaczyło. To tylko przykład podkreślający zasięg zjawiska, który przenosi się w każdy rejon świata, wszędzie tam gdzie popkultura odcisnęła ,,znak swojego wpływu”.

Znacząco podkreślający uniwersalność i fenomen kultury masowej, który z biegiem lat wyrósł z pozycji czegoś niszowego do rangi dziejowego, jest udział w kulturze masowej seriali animowanych, szczególnie tych w tematyce superbohaterskiej, jak dla mnie archetypowej dla wybicia się doniosłości pojęcia popkulturowego geeka. Kluczowa w tej gałęzi tematycznej jest kreskówka o wymownym, tym konkretnym znaczeniu dla ukazania osobowości jednego z iście kanonicznych, pierwszych i pierwotnych, nakrapianych koncepcją superbohatera herosów – wizerunku postaci, który skierowany jest do każdej grupy wiekowej odbiorców. O czym i o kim mowa, zaraz zgadniecie. To "Batman: The Animated Series", multi-odcinkowy twór animowany, emitowany w Polsce i na świecie w latach 1992 - 1995 - serial, będący baśniowo-mroczną opowieścią o samozwańczym obrońcy Gotham City, który za dnia jest miliarderem, filantropem i playboyem a w nocy strzeże miasta jako swoje przeciwieństwo, jako Batman.

"Batman: The Animated Series", jako aż nadto wyróżniająca się od innych kreskówek z lat 90-tych XX wieku, zazębionych wokół różnej tematyki i gatunku, animacja, została namalowana piękną, nostalgiczną, grubą ,,kreską", wyodrębniającą ją, i to wnikliwie, od innych kreskówek pochodzących z tego samego wycinku czasu, z ostatniej dekady drugiego tysiąclecia. Serial niewątpliwie ma w sobie tę duszę, coś czego, ot tak, zwykłymi zbitkami słów nie sposób opisać. Produkcja w mroczno-baśniowy sposób uwydatnia się najbardziej w rysunkach (wraz z wypełnieniami) postaci – od Batmana przez jego sprzymierzeńców, aż po jego wrogów i zwykłych ludzi, odpowiednio w zależności o perspektywy umieszczanych w kadrze. Kreskówka stała się kamieniem milowym dla seriali animowanych adaptujących komiksowe Uniwersa. Jest perłą wśród korony animacji superbohaterskich z lat 90-tych, ba, i tego rodzaju/gatunku pełnometrażowych i serialowych animacji powstałych, nawet poza omawianą dekadą: po 2000 roku. Trudno jest mi wybrać ten jeden ,,najlepszy" odcinek "Batman: The Animated Series", który miałby być najbardziej coolowy i nostalgiczny, i w najwłaściwszy sposób kojarzony z ideą i sposobem uwydatnienia baśniowo-mrocznego Batmana i jego Gotham City. Dlatego generalnie unikam tego typu eliminacji i wyborów. Jednakże, gdybym miał zdecydować się na takowy ,,najlepszy" epizod spośród ponad 100 odcinków "Batman (TAS)", mój wybór padłby na numer 22-gi, odcinek pt. "Joker's Favor". To tu pojawia się po raz pierwszy sidekick Jokera, Harley Quinn. Bo to kreskówka, a nie historia obrazkowa jest ,,miejscem narodzin" nietuzinkowejm szalonej Harley. I tu zbliżamy się do przeznaczenia tematycznego niniejszej wypowiedzi, a właściwie rozszerzonej recenzji pewnego dzieła: komiksu zrealizowanego w niedającym się upływowi czasu stylu tego batmanowskiego serialu, z istotnymi rolami Harley Quinn, jej ,,pączusia” Jokera, i najważniejsze - Mrocznego Rycerza Gotham City.

W kulturze popularnej, w Uniwersach superbohaterskich, występuje charakterystyczny schemat twórczy, na podstawie którego działają scenarzyści, rysownicy, reżyserzy animacji itp. Pierwszy jest zawsze komiks, dopiero później, ewentualnie, na podstawie wybranej narracji obrazkowej tworzy się serial animowany. Jest jednak ,,jedno ale”. Wyjątkiem od tej harmonijnej reguły jest związek między serialem animowanym "Batman: The Animated Series" a komiksem, któremu ostatnio ze skupieniem rasowego nerda, poświęciłem swój czas: "Batman: szalona miłość i inne opowieści" autorstwa Paula Dini i Bruce’a Timma, z rysunkami Dana DeCarlo, Johna Byrne’a, Matta Wagnera i innych. Pierwsza dwójka twórców wybija się ponad wszystkich. Są najbardziej znani i najbardziej dla serialu i tych graficznych opowiadań zasłużeni - to sprawcy, bogowie, potężni demiurdzy, którzy tchnęli życie w te działa. Dzięki nim doświadczyliśmy pięknego paradoksu, doszło do rewolucji na linii ,,komiks-animacja”, o której wiele osób po prostu nie pamięta. Na naszych oczach tak charyzmatyczna, pięknie napisana i wykreowana kreskówka stała się podstawą do napisania, w fenomenalnym, tym samym co animacja wzorcu rysunkowo-kolorystycznym stylu, komiksu, za którym stanęli ponownie Bruce Timm i Paul Dini, oraz inni twórcy. "Szalona Miłość i inne opowieści" to – nie sposób to ująć inaczej – natchnienie tamtych czasów, nostalgia i klasyka w jednym dużym tomie. To rozszerzające treść odcinka nr 22 z kreskówki "Batman: The Animated Series", graficznie, z rozmysłem i najważniejszymi zachowanymi z animacji jej cechami, dobrze zrealizowane opowiadanie. Narracja ta otwiera cały zbiór, w którym znajdują się mające wiele wspólnego z samą kreskówką - kreślone w podobnym kolorze, efekcie kontrastu, kładzonego tuszu - formy wyglądu postaci, przestrzeni wokół nich. Są to jednak inne komiksy niż kreskówkowy pierwowzór i historia z "Szalonej miłości" - a ta historia, to ukoronowanie szalonego pomysłu charakteru Jokera i Harley Quinn, ich relacji, i przede wszystkim całej produkcji "Batman: The Animated Series", której nie sposób nie uwielbiać. W "Szalonej Miłości" akcja rozgrywa się dynamicznie i stabilnie jak na warunki typowego komiksu z lat 90-tych i samą regularną prostą formę kadrów, w których ,,opisany” jest komiks, przystało. Poznajmy genezę Harley, w której to treści kryje się skrywana od lat, smacznie pielęgnowana dewiacja; w końcu panna Quinn staje się psychiatrą, mimo szansy zaistnienia w profesjonalnym sporcie, robiąc to tylko po to, aby spotykać na swej drodze ludzi ,,szalonych”, ,,obłąkanych”, jakby mieli stać się dopełnieniem jej głębokiej obsesji. Spotkanie Jokera w więzieniu Arkham, które miało tu miejsce, jest dla Uniwersum DC iście klasyczne, bo wynika z tego konsekwentna historia: Harley nigdy nie zrezygnuje ze swojego ,,pączusia”, z ,,pana J”. W normalnym świecie, a nie w fikcyjnym Uniwersum, Joker i Queen byliby duetem seryjnych morderców, gdzie ,,prawdziwa" Harley robiłaby wszystko to, co kazał ,,prawdziwy" Joker, nie zabijając przy tym nikogo. Mocny, szybki styl kreślenia grafik, z dynamicznie rozpoczętą i zakończoną w wymowny sposób fabułą, w "Szalonej miłości" dają razem kanoniczną opowieść, działającą z potężną mocą na wielbicieli batmanowskiej, archetypowej, kreskówki z lat 90-tych.

Pozostałe dziewięć dodatkowych krótkich komiksów po "Szalonej miłości", przedłużają jej koncept rysunkowy i kolorystyczny, jak i podobny zamysł, ale z serialu animowanego, czyli absolutnego dla wszystkiego co tu zawarte wzorca. W tych narracjach natrafiamy na drobne mankamenty – zależy od gustu – w postaci wyostrzeń, rozmazań konturów postaci, co przekłada się na łączny odbiór historii i ich ,,nostalgiczną” akceptację. Szczególnie cieszy oko fana annual do "The Batman Adventures" z Demonem Etriganem, R’as al Ghulem, Talią al Ghul, no i Batmanem w najważniejszych rolach. Dini, Murakami i Timm wracają tu do formy z mistrzowsko poprowadzonej "Szalonej Miłości". "Demony", co ciekawe, są opowieścią niezwykłą, głównie za sprawą przewagi kreowania historii samą narracją graficzną, a nie tą napisaną i umieszczoną o różnej formie i sposobności dymkach – w zależności od przeznaczenia. Na słowo wstępne Paula Diniego do najważniejszej opowieści graficznej w niniejszym wydaniu zbiorczym, czy posłowie Bruce’a Timma do całego zbioru, zwrócić się uwagę powinno. W końcu istotne jest poznanie ich opinii, jako ,,stworców” tak szalonej wersji Jokera i Harley Quinn, jako kreatorów innych postaci z Uniwersum DC, z którymi mierzył się Mroczny Rycerz Gotham City w zbzikowanych kreskówkowo-komiksowych latach 90-tych: w animacji "Batman: The Animated Series" i komiksach kreślonych w tym serialowym stylu.

Witamy lata 90-te! Witamy bajeczną, ciepłą nostalgię, budującą w nas samych ducha prawdziwego nerda i pasjonata popkultury, bo jakby nie patrzeć dekada lat od 1990 do 2000 roku była określana, jako jedna z najbardziej zwariowanych, wysmakowanych i monumentalnych w historii wpływu kultury masowej na całe pokolenia młodych ludzi. Ten kto urodził się przed tym okresem, albo w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7938
6793

Na półkach: , ,

FROM AKRHAM, WITH LOVE

„Batman: Szalona miłość” to wbrew pozorom nie komiks dla dzieci – a właściwie nie tylko komiks dla dzieci – a jedna z najlepszych opowieści o Człowieku Nietoperzu, jakie powstały. Może nie jest to historia tej samej kategorii, co np. „Powrót Mrocznego Rycerza”, „Batman: Rok pierwszy”, „Batman” Długie Halloween / Mroczne Zwycięstwo” czy „Azyl Arkham”, jednak i tak to jedna z tych historii (swoją drogą wyróżniona komiksowym odpowiednikiem Oskara, czyli Nagrodą Eisnera),którą koniecznie poznać powinni wszyscy miłośnicy bohatera. I teraz mogą, w pierwszej polskiej edycji, w której oprócz tytułowej historii znalazły się też inne epizody, w tym nastrojowy i urzekający (a przy okazji również nagrodzony Eisnerem) „Batman Adventures Holiday Special”.

Harley Quinn – wariatka, morderczyni, przestępczyni. Kobieta rozdarta. Ukochana Jokera, choć z tą ich miłością różnie bywało. Co sprawiło, że stała się taka, jaka jest? Jakim cudem z psychiatry zmieniła się w psychotyczkę?
Poza tym na czytelników czeka opowieść o tym, co dzieje się w Gotham, gdy nadchodzi zima i zbliżają się Święta Bożego Narodzenia. Oprócz tego Batman połączy siły z demonem Etriganem w walce przeciwko Ra’sowi. A to tylko część atrakcji, jakie czekają na Was w tym tomie.

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/12/batman-szalona-miosc-i-inne-opowiesci.html

FROM AKRHAM, WITH LOVE

„Batman: Szalona miłość” to wbrew pozorom nie komiks dla dzieci – a właściwie nie tylko komiks dla dzieci – a jedna z najlepszych opowieści o Człowieku Nietoperzu, jakie powstały. Może nie jest to historia tej samej kategorii, co np. „Powrót Mrocznego Rycerza”, „Batman: Rok pierwszy”, „Batman” Długie Halloween / Mroczne Zwycięstwo” czy „Azyl Arkham”,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1413
60

Na półkach:

Myślę, że nie będzie przesadą jeśli napiszę, że Paul Dini i Bruce Timm postawili spory kamień milowy jeśli chodzi o przygody Mrocznego Rycerza. Wszystko to za sprawą kultowego już serialu "Batman: The Animated Series". Pamiętam jak sam z zapartym tchem czekałem w latach 90tych na każdy emitowany na TVP 2 odcinek a świetne intro z motywem przewodnim Danny'ego Elfmana już na zawsze utkwiło mi w pamięci. Serial wyróżniał się głównie świetnymi pomysłami na fabułę z dużym naciskiem na przeciwników Batmana, ich motywacje, historie, czy traumy z przeszłości. Wystarczy wspomnieć chociażby genialny, interpretowany potem w innych mediach na różne sposoby odcinek "Cold, Cold Heart" czy stworzenie tak charyzmatycznej postaci jak Harley Quinn. Panowie mieli też okazję kilka razy zaistnieć w komiksowym medium. I myślę, że z podobnie dobrym skutkiem jak w przypadku serialu. Ich dokonania zostały zebrane w niniejszej antologi "Batman: Szalona Miłość". Z resztą za tytułową pracę otrzymali nagrodę Eisnera. Jak wypadają pozostałe historie? Otóż w większości znakomicie! Trafiają się co prawda słabsze opowieści ale większość zdecydowanie trzyma poziom serialu. Kreska jest typowa dla "Batman: TAS", uproszczona, kreskówkowa wręcz ale jednocześnie staranna i klimatyczna. Czyta się to świetnie. Bardzo podoba mi się prostota fabuły połączona jednocześnie ze świetnym pomysłem i pewną wymiarowością bohaterów. Na szczególną uwagę zasługuje moim zdaniem zamykająca album historia "My Dwoje". Pamiętam gdy pierwszy raz, będąc jeszcze w podstawówce, przeczytałem ją w wydanej przez TM-Semic antologi "Batman: Black & White" i zrobiła na mnie wtedy ogromne wrażenie. Po latach niewiele straciła na wartości. Nadal zaskakuje świetnie zawiązaną fabułą i klimatyczną narracją w stylu noir.
Podsumowując - świetny album, wart przeczytania przez każdego fana Mrocznego Rycerza. Szczerze polecam!

Myślę, że nie będzie przesadą jeśli napiszę, że Paul Dini i Bruce Timm postawili spory kamień milowy jeśli chodzi o przygody Mrocznego Rycerza. Wszystko to za sprawą kultowego już serialu "Batman: The Animated Series". Pamiętam jak sam z zapartym tchem czekałem w latach 90tych na każdy emitowany na TVP 2 odcinek a świetne intro z motywem przewodnim Danny'ego Elfmana już na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
471
438

Na półkach: , ,

Komiks, na który od dawna czekałam! Gdy tylko obejrzałam odcinek Batman: The Animated Series z moją, aktualnie, ulubioną historią - stwierdziłam, że musi trafić w moje ręce. Udało się!
Pochłonęłam go strasznie szybko - moja historia była pierwsza lecz pomimo tego, iż znam ją na pamięć i tak delektowałam się jej każdą prawdziwą papierową stroną. Wydania w języku polskim nigdzie nie można nabyć lecz wydaje mi się, że tłumaczenie totalnie by go(komiks) zniszczyło. Wszystkie zawarte w nim wypowiedzi i cudowne cytaty mają swój urok, którego nie można niszczyć.
Komiks zawiera w sobie przede wszystkim historię szalonej miłości - jak nazwa wskazuje - którą Harley Quinn darzy Jokera - nazywa go Puddin. Poznajemy okoliczności ich poznania i wydarzenia dziejące się w świecie Harleen Quinzel i Psychopatycznego Klauna. Nie mam zamiaru opowiadać tu całej historii - mogłabym o niej pisać i mówić bez przerwy, trzeba wam wiedzieć, że jest to komiks, który musicie poznać.
Other Stories przedstawiają nam między innymi sprzeczki i współprace Batmana z postaciami takimi jak Roxy Rocket, Catwoman, Batgirl, Poison Ivy, Mr. Freeze, Ra's Al Ghul, Talia Al Ghul, Scarecrow a także Jason Blood. Jeden z najlepszych komiksów o Batmanie jakie miałam przyjemność czytać! Tak długo wyczekiwany - był tego wart.
Nadal nie potrafię uwierzyć w to, że jest mój. NAJ-LEP-SZY!

Komiks, na który od dawna czekałam! Gdy tylko obejrzałam odcinek Batman: The Animated Series z moją, aktualnie, ulubioną historią - stwierdziłam, że musi trafić w moje ręce. Udało się!
Pochłonęłam go strasznie szybko - moja historia była pierwsza lecz pomimo tego, iż znam ją na pamięć i tak delektowałam się jej każdą prawdziwą papierową stroną. Wydania w języku polskim...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    78
  • Chcę przeczytać
    29
  • Posiadam
    19
  • Komiksy
    15
  • Komiks
    5
  • Ulubione
    4
  • DC Comics
    3
  • 2019
    2
  • 2023
    2
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Batman: Mad Love and other stories


Podobne książki

Przeczytaj także